Strona 1 z 1

Tatry - 21-28.09.2013

: 2 paź 2013, o 10:17
autor: creamcheese
Nie było mnie kilka dni na forum, bo...byłem w Tatrach
Wyjazd był zaplanowany już na wiosnę, z większą grupą znajomych, do której dołączyć miałem ja i dwa żółtodzioby górskie, a właściwie żółtodziobki (r.ż. l.mn. od żółtodziób).
W ostatniej chwili grupa zmieniła o tydzień termin swojego wyjazdu, a nasza trójka została na lodzie...choć nie do końca, bo miejsca noclegowe pozostały bez zmian. Zostaliśmy bez posiłków i bez planu co robić przez tydzień w górach.
W sumie wyszło to nam na dobre, bo żarcie robiliśmy sobie sami, więc i taniej nas wyniosło, a plan, choć na kolanie robiony, był nasz, dostosowany do umiejętności dziewczyn.

W sobotę przyjechaliśmy do Zakopanego, zakwaterowaliśmy się w naszym pensjonacie (w pobliżu Kuźnic), połaziliśmy po Krupówkach i tyle było akcji górskich.

Niedziela...pochmurnie, ale nie pada...idziemy z Cyrhli, przez Psią Trawkę, Rówień Waksmudzką do Polany pod Wołoszynem, gdzie skręcamy na Rusinową Polanę i przez Wiktorówki schodzimy na Zazadnią. Na Wiktorówkach zamyślamy się chwilę przy tablicy poświęconej koledze, który zginął kilka lat temu na Matterhornie.

Prognoza na poniedziałek nie jest optymistyczna, więc postanawiamy delikatnie pospacerować, np po Kościeliskiej i pozaglądać do jaskiń i Wąwozu Kraków.
Jaskinię Mroźną bierzemy z marszu, ale z nieba się leje, więc odpuszczamy Mylną i idziemy do Stawu Smreczyńskiego. W drodze powrotnej próbujemy jeszcze przejść przez Wąwóz, ale śliska drabinka skutecznie odstrasza dziewczyny. Wracamy do Zakopanego

Wtorek, z racji niepewnej pogody to też okolice Kuźnic...Nosal, Dolina Olczyska, Kopieniec...

Środa zapowiada się słonecznie, więc skoro świt jedziemy do Palenicy, asfaltem dochodzimy do Doliny Roztoki i nią do Pięciu Stawów. Jest ślisko, bo przymrozek pozostał w ocienionych i północnych lub zachodnich miejscach. W schronisku czekamy aż słońce oświetli drogę na Świstówkę i trochę rozpuści szron i śnieg. Przez Świstówkę dochodzimy do Moka, spacer dookoła Morskiego i powrót do Palenicy.

Czwartek pochmurny, znów pozostaje nam pobliże Zakopanego...Ścieżka nad Reglami, Sarnia Skała. W ulewie schodzimy Strążyską...trochę przestaje padać, więc zaglądamy jeszcze w Dolinę ku Dziurze.

Piątek to całodzienne wyjście przez Kondratową na Giewont, a następnie przez Kopę Kondracką (najwyższe miejsce w ciągu tego wyjazdu...2005 m n.p.m.), Kasprowy i zejście do Zakopanego. W sumie 11,5 h.

Sobota, ostatni dzień, słonecznie, idziemy przez Skupniów Upłaz do Czarnego Stawu Gąsienicowego, wracamy Jaworzynką...czas się pakować, bo jutro rano wyjazd.

Foto wkleję wieczorem. Pozdrawiam

Re: Tatry - 21-28.09.2013

: 2 paź 2013, o 16:19
autor: creamcheese
Kilka zdjęć z wyjazdu
DSC03244.JPG
DSC03257.JPG
DSC03259.JPG
DSC03263.JPG
DSC03267.JPG
DSC03281.JPG
DSC03286.JPG
DSC03307.JPG
DSC03312.JPG
DSC03326.JPG

Re: Tatry - 21-28.09.2013

: 2 paź 2013, o 16:55
autor: Comen
No niestety ta jesień niezbyt pogodna, na to konto dość słoneczne mieliśmy lato. Chociaż ze zdjęć wcale nie wynika, żeby lało jak z cebra.
Malownicza np. ta osada pasterska pod Kopieńcem

Re: Tatry - 21-28.09.2013

: 2 paź 2013, o 17:08
autor: creamcheese
Jak lało to nie robiłem zdjęć albo chowałem się w jaskini :)

Re: Tatry - 21-28.09.2013

: 2 paź 2013, o 19:01
autor: Adler
Ciekawy program w piątek. <tak>
Dużo ludzi nad Czarnym Stawem?

W połowie października pogoda w Tatrach ma być ponoć idealna.

Re: Tatry - 21-28.09.2013

: 2 paź 2013, o 22:13
autor: creamcheese
W piątek trasa była długa...już na Kopie zastanawialiśmy się czy nie pójść w drugą stronę, przez Czerwone Wierchy i skrócic trochę, ale wersja hard wzięła górę
nad Czarnym Gąsienicowym tłumy, tak samo i w Murowańcu

Re: Tatry - 21-28.09.2013

: 2 paź 2013, o 22:42
autor: Comen
Z Kasprowego na nogach czy kolejką?

Re: Tatry - 21-28.09.2013

: 3 paź 2013, o 06:36
autor: creamcheese
Comen pisze:Z Kasprowego na nogach czy kolejką?
<zalamka> ...jak możesz pytać???
Oczywiscie, że na nóżkach!! Dziewczyny miały ochotę następnego dnia wbiec na górę...dobrze, że padało bo chyba bym umarł <lol>