Strona 1 z 1

Relacja: Waligóra (936 m n.p.m.)- 21.09.2014

: 23 wrz 2014, o 21:20
autor: yaretzky
Waligóra to kolejny szczyt w KGP, który udało nam się odwiedzić w ten weekend.
To najwyższy (936 m n.p.m.) szczyt Gór Suchych i całych Gór Kamiennych.
Myślimy, że warto wziąć go pod uwagę jako jeden z celów podczas planowania jakiegoś dłuższego pobytu w tym terenie. Jako jedyny cel przyjazdu (szczególnie z dalszej odległości) jest zbyt małą (a dokładnie wyjątkowo krótkotrwałą) atrakcją... Samo wejście na szczyt z najbliżej położonego "punktu startowego (schronisko Andrzejówka) to 10-15 minut szlakiem żółtym spod schroniska...
Waligóra - Andrzejówka_001.JPG
Ponieważ nie był to jedyny szczyt KGP który planowaliśmy na tę mglistą niedzielę (wcześniej weszliśmy na W.Sowę a przed nami był jeszcze Chełmiec) wybraliśmy właśnie ten wariant.
Do samego schroniska Andrzejówka można podjechać samochodem - z Rybnicy Leśnej prowadzi doń wygodna asfaltowa droga. Jest to być może plus (ułatwia dotarcie do schroniska) ale jednocześnie "odbiera" Andrzejówce jej "" duszę i klimat...
Choćby z powodu np. wycieczek autokarowych "nawiedzających" to miejsce (sami podczas pobytu doświadczyliśmy tej "przyjemności" choć udało się nam zamówić naleśniki z jagodami (+ bita śmietana + kawałki owoców cytrusowych = 10 zł) - pycha !! <mniam> <okok>
Czas nagli, więc pora wyruszyć na szlak...
Węzeł różnorodnych, prowadzących w wielu kierunkach, szlaków znajduje się kilkanaście metrów od budynku...
002.JPG
003.JPG
004.JPG
A wszystko to w klimatycznym otoczeniu Gór Kamiennych...
005.JPG
Na szczyt Waligóry można wejść łagodniejszą drogą (niejako obchodząc go z drugiej strony):
006.JPG
lub bezpośrednio na szczyt, dość ostro pod górę, szlakiem żółtym - z którego my skorzystaliśmy i który polecamy.
007.JPG
Jest, jak wspomniałem, dość stromo, po deszczach błotniście i ślisko (za to atrakcyjnie... <tak> ) ale jednak do przejścia bez większych trudności... I do tego cały czas prosto, całość znakomicie i wyraźnie oznakowana - nie sposób zabłądzić czy zboczyć ze szlaku...
008.JPG
cdn.

Relacja: Waligóra (936 m n.p.m.)- 21.09.2014

: 23 wrz 2014, o 21:27
autor: yaretzky
009.JPG
010.JPG
011.JPG
012.JPG
013.JPG
Momentami niebo się przejaśniało i wtedy pomiędzy drzewami odsłaniały się nawet ciekawe widoczki...
014.JPG
I dalej cały czas stromo pod górkę. Początkowe luźne kamienie (piargi... ? ) ustąpiły miejsca twardemu podłożu ale za to z licznymi śliskimi korzeniami drzew...
015.JPG
016.JPG
cdn.

Relacja: Waligóra (936 m n.p.m.)- 21.09.2014

: 23 wrz 2014, o 21:41
autor: yaretzky
017.JPG
018.JPG
Jeszce pięć minut i jesteśmy na szczycie...
019.JPG
020.JPG
021.JPG
Na górze kilkuminutowa "sesja zdjęciowa", parę minut odpoczynku (wyjątkowo byliśmy sami i wcale nie było nam z tego powodu żal... <nie> <lol> ) i pora schodzić tą samą drogą do schroniska.
Prawdę mówiąc wchodząc pod górę obawialiśmy się że zejście po śliskim i stromym stoku będzie bardziej przypominało zjazd - nie, nie na "byle czym..." -> na d...e ... <lol> ) i nawet planowaliśmy dłuższą (ale łagodniejszą) drogę powrotną ale nie było źle - nikt nie zaliczył "gleby"...
022.JPG
A to wszystko w pięknym (już trochę jesiennym...) otoczeniu...
023.JPG
Po kilku minutach jesteśmy znów przy schronisku "Andrzejówka"...
024.JPG
Czas pożegnać Góry Suche z Waligórą i "Andrzejówką" - przed nami Chełmiec... Ale to już inna opowieść... <tak>

Relacja: Waligóra (936 m n.p.m.)- 21.09.2014

: 23 wrz 2014, o 22:41
autor: Comen
Ze zdjęć wynika że podejście dość strome. A ile się wchodzi taką stromizną? Jak długi to jest odcinek?

Relacja: Waligóra (936 m n.p.m.)- 21.09.2014

: 23 wrz 2014, o 23:04
autor: creamcheese
Kupa śmiechu z przewagą kupy...20 minut i jesteś na szczycie (z Andrzejówki). Żeby mieć troszkę satysfakcji z łażenia po górkach to trzeba szukać jakiejś innej drogi do zejścia...np. przez Sokołowsko i Radosno

Relacja: Waligóra (936 m n.p.m.)- 21.09.2014

: 24 wrz 2014, o 05:52
autor: yaretzky
Comen pisze:ile się wchodzi taką stromizną? Jak długi to jest odcinek?
"Rzut beretem", dosłownie kilkaset metrów - w obie strony tą samą drogą to raptem 1,5 kilometra... <lol> <lol> czas podejścia ? Od 10 do 20 minut - jak sobie życzysz... <tak> <tak>
creamcheese pisze:Żeby mieć troszkę satysfakcji z łażenia po górkach to trzeba szukać jakiejś innej drogi do zejścia...np. przez Sokołowsko i Radosno
Dlatego właśnie pisałem, że :
yaretzky pisze:warto wziąć go pod uwagę jako jeden z celów podczas planowania jakiegoś dłuższego pobytu w tym terenie. Jako jedyny cel przyjazdu (szczególnie z dalszej odległości) jest zbyt małą (a dokładnie wyjątkowo krótkotrwałą) atrakcją...
i jeszcze:
yaretzky pisze:Ponieważ nie był to jedyny szczyt KGP który planowaliśmy na tę mglistą niedzielę (wcześniej weszliśmy na W.Sowę a przed nami był jeszcze Chełmiec) wybraliśmy właśnie ten wariant.
<tak> <tak>