Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 15 lat!
Kraków
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Kraków
Wybaczcie absolutny brak oryginalności, ale, w moim przekonaniu, miejscem, które warto co jakiś czas odwiedzać jest Kraków.
I nie dlatego, że historia, że królowie Polski, że piękna architektura itp. Nie potrafię oprzeć się wrażeniu, że to miasto posiada jakąś magię. Nazwałbym ją, być może pokracznie, magią artystyczno-intelektualną. Skrzynecki, Turowicz, Miłosz, Dunikowski, Pilch, ks. Boniecki to, moim zdaniem, herosi polskiej kultury. Kultury, która stanowi alternatywę dla świata radykalnego materializmu.
Istnieją więc jakby dwa miasta Kraków. To bardziej widoczne, z pięknymi biurowcami i tzw. galeriami handlowymi i to skromne, zanurzone - jak to ujął Zagajewski - w mrokach przeszłości. Polecam spacer ulicą Wiślną, jedną z małych uliczek odchodzących od rynku. Tam mieści się siedziba redakcji "Tygodnika Powszechnego" i, w moim przekonaniu, jest to idealne miejsce, ponieważ, jak żadne inne, pokazuje tę magię artystyczno-intelektualną Krakowa. Silną swoim wnętrzem, a nie wyglądem zewnętrznym.
I nie dlatego, że historia, że królowie Polski, że piękna architektura itp. Nie potrafię oprzeć się wrażeniu, że to miasto posiada jakąś magię. Nazwałbym ją, być może pokracznie, magią artystyczno-intelektualną. Skrzynecki, Turowicz, Miłosz, Dunikowski, Pilch, ks. Boniecki to, moim zdaniem, herosi polskiej kultury. Kultury, która stanowi alternatywę dla świata radykalnego materializmu.
Istnieją więc jakby dwa miasta Kraków. To bardziej widoczne, z pięknymi biurowcami i tzw. galeriami handlowymi i to skromne, zanurzone - jak to ujął Zagajewski - w mrokach przeszłości. Polecam spacer ulicą Wiślną, jedną z małych uliczek odchodzących od rynku. Tam mieści się siedziba redakcji "Tygodnika Powszechnego" i, w moim przekonaniu, jest to idealne miejsce, ponieważ, jak żadne inne, pokazuje tę magię artystyczno-intelektualną Krakowa. Silną swoim wnętrzem, a nie wyglądem zewnętrznym.
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">
Kraków ma zdecydowanie magię... uwielbiam to miasto i mam wrażenie, że co jakiś czas potrafi mnie zaskoczyć.
A z ciekawych miejsc w Krakowie to polecam muzeum Erazma Ciołka. To jest dopiero magiczne miejsce... To tu czuje się średniowiecze, następnie spacer poprzez renesans, barok... Plus sztuka cerkiewna...I właśnie w tym muzeum można mieć niepowtarzalną okazję spotkać naszą noblistkę W. Szymborską
A z ciekawych miejsc w Krakowie to polecam muzeum Erazma Ciołka. To jest dopiero magiczne miejsce... To tu czuje się średniowiecze, następnie spacer poprzez renesans, barok... Plus sztuka cerkiewna...I właśnie w tym muzeum można mieć niepowtarzalną okazję spotkać naszą noblistkę W. Szymborską

Mnie natomiast Kraków zachęca...
i nie mówię tego przez wzgląd na fakt, że często tam jestem, tylko dlatego, że jest miastem, gdzie nie sposób się nudzić...
jest co zwiedzać, jest gdzie wyjść, jest co zjeść
i zawsze...jest co wspominać...
W przyszłym tygodniu wybieram się zobaczyć niedawno otwarte podziemia oraz Muzeum Narodowe...



W przyszłym tygodniu wybieram się zobaczyć niedawno otwarte podziemia oraz Muzeum Narodowe...
Kraków
Kraków
Barbakan i Brama Floriańska,
Cmentarz Rakowicki,
Collegium Maius - Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego,
Kopiec Kościuszki,
Kopiec Piłsudskiego,
Kościół "Arka" w Nowej Hucie - Bieńczycach,
Kościół Mariacki,
Kościół śś. Piotra i Pawła,
Kościół św. Anny,
Kościół św. Katarzyny,
Planty,
"Rydlówka" - Muzeum Młodej Polski,
Stara Bożnica - Muzeum Judaistyczne,
Sukiennice - Galeria Sztuki Polskiej XIX w.,
Synagoga i cmentarz Remuh,
Teatr im. Juliusza Słowackiego,
Tyniec - opactwo Benedyktynów,
Wzgórze Wawelskie (katedra, Zamek - Muzeum, Smocza Jama),
Zbiory Czartoryskich,
Zespół klasztorny Kamedułów na Srebrnej Górze.
Barbakan i Brama Floriańska,
Cmentarz Rakowicki,
Collegium Maius - Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego,
Kopiec Kościuszki,
Kopiec Piłsudskiego,
Kościół "Arka" w Nowej Hucie - Bieńczycach,
Kościół Mariacki,
Kościół śś. Piotra i Pawła,
Kościół św. Anny,
Kościół św. Katarzyny,
Planty,
"Rydlówka" - Muzeum Młodej Polski,
Stara Bożnica - Muzeum Judaistyczne,
Sukiennice - Galeria Sztuki Polskiej XIX w.,
Synagoga i cmentarz Remuh,
Teatr im. Juliusza Słowackiego,
Tyniec - opactwo Benedyktynów,
Wzgórze Wawelskie (katedra, Zamek - Muzeum, Smocza Jama),
Zbiory Czartoryskich,
Zespół klasztorny Kamedułów na Srebrnej Górze.
Krakowskie Muzeum Lotnictwa ma najlepszy budynek na świecie!
Odsyłacz do informacji o nagrodzie dla krakowskiego Muzeum Lotnictwa znalazłem dziś na Facebooku: info.
W samym muzeum byłem wielokrotnie - jest na prawdę warte uwagi. Po ukończeniu nowego budynku jeszcze nie udało mi się tam dotrzeć, ale teraz mam dodatkową motywację. Jeśli jesteście z Krakowa, okolic, albo po prostu będziecie nieopodal, na pewno warto zaglądnąć.
W samym muzeum byłem wielokrotnie - jest na prawdę warte uwagi. Po ukończeniu nowego budynku jeszcze nie udało mi się tam dotrzeć, ale teraz mam dodatkową motywację. Jeśli jesteście z Krakowa, okolic, albo po prostu będziecie nieopodal, na pewno warto zaglądnąć.
Re: Krakowskie Muzeum Lotnictwa ma najlepszy budynek na świe
Warto odnotować, ze od czasu do czasu i w Krakowie udaje się coś ciekawego wybudować, a nie tylko "archi-szopy" w rodzaju nowego stadionu Wisły czy hoteli w okolicach Wawelu.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Krakowskie Muzeum Lotnictwa ma najlepszy budynek na świe
To prawda. Szkoda, że mimo wszystko archi-szopy są znacznie głośniej komentowane.
Re: Kraków
Mój prywatny ranking krakowskich muzeów
1. Fabryka Schindlera: Wystawa pokazuje Kraków w czasie II wojny światowej. Zrobiła na mnie większe wrażenie niż Muzeum Powstania Warszawskiego, może dlatego, że ekspozycja jest trochę bardziej kameralna, nie ma tłoku a ścieżka zwiedzania wyraźniejsza. Przejście trasą przypomina nieco fabularyzowany film wojenny. Od gorączki przedwrześniowej aż po wyzwolenie a nawet czasy stalinowskie. Wszystkie eksponaty są oczywiście multimedialne: światło, dźwięk, dotyk. W przedsionku stary fotoplastikon, dalej np. schron przeciwlotniczy, stary tramwaj krakowski z czasów okupacji, gabinet Schindlera wypełniony symbolicznie wielką instalacją z blaszanych garnków, stary salon fryzjerski z tamtego okresu, który "zwiedzamy" w atmosferze ulicznej "łapanki". Wzruszające są autentyczne listy dzieci z getta podgórskiego, zwłaszcza jeśli uświadomimy sobie, że najprawdopodobniej nie przeżyły one wojny.
2. Podziemia Rynku. Historia miejsca ze szczególnym uwzględnieniem krakowskiego handlu. Kombinacja multimediów i autentycznych reliktów zabudowy średniowiecznej (tzw. Kramy Bogate). Jest też rekonstrukcja przedlokacyjnej osady a obok odsłonięte autentyczne pochówki z tamtego okresu. Pomysłowe prezentacje, np. dźwiękowa mapa kraju, waga i miara wzrostu podająca wyniki wg dawnych lokalnych jednostek, lekko upiorne ruchome portrety. W kilku salkach wyświetlane są filmy traktujące o historii Krakowa w różnych latach
3. Muzeum Lotnictwa. Nowy elegancki budynek i spory areał dawnego lotniska na którym zgromadzono olbrzymią liczbę eksponatów związanych z awiacją. Podobno wiele z tych maszyn posiada wartość muzealną porównywalną z największymi krakowskimi dziełami sztuki. Z pewnością zaciekawienie budzi np. stary drewniany dwupłatowiec zbudowany z desek przypominających trochę boazerię mieszkaniową. Zastanawia w jaki sposób takie coś mogło się kiedyś utrzymywać w powietrzu.
4. Muzeum Archeologiczne - w nowej aranżacji pokazuje pradzieje Krakowa i Małopolski. Rekonstrukcje dawnych osad rolniczych, dymarek, drobnych zakładów wytwórczych. Aleja manekinów. Ciekawie wyeksponowany został najcenniejszy eksponat - posąg Światowida z rzeki Zbrucz
5. Muzeum Sztuki Średniowiecznej - miejsce ze wspaniałym klimatem przy najpiękniejszej uliczce starego Krakowa - Kanoniczej. Stary pałac z renesansowym arkadowym dziedzińcem. Po lewej stronie ekspozycja ikon, po prawej wszystkie inne zabytki dawnej sztuki, w tym słynne gotyckie madonny na czele z tą pochodzącą ze wsi Krużlowa. Zwiedzaniu towarzyszy łagodna instrumentalna muzyka.
1. Fabryka Schindlera: Wystawa pokazuje Kraków w czasie II wojny światowej. Zrobiła na mnie większe wrażenie niż Muzeum Powstania Warszawskiego, może dlatego, że ekspozycja jest trochę bardziej kameralna, nie ma tłoku a ścieżka zwiedzania wyraźniejsza. Przejście trasą przypomina nieco fabularyzowany film wojenny. Od gorączki przedwrześniowej aż po wyzwolenie a nawet czasy stalinowskie. Wszystkie eksponaty są oczywiście multimedialne: światło, dźwięk, dotyk. W przedsionku stary fotoplastikon, dalej np. schron przeciwlotniczy, stary tramwaj krakowski z czasów okupacji, gabinet Schindlera wypełniony symbolicznie wielką instalacją z blaszanych garnków, stary salon fryzjerski z tamtego okresu, który "zwiedzamy" w atmosferze ulicznej "łapanki". Wzruszające są autentyczne listy dzieci z getta podgórskiego, zwłaszcza jeśli uświadomimy sobie, że najprawdopodobniej nie przeżyły one wojny.
2. Podziemia Rynku. Historia miejsca ze szczególnym uwzględnieniem krakowskiego handlu. Kombinacja multimediów i autentycznych reliktów zabudowy średniowiecznej (tzw. Kramy Bogate). Jest też rekonstrukcja przedlokacyjnej osady a obok odsłonięte autentyczne pochówki z tamtego okresu. Pomysłowe prezentacje, np. dźwiękowa mapa kraju, waga i miara wzrostu podająca wyniki wg dawnych lokalnych jednostek, lekko upiorne ruchome portrety. W kilku salkach wyświetlane są filmy traktujące o historii Krakowa w różnych latach
3. Muzeum Lotnictwa. Nowy elegancki budynek i spory areał dawnego lotniska na którym zgromadzono olbrzymią liczbę eksponatów związanych z awiacją. Podobno wiele z tych maszyn posiada wartość muzealną porównywalną z największymi krakowskimi dziełami sztuki. Z pewnością zaciekawienie budzi np. stary drewniany dwupłatowiec zbudowany z desek przypominających trochę boazerię mieszkaniową. Zastanawia w jaki sposób takie coś mogło się kiedyś utrzymywać w powietrzu.
4. Muzeum Archeologiczne - w nowej aranżacji pokazuje pradzieje Krakowa i Małopolski. Rekonstrukcje dawnych osad rolniczych, dymarek, drobnych zakładów wytwórczych. Aleja manekinów. Ciekawie wyeksponowany został najcenniejszy eksponat - posąg Światowida z rzeki Zbrucz
5. Muzeum Sztuki Średniowiecznej - miejsce ze wspaniałym klimatem przy najpiękniejszej uliczce starego Krakowa - Kanoniczej. Stary pałac z renesansowym arkadowym dziedzińcem. Po lewej stronie ekspozycja ikon, po prawej wszystkie inne zabytki dawnej sztuki, w tym słynne gotyckie madonny na czele z tą pochodzącą ze wsi Krużlowa. Zwiedzaniu towarzyszy łagodna instrumentalna muzyka.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Kraków
Centrum Krakowa ostatnio zmieniło trochę oblicze ze względu na wprowadzenie ustawy o parku kulturowym. Obejmuje on Stare Miasto w obrębie Plant, 1 obwodnicę oraz wzgórze wawelskie. Przepisy o parku kulturowym zmierzały przede wszystkim do wyeliminowanie z przestrzeni zabytkowej dzikiej, agresywnej reklamy. Zabronione jest montowanie bez pozwolenia m.in. reklam odblaskowych, neonów, animacji i wielkoformatowych banerów. Nie wolno też stawiać kramów, stoisk, budek sklepowych poza wyznaczonymi terenami kiermaszowymi. Co ciekawe - na trasie Drogi Królewskiej (Floriańska - Grodzka - Kanonicza) z wyjątkiem Rynku nie można urządzać ogródków kawiarnianych na ulicy.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Kraków
Nowa atrakcja dla dzieci to Centrum Nauki i Zabawy Klockoland z wystawą makiet zbudowanych z klocków Lego. Każdy ma możliwość interaktywnego uczestnictwa w zabawie, sterowanie klockowymi robotami czy ruchomymi elementami makiet. Dość daleko od centrum przy Alei 29 Listopada (wylotowa na Kielce i Warszawę). Ceny umiarkowane: 15 zł od osoby, zniżka rodzinna już od 3 osób, maluchy do 4 lat wchodzą za darmo.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Kraków
Ile jest rynków w Krakowie? Ja naliczyłem siedem. I prawdę mówiąc na jednym z nich jeszcze nigdy nie byłem! W ostatni weekend odwiedziłem sześć. Ten siódmy czeka na jakąś inną okazję. Po kolei więc:
1. Rynek Główny - centrum miasta, jedno z najbardziej znanych miejsc w Polsce, wręcz "salon" Krakowa. Zabytki z różnych wieków: najstarszy kościół św. Wojciecha, gotycki kościół Mariacki i wieża ratuszowa, renesansowe sukiennice, barokowe kamienice a nawet międzywojenny gmach Feniksa. Obok pomnika Mickiewicza okolicznościowy jarmark bożonarodzeniowy, po drugiej stronie wielka estrada przygotowana na noc sylwestrową. Głowa Mitoraja którą oblegają dzieci. Fontanna a la kryształ. Sklepy, knajpki, kluby, galerie. Pod Sukiennicami muzealne podziemia a w Sukiennicach muzeum sztuki. W Krzysztoforach muzeum historyczne miasta Krakowa zaprasza na wystawę szopek konkursowych
2. Mały Rynek - prostokątny plac z ciekawą wschodnią pierzeją - rząd pięknie odrestaurowanych kamieniczek na podwyższeniu (w jednej z nich wydawano pierwszą gazetę w Polsce czyli Merkuriusz - tak przynajmniej mówi tablica, ale po prawdzie to nie wiadomo czy tu właśnie). Po zachodniej stronie absyda kościoła św. Barbary i przejście na Plac Mariacki. Widok od tyłu na kościół NMP. Na placu obecnie pusto, ale często także i tutaj odbywają się rozmaite targi czy festyny.
3. Rynek Kleparski - dziś plac podzielony wielkim gmachem zarządu kolei na reprezentacyjny plac Matejki z pomnikiem Grunwaldzkim i widokiem na wieże Starego Miasta oraz mniejszy Stary Kleparz ze sławnym targowiskiem. Oprócz kramów na środku placu jest tu też kilka ciekawych sklepów, np. turecki. Kiedyś była też chyba najstarsza w mieście pijalnia soków.
4. Plac Wolnica - wprawdzie w nazwie nie ma słowa rynek, ale bez wątpienia jest to główny plac targowy dawnego Kazimierza. Dominantą miejsca jest duży ratusz kazimierski mieszczący obecnie Muzeum Etnograficzne. Zdarza się, że placówka ta organizuje na placu regionalne kiermasze np. Finał Konkursu "Smaki Małopolski". Na placu jest też urocza fontanna Trzech Grajków znanego rzeźbiarza Bronisława Chromego. A wokół rozmaite sklepy i restauracje. Może nie jest to jeszcze centrum imprezowego Kazimierza, ale ponieważ przebiega tędy szlak na wiślaną kładkę, więc miejsce zyskuje co raz bardziej na popularności.
5. Rynek Podgórski - centrum dawnego miasta Podgórze o dość ciekawym trapezoidalnym kształcie. Taki amfiteatralny układ wyodrębnia położony na wzgórzu ładny neogotycki kościół św. Józefa. Oprócz tego przy placu dość słabo wyróżniający się ratusz dawnego Podgórza i dwa zajazdy z czasów austriackich pod Czarnym Orłem i pod Jeleniem. Na środku duży skwer z fontanną i ławkami
6. Rynek Dębnicki - plac też w układzie nieregularnym. Centrum dawnego osiedla podmiejskiego tuż nad prawym brzegiem Wisły. Nie jest to może jakieś szczególne miejsce. Na środku niewielki plac targowy, kilka starych kamieniczek.
Ten siódmy to Rynek Fałęcki - centrum osiedla domków jednorodzinnych w peryferyjnej dzielnicy Borek Fałęcki. Nic tam specjalnego nie ma, na środku dość obskurny pawilon spożywczy (z tego co podejrzałem w Google).
1. Rynek Główny - centrum miasta, jedno z najbardziej znanych miejsc w Polsce, wręcz "salon" Krakowa. Zabytki z różnych wieków: najstarszy kościół św. Wojciecha, gotycki kościół Mariacki i wieża ratuszowa, renesansowe sukiennice, barokowe kamienice a nawet międzywojenny gmach Feniksa. Obok pomnika Mickiewicza okolicznościowy jarmark bożonarodzeniowy, po drugiej stronie wielka estrada przygotowana na noc sylwestrową. Głowa Mitoraja którą oblegają dzieci. Fontanna a la kryształ. Sklepy, knajpki, kluby, galerie. Pod Sukiennicami muzealne podziemia a w Sukiennicach muzeum sztuki. W Krzysztoforach muzeum historyczne miasta Krakowa zaprasza na wystawę szopek konkursowych
2. Mały Rynek - prostokątny plac z ciekawą wschodnią pierzeją - rząd pięknie odrestaurowanych kamieniczek na podwyższeniu (w jednej z nich wydawano pierwszą gazetę w Polsce czyli Merkuriusz - tak przynajmniej mówi tablica, ale po prawdzie to nie wiadomo czy tu właśnie). Po zachodniej stronie absyda kościoła św. Barbary i przejście na Plac Mariacki. Widok od tyłu na kościół NMP. Na placu obecnie pusto, ale często także i tutaj odbywają się rozmaite targi czy festyny.
3. Rynek Kleparski - dziś plac podzielony wielkim gmachem zarządu kolei na reprezentacyjny plac Matejki z pomnikiem Grunwaldzkim i widokiem na wieże Starego Miasta oraz mniejszy Stary Kleparz ze sławnym targowiskiem. Oprócz kramów na środku placu jest tu też kilka ciekawych sklepów, np. turecki. Kiedyś była też chyba najstarsza w mieście pijalnia soków.
4. Plac Wolnica - wprawdzie w nazwie nie ma słowa rynek, ale bez wątpienia jest to główny plac targowy dawnego Kazimierza. Dominantą miejsca jest duży ratusz kazimierski mieszczący obecnie Muzeum Etnograficzne. Zdarza się, że placówka ta organizuje na placu regionalne kiermasze np. Finał Konkursu "Smaki Małopolski". Na placu jest też urocza fontanna Trzech Grajków znanego rzeźbiarza Bronisława Chromego. A wokół rozmaite sklepy i restauracje. Może nie jest to jeszcze centrum imprezowego Kazimierza, ale ponieważ przebiega tędy szlak na wiślaną kładkę, więc miejsce zyskuje co raz bardziej na popularności.
5. Rynek Podgórski - centrum dawnego miasta Podgórze o dość ciekawym trapezoidalnym kształcie. Taki amfiteatralny układ wyodrębnia położony na wzgórzu ładny neogotycki kościół św. Józefa. Oprócz tego przy placu dość słabo wyróżniający się ratusz dawnego Podgórza i dwa zajazdy z czasów austriackich pod Czarnym Orłem i pod Jeleniem. Na środku duży skwer z fontanną i ławkami
6. Rynek Dębnicki - plac też w układzie nieregularnym. Centrum dawnego osiedla podmiejskiego tuż nad prawym brzegiem Wisły. Nie jest to może jakieś szczególne miejsce. Na środku niewielki plac targowy, kilka starych kamieniczek.
Ten siódmy to Rynek Fałęcki - centrum osiedla domków jednorodzinnych w peryferyjnej dzielnicy Borek Fałęcki. Nic tam specjalnego nie ma, na środku dość obskurny pawilon spożywczy (z tego co podejrzałem w Google).
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Kraków
Z tym że tutaj nie ma ani nazwy ani historycznego targu (ratusz też się nie "wybudował"), ale nominalnie fakt też jest to rynek. Tylko czy wtedy nie należałoby jeszcze policzyć Placu Na Stawach jako rynku Zwierzyńca, placu Nowowiejskiego jako rynku Nowej Wsi, Placu Łagiewnickiego, Placu Axentowicza jako rynku Łobzowa itd.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Kraków
W Krakowie chyba częściej niż w innych miastach można znaleźć na kamienicach, kościołach czy innych budynkach łacińskie sentencje. Krótki spacer ulicą Kanoniczą pozwala odkryć przynajmniej cztery:
Pod samym Wawelem znajduje się Dom Długosza. Na portalu wiodącym do kamienicy jest napis NIL EST IN HOMINE BONA MENTE MELIUS (Nic lepszego w człowieku ponad dobrą myśl) Na sąsiednim domu zwanym Dziekańskim jest manierystyczna kamienna brama z fryzem na którym czytamy słowa z Eneidy Wergiliusza PROCUL ESTE PROFANI (Trzymajcie się z dala niewtajemniczeni). Ostrzeżenie prawie jak współczesne: Uwaga zły pies! <lol> Nieco dalej w stronę Starego Miasta pod numerem 16 jest dom w którym mieszkał kiedyś historyk i geograf Marcin Kromer. Na renesansowej bramie doczytać się możemy natomiast MANSUETIORIBUS CAMOENIS (Łaskawym Muzom) Wreszcie pod numerem 7 przeczytamy słowa psalmu DOMINUS AUDIUTOR MEUS ET PROTECTOR MEUS (Pan moim wspomożycielem i obrońcą)
Pod samym Wawelem znajduje się Dom Długosza. Na portalu wiodącym do kamienicy jest napis NIL EST IN HOMINE BONA MENTE MELIUS (Nic lepszego w człowieku ponad dobrą myśl) Na sąsiednim domu zwanym Dziekańskim jest manierystyczna kamienna brama z fryzem na którym czytamy słowa z Eneidy Wergiliusza PROCUL ESTE PROFANI (Trzymajcie się z dala niewtajemniczeni). Ostrzeżenie prawie jak współczesne: Uwaga zły pies! <lol> Nieco dalej w stronę Starego Miasta pod numerem 16 jest dom w którym mieszkał kiedyś historyk i geograf Marcin Kromer. Na renesansowej bramie doczytać się możemy natomiast MANSUETIORIBUS CAMOENIS (Łaskawym Muzom) Wreszcie pod numerem 7 przeczytamy słowa psalmu DOMINUS AUDIUTOR MEUS ET PROTECTOR MEUS (Pan moim wspomożycielem i obrońcą)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Kraków
Będąc w Krakowie warto odwiedzić pub "House of Beer" na ul. św. Tomasza 35 (róg ul. św. Krzyża).
Można tam wypić ponad 200 różnych piw. Na kranach (12 kranów) są zwykle piwa z małych i średnich browarów, zwłaszcza rzemieślniczych. Małe lane piwo kosztuje najczęściej 9 PLN, a duże lane piwo najczęściej 12 PLN.
Pub jest czynny od godziny 14.00.
Jak ktoś ma zamiar ten pub odwiedzić w godzinach późno popołudniowych lub wieczornych, albo w towarzystwie kilku osób to warto sobie wcześniej zarezerwować stolik dzwoniąc na numer 530 129 147.
Z kolei będąc na krakowskim Kazimierzu warto iść do pubu "Strefa Piwa" na ul. Józefa. Też jest kilkanaście kranów i piwa w butelkach, jednak mniej niż w "House of Beer".
Natomiast do celu picia piwa w domu warto udać się na zakupy do sklepu "Świat Piwa" na ul. Karmelicką 51. Mają tam piw kilkaset - z Polski, Czech, Niemiec, Dani, Wielkiej Brytanii, Ukrainy i innych. Z Polski dominują w ofercie małe browary rzemieślnicze i średnie browary. Np. "Pinta", "Kingpin", "Kormoran", "Kraftwerk", "Raduga", "Artezan".
Można tam wypić ponad 200 różnych piw. Na kranach (12 kranów) są zwykle piwa z małych i średnich browarów, zwłaszcza rzemieślniczych. Małe lane piwo kosztuje najczęściej 9 PLN, a duże lane piwo najczęściej 12 PLN.
Pub jest czynny od godziny 14.00.
Jak ktoś ma zamiar ten pub odwiedzić w godzinach późno popołudniowych lub wieczornych, albo w towarzystwie kilku osób to warto sobie wcześniej zarezerwować stolik dzwoniąc na numer 530 129 147.
Z kolei będąc na krakowskim Kazimierzu warto iść do pubu "Strefa Piwa" na ul. Józefa. Też jest kilkanaście kranów i piwa w butelkach, jednak mniej niż w "House of Beer".
Natomiast do celu picia piwa w domu warto udać się na zakupy do sklepu "Świat Piwa" na ul. Karmelicką 51. Mają tam piw kilkaset - z Polski, Czech, Niemiec, Dani, Wielkiej Brytanii, Ukrainy i innych. Z Polski dominują w ofercie małe browary rzemieślnicze i średnie browary. Np. "Pinta", "Kingpin", "Kormoran", "Kraftwerk", "Raduga", "Artezan".
Kraków
Na krakowskim Kazimierzu na placu Wolnica pod numerem 10 znajduje się pub "Ursa maior" podający piwo z bieszczadzkiego browaru rzemieślniczego "Ursa maior" w Uhercach Mineralnych. Duże piwo ma objętość 0,4 litra i kosztuje najczęściej 10 PLN. Można jednak zamówić sobie piwo średnie lub całkiem małe. Można też sobie zamówić zestaw kilku piw (5 lub 3).
Wystrój pubu jest dość oryginalny, ale jest to oryginalność surowa, typu deski i pręty zbrojeniowe. Akcentów bieszczadzkich w sensie jakichś zdjęć czy innego tryzuba brak. Na parterze pubu jest dość ciasno, ale jest duża sala w podziemiu.
Pub jest czynny 12.00 - 24.00.
PS. Jak ktoś nie lubi piwa to widziałem tam również jakieś butelki z winem...
Wystrój pubu jest dość oryginalny, ale jest to oryginalność surowa, typu deski i pręty zbrojeniowe. Akcentów bieszczadzkich w sensie jakichś zdjęć czy innego tryzuba brak. Na parterze pubu jest dość ciasno, ale jest duża sala w podziemiu.
Pub jest czynny 12.00 - 24.00.
PS. Jak ktoś nie lubi piwa to widziałem tam również jakieś butelki z winem...
Kraków
Przemyślenie trochę obok tematu.tango pisze:Na krakowskim Kazimierzu na placu Wolnica pod numerem 10 znajduje się pub "Ursa maior" podający piwo z bieszczadzkiego browaru rzemieślniczego "Ursa maior" w Uhercach Mineralnych. Duże piwo ma objętość 0,4 litra i kosztuje najczęściej 10 PLN.
Mam ulubiony inny, równie niewielki browar i muszę stwierdzić, że cena tego z Uherzec Mineralnych jest mocno przesadzona. Zastanawiam się, co takiego niesamowitego jest w piwie, że 0,4 l kosztuje 10 zł?
W tym celu sprawdziłem też z ciekawości cenę bezpośrednio w e-sklepie producenta i jest o dziwo podobna. :|
To piwo wydaje się być zatem dość ekskluzywnym.
Kraków
Po prostu piwa z browarów rzemieślniczych i kontraktowych - najczęściej typu IPA, APA czy stout - są znacząco droższe od od piw typu lager. W sklepie takie piwa kosztują około 8 PLN za butelkę 0,5 litra, a w pubach są droższe - pół litrowe lane IPA czy stout kosztuje najczęściej 12 PLN.
A czemu są takie drogie? W pierwszej kolejności znaczenie ma wielkość produkcji, która jest niewielka. W drugiej kolejności mają znaczenie użyte surowce. W trzeciej kolejności znaczenie ma zastosowanie tradycyjnej technologii produkcji, które jest droższa od metody HGB stosowanej przez wielkie koncerny.
A czemu są takie drogie? W pierwszej kolejności znaczenie ma wielkość produkcji, która jest niewielka. W drugiej kolejności mają znaczenie użyte surowce. W trzeciej kolejności znaczenie ma zastosowanie tradycyjnej technologii produkcji, które jest droższa od metody HGB stosowanej przez wielkie koncerny.
Kraków
Nowy spot reklamowy Krakowa "Made of Moments" w modnej ostatnio technice poklatkowej.
https://www.youtube.com/watch?v=6eUvzOFR2nQ
https://www.youtube.com/watch?v=6eUvzOFR2nQ
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/