Beskid Mały: Skałki Andrychowskie 22 kwietnia 2018

[Comen]

Skałki Andrychowskie to niewielkie pasemko w brzeżnej części Beskidu Małego pomiędzy Andrychowem a Wadowicami. Jest ono ciekawe zwłaszcza geologicznie, ponieważ w dużej części zbudowane z innych skał niż reszta Beskidu. Pojawiają się tutaj nawet paleozoiczne gnejsy powstałe miliony lat wcześniej niż cały łańcuch Karpat.

Krajobraz trochę pieniński.jpg

Ot nasuwająca się z południa płaszczowina śląska działała trochę jak spychacz wygrzebując fragmenty starszych skał z podłoża. Tych gnejsów nie udało mi się koniec końców zobaczyć, wychodnia znajduje się obecnie na posesji prywatnej i zagrodzona jest drucianym płotem.

Dolina Choczenki.jpg

Jedyne "odkrywki" namierzyłem w przełomie potoku Choczeńka rozdzielającego pasmo na dwie części. Ta na oko kilkunastometrowa ściana skalna to jednak był zdecydowanie flisz z ławicami łupków i wkładkami piaskowców.

Odkrywka w dolinie Choczeńki.jpg

Choć skały rzadko pojawiają się tutaj na powierzchni, to jednak krajobraz ma coś w sobie z Małych Pienin. Grzbiety są wąskie, w wielu miejscach niewyrównane, wiec wchodzi się raz w górę a potem w dół. Wejście z doliny Choczeńki na Bliźniaki - najwyższy szczyt pasma mierzący 564 m npm. pozwala się dobrze zasapać i potrenować kondycję.

Bliźniak zachodni.jpg

Najpierw długim stromym wąwozem a potem jeszcze po sporym nachyleniu na spiczasty szczyt. Bliźniaki to góra dwuwierzchołkowa - i co ciekawe obie jej kulminacje mają taką samą wysokość - stąd nazwa. Na wschodnim Bliźniaku szlak żółty przestał istnieć na odcinku jakichś kilkuset metrów. To skutek zimowych wichur albo halnego - spory wiatrołom na wschodnim stoku, nie było sensu się tam przebijać przez świeżo obalone świerczyny.

Panie premierze jak żyć.jpg

Trzeba było trochę pochaszczować skrajem pobojowiska i szlak odnaleźć nieco niżej. Ciekawe kiedy teren ten zostanie uprzątnięty i szlak udrożniony. Po drodze napotkałem kilka ładnych kapliczek - jedna z nich w miejscu zwanym Panienka, gdzie odchodzi na południe szlak zielony na Gancarz i Groń Jana Pawła II.

Panienka.jpg

Na Ostrym Wierchu kopiec kamienny.

Kopiec na Ostrym Wierchu.jpg

Najładniejsza panorama z łąk u podnóża skałki Kobylica z widokiem na otoczenie doliny Targaniczanki i przełęcz Kocierską.

Panorama spod skałki.jpg

Potem już szlaki w dużym stopniu leśne z ograniczonymi widokami i jeśli już to raczej na północ.

Szczawik zajęczy.jpg

Stare domki w Biedaszowie.jpg

Do Wadowic zszedłem za znakami niebieskimi z przełęczy Czesława Panczakiewicza.

Przełęcz Panczakiewicza.jpg

Dalsza trasa za znakami żółtymi nie była już specjalnie ciekawa a chciałem uniknąć powtórki trasy, gdyż rok temu przez Gorzeń Górny schodziłem z Leskowca.

Wadowice rynek.jpg

W Wadowicach lody na obleganym przez turystów? pielgrzymów? miejscowych? rynku.

[evil]

Czy jest tam wyznaczony jakiś rowerowy szlak?
Panorama spod skałki - świetne zdjęcie!

[tango]

Fajna relacja!

[Zoobek]

Jedyne "odkrywki" namierzyłem w przełomie potoku Choczeńka rozdzielającego pasmo na dwie części. Ta na oko kilkunastometrowa ściana skalna to jednak był zdecydowanie flisz z ławicami łupków i wkładkami piaskowców.

Nie znam się na geologii ale coś podobnego zauważyłem w Zawoi przy dawnym Domu Wypoczynkowym PTTK "Hanka"

SAM_0042 (Copy).JPG

[Comen]

Czy jest tam wyznaczony jakiś rowerowy szlak?

Szlaku znakowanego nie ma, ale rowerzyści się trafiali. Ten który wchodził na Bliźniaki miał ciężko. Całe podejście z rowerem na plecach a po drugiej stronie zamiast zjazdu chaszczowanie po wiatrołomie.

Nie znam się na geologii ale coś podobnego zauważyłem w Zawoi przy dawnym Domu Wypoczynkowym PTTK "Hanka"

To oczywiście też flisz, bo całe Beskidy są zbudowane z fliszu. Na oko trochę więcej tam piaskowców.