Post
autor: dinksiarz » 15 gru 2021, o 16:32
Głuchoniemcy. Akcja Hatschower
„Nadejdzie kiedyś czas, gdy Głuchoniemcy jako jeden mąż będą kroczyć pod wodzą Adolfa Hitlera w potężnej armii niemieckiej wspólnoty...” („Zew przodków” E. Haczowski)
Niemcy w trakcje okupacji szybko zorientowali się, że na Podkarpaciu istnieje stare osadnictwo niemieckie, wprawdzie całkowicie spolonizowane ale jednak niemieckie. Blond włosy, niebieskie oczy dzieci z Haczowa doprowadziła nazistów na trop Głuchoniemców czyli zaginionej rasy germańskiej. W Krakowie w latach 1940-1945 powołano Institut für Deutsche Ostarbeit (IDO) – Instytut Niemieckich Prac na Wschodzie, w którego strukturach znajdowała się sekcja rasowa i ludoznawcza (niem. Sektion Rassen und Volkstumsforschung), kierowana przez austriackich antropologów. Prowadzili oni badania antropologiczne z zakresu ras i ludoznawstwa kładąc duży nacisk na mieszkańców okolic Komborni, Korczyny i Krosna, a głównie przyglądając się mieszkańcom Haczowa. Zachowały się m.in. karty antropometryczne oraz kartoteki z odbitkami odcisków palców i całych dłoni, zdjęcia twarzy, głowy, dłoni, stóp oraz koperty z próbkami włosów. Historie polskich etnografów i historyków co do pochodzenia Głuchoniemców potwierdziły niemieckie badania. Władze postanowiły na powrót przywrócić mieszkańców Podkarpacia na łono III Rzeszy. Zaliczono Głuchoniemców jako Deutsche Volksliste jako tzw. Deutschstämmige, czyli pochodzenia niemieckiego. Szacowano, że z gmin powiatów krośnieńskiego, sanockiego i rzeszowskiego będzie można przypisać pochodzenie niemieckie ok. 100 tysiącom osób. Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rzeszy z dnia 4 marca 1941 na terenach Generalnego Gubernatorstwa wprowadzono czterostopniową Deutsche Volksliste, w której Deutschstämmige zaliczeni zostali do drugiej kategorii jako osoby przyznające się do narodowości niemieckiej, posługujące się na co dzień językiem niemieckim, kultywujące kulturę niemiecką, zachowujące się biernie. Niemcy postanowili utworzyć odrębną narodowość w Haczowie. Stworzyli nawet nowy termin określający haczowian jako Hatschower. Akcja miała następnie objąć pozostałe miejscowości regionu. Dla Głuchoniemców postanowiono wprowadzić pewne ustępstwa jako cennym rasowo, np. zwolnienie z więzień i zsyłki bliskich, większe racje żywieniowe, większą swobodę niż w przypadku narodowości polskiej. Niewiele te uchylenia pomogły, lokalna ludność nie chciała przechodzić na niemieckie obywatelstwo. Postanowiono więc grozić wywozem do obozów zagłady, jednakże groźby też nic nie pomogły. Ani jeden haczowianin nie podjął współpracy z okupantem. No, jeden się w sumie skusił ale był na tyle cwany, że przyznał się do narodowości Szwedzkiej, a Szwecja podczas II wojny światowej zachowała neutralność. Po nieudanej akcji germanizacji rozpoczęły się restrykcje, wielu mieszkańców Haczowa wywieziono do więzienia w Sanoku lub do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.
Na fotografii dzieci z Haczowa autor Hans Graul dla Institut für Deutsche Ostarbeit, z archiwów Uniwersytetu Jagiellońskiego
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.