Tatry Wysokie: Chata Téryego – 2015 m npm, 20.04.18 r.
: 24 kwie 2018, o 07:48
Kolega wymyślił wyjazd w Tatry, ale ponieważ z powodów zawodowych musiał być w domu o godz.17, więc wyjechaliśmy z Bielska – zależy, jak na to spojrzeć - bardzo późno lub bardzo wcześnie, a konkretnie o 23.30 (w czwartek).
Do Starego Smokovca (ok. 1010 m npm) przyjechaliśmy o 2.30. Nie mieliśmy problemu ze znalezieniem miejsca parkingowego. Ciekawe dlaczego...
Z przyczyn oczywistych musieliśmy iść z samego dołu pieszo. Na Hrebienok zaszliśmy za ok. 40 min., a stamtąd czerwonym szlakiem do Chaty Zamkovskiego. Przysiedliśmy na chwilę przed schroniskiem, żeby coś zjeść. Dalej szliśmy już zielonym szlakiem.
Od schroniska warunki były kiepskie, ponieważ na ścieżce zalegał bardzo zmrożony, a właściwie zlodowaciały śnieg i tak było do samego schroniska.
Na miejscu byliśmy o 6.30.
Już poniżej progu, na którym stoi schronisko, zaczęło bardzo mocno wiać, w Dolinie 5 Stawów Spiskich wiatr był silniejszy, trzeba było się mocno zapierać, żeby nas nie zdmuchnęło.
Ostatni raz byłam w Chacie Téryego w 2016 r. przy okazji wejścia na Baranie Rogi. W ostatnich latach schronisko przeszło remont i zmienił się chatar. Mimo wczesnej pory, zaraz po naszym wejściu do jadalni, gospodarz rozpalił w kominku i otworzył bufet. Za poprzednika – nie do pomyślenia...
W schronisku zdecydowaliśmy, że nie idziemy dalej (a w planach były kolejny raz Baranie Rogi).
W dół schodzimy przed godz. 9. Słońce roztopiło śnieg, w związku z tym co chwilę zapadamy się po kolana i głębiej.
Na Staroleśnej Polanie skręcamy na zielony szlak i idziemy podziwiać wodospady Zimnej Wody.
W Starym Smokovcu jesteśmy o 12.30. Jeszcze nigdy tak wcześnie nie wracałam z Tatr do domu.









https://photos.google.com/share/AF1QipM ... pvVUlLSmtn















https://photos.google.com/share/AF1QipM ... pvVUlLSmtn



https://photos.app.goo.gl/uhv792x7BIAregd82
Do Starego Smokovca (ok. 1010 m npm) przyjechaliśmy o 2.30. Nie mieliśmy problemu ze znalezieniem miejsca parkingowego. Ciekawe dlaczego...

![:] :]](./images/smilies/kwadr.gif)
Z przyczyn oczywistych musieliśmy iść z samego dołu pieszo. Na Hrebienok zaszliśmy za ok. 40 min., a stamtąd czerwonym szlakiem do Chaty Zamkovskiego. Przysiedliśmy na chwilę przed schroniskiem, żeby coś zjeść. Dalej szliśmy już zielonym szlakiem.
Od schroniska warunki były kiepskie, ponieważ na ścieżce zalegał bardzo zmrożony, a właściwie zlodowaciały śnieg i tak było do samego schroniska.
Na miejscu byliśmy o 6.30.
Już poniżej progu, na którym stoi schronisko, zaczęło bardzo mocno wiać, w Dolinie 5 Stawów Spiskich wiatr był silniejszy, trzeba było się mocno zapierać, żeby nas nie zdmuchnęło.
Ostatni raz byłam w Chacie Téryego w 2016 r. przy okazji wejścia na Baranie Rogi. W ostatnich latach schronisko przeszło remont i zmienił się chatar. Mimo wczesnej pory, zaraz po naszym wejściu do jadalni, gospodarz rozpalił w kominku i otworzył bufet. Za poprzednika – nie do pomyślenia...
W schronisku zdecydowaliśmy, że nie idziemy dalej (a w planach były kolejny raz Baranie Rogi).
W dół schodzimy przed godz. 9. Słońce roztopiło śnieg, w związku z tym co chwilę zapadamy się po kolana i głębiej.
Na Staroleśnej Polanie skręcamy na zielony szlak i idziemy podziwiać wodospady Zimnej Wody.
W Starym Smokovcu jesteśmy o 12.30. Jeszcze nigdy tak wcześnie nie wracałam z Tatr do domu.
https://photos.google.com/share/AF1QipM ... pvVUlLSmtn
https://photos.google.com/share/AF1QipM ... pvVUlLSmtn
https://photos.app.goo.gl/uhv792x7BIAregd82