Strona 1 z 1

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 3 gru 2014, o 20:38
autor: Deleted
W ostatni łyk-end listopada bawiliśmy się z Franciszkiem całkiem miło, tym bardziej, że w końcu jakiś pierwszy waruneczek zimowy się zrobił. Teraz dni krótkie więc i przejścia adekwatne. W piąteczek po robocie zajechaliśmy furmanką do Barda...

Na punkcie widokowym Obrywu Skalnego :

Obrazek

i widoczek z niego :

Obrazek

W tygodniu zarzucę pełną relację.

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 3 gru 2014, o 20:56
autor: tadeks
Dawno nad obrywem nie byłem, strasznie się zmieniła platforma. Została ucywilizowana zgodnie z dzisiejszymi nurtami, nakazami, wytycznymi, wymaganiami dzisiejszego pokolenia. Kto pamięta dawne Trze Korony w Pieninach i porówna z dzisiejszymi- okratowanymi, to odniesie podobne wrażenie.
Niech kto chce wychwala Śnieżkę. Dla mnie jednak Śnieżnik (póki nie ma wieży i tłumów), jest ponad Śnieżką.

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 3 gru 2014, o 21:32
autor: Deleted
tadeks pisze:Dawno nad obrywem nie byłem, strasznie się zmieniła platforma.
O tak, jak dla mnie pozytywnie. Wyłożyli klepisko "boazerią", co dla mnie ma ogromny walor noclegowy w jakąś letnią gwieździstą noc.

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 3 gru 2014, o 21:59
autor: Deleted
tadeks pisze:Została ucywilizowana zgodnie z dzisiejszymi nurtami, nakazami, wytycznymi, wymaganiami dzisiejszego pokolenia.
podejrzewam, że te stopnie i tarasy zostały zrobione jednak dla starszego pokolenia i niepełnosprawnych, dla pielgrzymek, które tam przybywają powodowane sprawami kultu religijnego. Tam jest "święte" źródełko Marii, kalwaria, krzyże itd.

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 3 gru 2014, o 22:09
autor: creamcheese
Michun pisze:...dla starszego pokolenia ...
Grabisz sobie <nerwus>

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 3 gru 2014, o 22:23
autor: Deleted
A co, w moherowym bereciku chadzasz? <lol>

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 3 gru 2014, o 22:28
autor: creamcheese
Ty mi zabierz, smarku, łapska od berecika !!

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 3 gru 2014, o 22:43
autor: Comen
To zdjęcia z rana czy z wieczora?

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 4 gru 2014, o 05:49
autor: Deleted
Comen pisze:To zdjęcia z rana czy z wieczora?
Po godzinie 16-stej, czyli ...z wieczora.

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 4 gru 2014, o 08:53
autor: gar
tadeks pisze:Dawno nad obrywem nie byłem, strasznie się zmieniła platforma. Została ucywilizowana zgodnie z dzisiejszymi nurtami, nakazami, wytycznymi, wymaganiami dzisiejszego pokolenia.
Zrobić to musieli w tym roku, bo byłem tam w grudniu 2013 i kwietniu 2014 i takich cudów nie pamiętam. Na całe szczęście piękny widok się nie zmienia.

Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 4 gru 2014, o 09:11
autor: Adler
Zapowiada się ciekawie.
Czekam na dalszy ciąg opowieści.

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 6 gru 2014, o 18:50
autor: Deleted
28.11.2014

Wrocław - Bardo - Laskówka



Motywem przewodnim imprezy tejże to Biała Studnia pod Borówkową. Zaczynając przechadzkę z Lądka Zdroju trąci niedosytem. Franek rzucił propozycję, że z Barda pójdziemy i na dodatek szlakiem zielonym. W piąteczek ok. godziny 15-stej docieramy na miejsce. Wóz bojowy odstawiamy na miejsce bezpieczne i darmowe, co nie jest bez znaczenia dla koneserów imprez niskobudżetowych. Zanim wyjdziemy na drogę właściwą odwiedzamy sklep spożywczy celem uzupełnienia wiktuałów.
W zwyczaju mamy odwiedzając Ziemię Kłodzką, że żłopiemy napój lokalny czyli oranżada "Cyraniunia", w sklepie niestety tego napoju nie uświadczamy, w związku z czym zniesmaczeni idziemy w plener, trzymając się szlaku zielonego..

Mijamy stacje drogi krzyżowej, pierwszy odpoczynek celem uzupełnienia petów wodą ze Żródła Marii, tutaj też chwila gawędy z "lokalsem". "Napojeni", ruszamy dalej szlakiem zielonym, Kalwarię odpuszczamy na kolejną imprezę, wbijamy na punkt widokowy Obrywu Skalnego. Tutaj łapiemy zdziwienie, trochę się zmieniło, w moim przekonaniu na lepsze,dojście na platformę , jak i sama platforma w "boazerii".

Obrazek

Dlaczego? Otóż, rzeczona platforma widokowa jest wytwornym miejscem na nocleg, przy odpowiednich waruneczkach oczywiście. Darczyńcom tej inwestycji jestem zobowiązany i na pewno tam spędzę nocleg. Postój dokumentujemy foteczkami i ruszamy dalej. Jest po godzinie 16-stej, robi się ciemno i do Janowca schodzimy przy czołówkach blasku. Do Laskówki mamy ok. 2,5 km, na miejsce noclegu docieramy po ciemaczu i z wiatrem we włosach. Nic sensownejszego nie byliśmy w stanie wymyśleć i rozbijamy nasze "wigwamy" nieopodal pięknej kapliczki.Chwilę gawędy uskuteczniamy z Frankiem na świeżym powietrzu, bowiem TO jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Nieco zziębnięci wbijamy do namiotów, szybka kolacja poparta gorącą herbatą z termosa i odjeżdżamy w objęcia Morfeusza... O świcie się okaże gdzie spędzaliśmy "Andrzejki".


29.11.2014

Laskówka - Borówkowa Góra 900 m npm


Ranek nie napawa optymizmem. Wieje, mgła, przenikliwa wilgoć, brrr... Z namiotu trza się wytoczyć.
Lewym oczkiem "Misia-Rysia" :

Obrazek


Prawym oczkiem "Misia-Rysia" :

Obrazek


Załoga w komplecie na tle Grodowych Gór :

Obrazek

No cóż, przyrządzamy śniadanie i zwijamy bajzel w "try miga", co będziemy tak sami.. Idziemy do Złotego Stoku. Przechodzimy przez wioseczkę, na jej krańcach natrafiamy na tę oto kapliczkę, którą opiekuje się m. in. jakieś "kółko łowieckie".
Niezły "mural"

Obrazek

Następnym razem już znamy miejsce biwaku, cisza, spokój, nie szczypie w oczy :

Obrazek

Dalej kręcimy na Ożary, przyjemny odcinek, w pewnym momencie zgubiliśmy szlak, ale co tam.. co nas nie zniszczy, to nas wzmocni. Uwielbiam takie klimaty :

Obrazek

Stamtąd przyszliśmy:

Obrazek

My są w Mąkolnie :

Obrazek

Do Złotego Stoku becalujemy polami, na całe szczęście, asfaltu bym nie zniósł, nie wiem jak wy, ale ja mam odruch wymiotny na asfalt. Wbijamy do Złotego Stoku, już po drodze radzimy, że kotlet schabowy należy nam się jak psu micha.
Dzień Dobry mówi nam "Złota Ściecha". JesteŚmy na żółtym szlaku, przebiega też tędy szlak miejski, czy coś takiego. Nie sposób nie zwrócić uwagi na ten piękny portal dawnej zagrody rolniczej z ok. 1630 roku :

Obrazek

Kroki kierujemy do baru Apetit, znajduje się na dworcu autobusowym, o ile mogę użyć takiej nazwy. Po raz kolejny jest miło zaskoczony, dają dobrze i niedrogo zjeść. W oczekiwaniu na posiłek, wysyłam kilka sms-ów następnie skupiam się na TV, leci kolejny odcinek "Lekarzy", nie ma to tamto, obejrzeć trza. Posileni i pogrążeni losami bohaterów kolejnego odcinka tego jakże kultowego serialu, zadajemy kroka "Złotą Ściechą". Nie widzimy innej możliwości, na Przełęczy pod Trzeboniem trza być, szlakiem zielonym szedłem niedawno. Jest cudnie :

Obrazek


Na Przełęczy pod Trzeboniem :

Obrazek

Tutaj też robimy przerwę na łyk gorącej herbaty, nadeszła pora gdzie gorąca zawartość termosa to podstawa. Dalsza część imprezy to naturalnie Jawornik Wielki 872 m npm. Zaszliśmy na wieżę, warun zimowy do tego wiatr zwiększający odczucie zimna :

Obrazek

Dalsza część imprezy przebiega nam pod znakiem biało-żółtego kwadracika do Przeł. Jawornickiej 750 m npm i dalej zielonym granicznym przez Przeł. Różniec 583 m npm., najniżej położone przejście w głównym grzbiecie Gór Złotych.
Na Borówkową przychodzimy po ciemaczu, wietrznie, drzewa oblepione szadzią, cudo! Na nocleg instalujemy się w wieży, na dole pod schodami, na które zakładamy plandekę budowlaną, celem ochrony przed opadem szadzi.
Rozkładamy się z klamotami, gorące posiłki, te rzeczy. Na szczycie wieje jak diabli, trafiliśmy idealnie, pierwszy poważniejszy powiew zimowego klimatu. Woda w petach zamarzła, buty zesztywniały, jest miło, my się pławimy w puchowym luksusie, idziemy w kimę.


30.11.2014

Borówkowa Góra 900 m npm - Lądek Zdrój - Bardo - Wrocław



Obrazek


Jak tu wstać, w śpiworku cieplutko, a na zewnątrz mróz. Nie chcę, ale muszę, Franek podobnie. Poranne czynności czyli śniadanko, gorąca herbata, pakowanie bajzlu i na rozgrzewkę wbiegamy na wieżę.Widok z wieży :

Obrazek

Przed wymarszem foteczka pamiątkowa :

Obrazek


I schodzimy. Ostatnio byliśmy tutaj z Michunem, w poszukiwaniu wydajnego źródła Biała Studnia, ponieśliśmy fiasko a okazało się , że byliśmy niecałe dwa metry od źródła.

Źródło Biała Studnia pod Borówkową :

Obrazek


Usatysfakcjonowani schodzimy do Wrzosówki, wyludnionej sudeckiej wioseczki, bardzo pięknej notabene.

Obrazek


Idą do kapliczki, przy figurze św. Floriana :

Obrazek

Powrót do Lądka przez Skalny Wąwóz , Lutynię. Uwielbiam ten odcinek, jak dla mnie magia. W Lutyni zachodzimy do agro "Skalniak" na gołąbki następnie PKS-em do Kłodzka => Bardo Śl. i do domciu.

Oczywiście na zakończenie dziękuję Frankowi za wspólną imprezę i jak mniemam do następnego wyjazdu, a póki co,


dziękuję za uwagę.

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 6 gru 2014, o 18:55
autor: Deleted
Łał Wrzosówka w takiej szacie...mniam. Tego Floriana ktoś nie przestawił jakby..?

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 6 gru 2014, o 19:02
autor: Deleted
Michun pisze: Tego Floriana ktoś nie przestawił jakby..?
Nie,nie. Wszystko w porzo, ja "pijany" byłem.

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 6 gru 2014, o 21:58
autor: yaretzky
Relacja super a fotki nie ustępują jej w niczym... <brawo> <okok>
Jestem pełen podziwu - siedzę w cieple na kanapie a momentami robi mi się ziiiimnooooo... Ciekaw jestem jakie uczucia towarzyszą np. zakładaniu butów rano, już po wytrząśnięciu z nich śniegu i wysypaniu lodu... <okok>

Zaproponowałem Yaretzkowey - "A może by tak..." Nie skończyłem... Usłyszałem: "...Ty chyba głupi jesteś..." <glupek>
A pod tymi schodami to było gdzie podłączyć suszarkę ? Bo może to by Ją przekonało... <mysli>
<lol> <lol> <lol>

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 6 gru 2014, o 22:27
autor: Deleted
yaretzky pisze: Ciekaw jestem jakie uczucia towarzyszą np. zakładaniu butów rano, już po wytrząśnięciu z nich śniegu i wysypaniu lodu... <okok>
yaretzky, dziękuję za dobre słowo. Co do obuwia, obyło się bez wytrzepywania lodu,śniegu, bucik tylko skostniał, przez pierwszą godzinkę trochę "bolało", później z górki. Nie pomyślałem, przecież mogłem lacze do plecaka schować, który za podgłówek robił.

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 6 gru 2014, o 22:33
autor: yaretzky
Podoba mi się sformułowanie:
menel pisze:...bucik tylko skostniał, przez pierwszą godzinkę trochę "bolało"...
<okok> <okok> :>

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 6 gru 2014, o 22:41
autor: tadeks
yaretzky pisze:Zaproponowałem Yaretzkowey - "A może by tak
Ja Tadeksowej za dzielność pozwoliłem na Borówkowej wypić piwo w towarzystwie gospodarującego tam i serwującego conieco Czecha z Javornika.
Na Borówkowej.JPG

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 7 gru 2014, o 01:18
autor: Comen
A propos "Lekarzy" prawie bym się załapał na jakiegoś miłośnika węży w którymś tam odcinku. Ciekawe czy go już wyemitowali beze mnie.

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 7 gru 2014, o 17:55
autor: Deleted
yaretzky pisze:A pod tymi schodami to było gdzie podłączyć suszarkę ?
Raczej nie bardzo, ale jakby co, mogę dać namiar na miejscóweczkę, gdzie jest telefon na wypasie. Zawsze można zamówić jakąś gorącą strawę. <rotfl>

Obrazek

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 7 gru 2014, o 17:58
autor: yaretzky
menel pisze:mogę dać namiar na miejscóweczkę, gdzie jest telefon na wypasie.
A jak się włącza WiFi w tym telefonie bo coś nie widzę menu... <lol> <lol>

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 9 gru 2014, o 23:02
autor: Wiolcia
Co to za miejsce ten Obryw Skalny? Czy to tam, gdzie stopa Maryi jest odbita na kamieniu? Pamiętam, że nad Bardem coś takiego było.
Widoki z wieży i oszroniona wioseczka sudecka - cudo!
Jaka temperatura na minusie jest dla Was barierą nie do pokonania przy zimowych dzikich noclegach? A może takiej nie ma?

Relacja: Przez Góry Bardzkie w Góry Złote. /28-30.11.2014/

: 10 gru 2014, o 06:14
autor: Deleted
Wiolcia pisze:Co to za miejsce ten Obryw Skalny? Czy to tam, gdzie stopa Maryi jest odbita na kamieniu? Pamiętam, że nad Bardem coś takiego było.
Widoki z wieży i oszroniona wioseczka sudecka - cudo!
Jaka temperatura na minusie jest dla Was barierą nie do pokonania przy zimowych dzikich noclegach? A może takiej nie ma?
ad.1 Tak, Obryw Skalny jest pod Bardzką Górą, z miejscem objawień na której stoi obecnie kapliczka
ad.2 Też byliśmy oczarowani
ad.3 Najniższa temperatura przy jakiej spałem, to w Karkonoszach na Czarnej Przełęczy w najciekawszym darmowym pensjonacie, byli wówczas ok. 25 stopni mrozu.