Strona 1 z 1

Relacja Alpy Otzalskie IX 2019 cz. 1

: 23 kwie 2020, o 02:25
autor: petruss1990
Zbierałem się długi czas i może się uda.

Trasa Hrubieszów- Chyżne- Bratysława- Innsbruck- Langenfeld przebiegła "bez szału" (a trasa jest ładna i ciekawa). Noc, deszcz i duży ruch.
trasa.jpg
Coś ciekawego można też zobaczyć.

Po dojeździe na miejsce klasyczny rekonesans i podziwianie alpejskiej zabudowy.

1 dzień górski.
Jazda autem do Vent (mieliśmy Karty Gościa dające darmowy transport po dolinie, kolejki itp. ale chciałem się przejechac :) )
W planach wejście na Wildes Mannle. Bardzo łatwy 3 tysięcznik. Aklimatyzacyjnie powinno zacząć się lżej, ale "życie życiem" i prognoza pogody weryfikuje plany.
Wjeżdżamy wyciągiem krzesełkowym na stację przesiadkową robimy zdjęcie i idziemy spokojnie wyżej.
IMG_1199a.jpg
Szlak zachęca do częstego stawania i podziwiania. Wildspitze na wyciągnięcie ręki i...cisza. Ludzi brak (okazało się, że większość jedzie krzesełkami poziom wyżej).
Szlak sam w sobie ciekawy, wydeptana ścieżka, skały, nawet lina rozciągnięta się znajdzie. Na szczycie znajduje się obowiązkowy krzyż, spora "polana" i trochę ludzi. Można zrobić ciekawsze wejście od Schroniska Wrocławskiegom, ale ojcjec nie dał się przekonać na spacer po linie.
IMG_1444a.jpg
IMG_1439x.jpg
Powrót na dół tą samą drogą. Ludzi już więcej. Przy górnej stacji kolejki odpoczynek na leżaku i oszczędzający kolana zjazd na dół. Na powrocie zaliczyliśmy jeszcze wjazd na polanę widokową nad Solden. (2 darmowe parkingi w mieście- zaskoczenie dla Polaków).

Dzień II
Prognozy mówią o tylko dwóch dniach dobrej pogody. Decyzja może być tylko jedna- Atak na Gaislachkogl- miejce akcji "Spectre"
Dojazd tym razem do Solden. Wjazd gondolą na Gaislachkogelbahn Mittelstation. Gdzie zaczynają się szlaki. Opcje są dwie. Szlak dojazdowy i górski. Wybór pada na górszki. I... bez przygód nie może się obyć. Szlakowskaz wyprowadza nas na piękną polanę gdzie kończy się droga, a szlak się nie zaczyna. Rzut oka na mapę i... coś się nie zgadza. Idziemy pod słup gondoli wiodącej na szczy i widzimy ścieżkę. Daje się dostrzec szlak, więc nie tylko my błądzimy. Wracamy na szlak i kontynuujemy mozolne podejście pod górę w pełnym słońcu. Cisza, spokój i widoki.
IMG_1239a.jpg
IMG_1464r.jpg
IMG_1240d.jpg
Mija nas 2 gości, z oddali słyszymy sporą ekipę z Polski.
Szczyt. Trochę wypaczenie górskości. Ludzi tłum, ceny wysokie nawet jak na zachodnie standardy, kilka elementów z planu filmowego. Satysfakcja jest, otoczenie rozczarowuje. Jak widać liczy się droga, nie zawsze cel.
IMG_1476e.jpg
Dzień III
Ostatni dzień ładnej pogody. Jesteśmy zmuszeni do łączenia 3ech planowych dni w jeden. Do tego okazuje się, że w piątek kończy się sezon letni i część infrastruktury ma przerwę techniczną na zimę. Zaczynamy więc od przejazdu drogą widokową do granicy z Włochami. Tam można trochę pospacerować, popodziwiać albo iść dalej. My pokręciliśmy się z godzinę (instalacje artystyczne) i wróciliśmy do Hochgurgl.
f.jpg
IMG_1269s.jpg
Tam wsiedliśmy w gondolę i pomknęliśmy w stronę Wurmkogel. Tradycyjnie wysiedliśmy na stacji przesiadkowej. Byłoby to piękne miejsce, ale dewastacja związana z infrastrukturą zimową MASAKRUJE. Jest szaro i brzydko. Szybko idziemy pod górę widząc charakterystyczną restaurację TOP Mountain Star. Po dojściu spotyka nas przykra niespodzianka. W przewodniku było, że szczyt zdobywa się nieznakowaną, ale widoczną ścieżką. My trafiliśmy na zamknięcie szczytu ze względu na budowę oficjalnego szlaku. Pozostaje nam podziwianie okolicy z tarasów widokowych.

Re: Relacja Alpy Otzalskie IX 2019 cz. 1

: 23 kwie 2020, o 07:32
autor: evil
Bardzo fajna tura, super fotki.
Też byłam we wrześniu w Alpach Ötztalskich, ale w 2012 r. :-) Na Urkundkolm i Wildspitze. Piękna okolica.

Re: Relacja Alpy Otzalskie IX 2019 cz. 1

: 23 kwie 2020, o 09:19
autor: gar
3 dni super pogody - nie masz prawa narzekać. Nie da się ukryć, że widoki bajkowe.

Re: Relacja Alpy Otzalskie IX 2019 cz. 1

: 23 kwie 2020, o 10:39
autor: Adler
Super !!
Brakuje tu nowych fotorelacji, a w dodatku z takich miejsc. (B)