Owszem może jedna - zamknięty bar.

Pamiętam, że kilka lat temu jadłem tam nawet dobre jedzenie.
Jeśli chodzi o "toaletę dla turystów" na tymże parkingu to w moim przekonaniu - jeden wielki skandal. :|
Takich warunków nie zastałem nawet na parkingach w Serbii. <uoee>
Kto odpowiada za stan tej toalety?
Prywatny właściciel, "pan z budki" czy BdPN?
Sprawę koniecznie trzeba nagłośnić, bo dla przyjezdnych, umęczonych po całym dniu wędrówki to dosyć istotna kwestia, biorąc pod uwagę brak schroniska w pobliżu.