Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 15 lat!
Twierdza Kraków
Twierdza Kraków
Forty okolic Przemyśla stały się już znaną i często odwiedzaną atrakcją. Znacznie mniej rozreklamowane są podobne obiekty militarne wokół Krakowa. A Kraków była nawet większą twierdzą od Przemyśla, tyle tylko, że nie licząc drobnego epizodu w końcu 1914 roku twierdza ta nie uczestniczyła w wojnie. Wobec mnóstwa zabytków w grodzie Kraka forty były i chyba dalej są traktowane po macoszemu. Kiedyś wynikało to z przyczyn politycznych, dziś często z braku pomysłu na wykorzystanie i odpowiedniej woli decydentów. W każdym razie jest kilkadziesiąt fortów oraz wiele innych budowli warownych które przetrwały do dzisiejszych czasów. Podobnie jak twierdza przemyska krakowska miała więcej niż jeden pierścień. Na różnych etapach tworzenia wykrystalizowały się 3 kręgi fortyfikacji: stary rdzeń, nowszy rdzeń oraz linia zewnętrzna wykraczająca w kilku miejscach poza granice obecnego miasta. Z fortów rdzenia zachowało się tylko kilka, np. Fort Kleparski, tzw. Luneta Warszawska, Wieża Maksymiliańska na wzgórzu św. Benedykta czy wreszcie Fort pod Kopcem Kościuszki. Z zewnętrznego pierścienia zachowało się znacznie więcej choć niestety sporo obiektów jest opuszczonych, zrujnowanych a często niedostępnych. I właśnie wzdłuż zewnętrznego pierścienia prowadzi szlak turystyczny Twierdzy Kraków oznaczony kolorem czarno-żółto-czarnym czyli barwami cesarstwa Habsburgów. Jak pisał wybitny urbanista Janusz Bogdanowski trasa prowadzi przez cztery podkrakowskie krajobrazy: wyżynę lessową na północy, zręby Bramy Krakowskiej na zachodzie, garby Pogórza czy Podgórza na południu oraz dolinę Wisły na wschodzie. Cały szlak mierzy bez mała 100 km, przy czym dzieli się na odcinek północny od fortu Mogiła po Salwator oraz odcinek południowy od Wzgórza Lasoty nad Podgórzem po fort Lasówka nad samą Wisłą. Przejście nawet jednego odcinka w ciągu jednego dnia jest raczej niemożliwe, prędzej można by tego dokonać jadąc rowerem, natomiast można oczywiście podzielić sobie trasę na kilka etapów.
Krótka relacja z fragmentu północno-wschodniego od Fortu Grębałów po Witkowice.
Początek trasy na osiedlu Wzgórza Krzesławickie - dojazd tramwajami nr 1, 4, 5
Pierwszy fort Grębałów niedostępny - stadnina koni.
W górę osiedla do fortu Krzesławice. Obecnie Dom Kultury oraz oznaczone miejsce masowych rozstrzelań w czasie II wojny światowej. Fort dobrze zachowany, obok niego głębinowe ujęcia wody, które może wyglądają trochę jak dawne obiekty militarne. Dalej wzdłuż grzbietu ulicą Petofiego mijając drugi niedostępny zrujnowany fort Dłubnia. Szkoda bo wydaje się być ciekawy pod względem architektury. Dawniej szlak schodził w dolinę Dłubni w regionie cegielni w Zesławicach, dziś prowadzi wzdłuż głównej drogi - dość nieciekawie. Przy czym odcinek dość mylny. W każdym razie znaki spotykam ponownie w rejonie fortu Mistrzejowice czyli na dzisiejszym osiedlu Piastów. Wokół fortu osiedlowy park. Obiekt niewielki i mocno zrujnowany. Potem przez osiedla w północnej części Nowej Huty z oazą zieleni na Mistrzejowicach aż do kolejnego parku wokół dużego fortu Batowice. Jest to również miejsce zrujnowane, aczkolwiek tutaj można bez problemu pochodzić korytarzami warowni - do dalszych zakamarków potrzebna jest latarka. Z tego co zauważyłem część labiryntu okupują bezdomni. Są ślady opalania pomieszczeń - osmalone ściany. Bez wątpienia jednak najciekawszy obiekt na tej trasie. Schodzimy ze wzgórza w dolinę potoku Sudół z widokiem na cmentarz w Batowicach. Plamy zieleni fortecznej pokazują dalszy kierunek marszu. W dole jest fort Sudół a na wzgórzu na horyzoncie kolejne umocnienie zwane Suchą Górą.
Sudół to niewielki fort - słabo zachowany, na oko z obiektów murowanych zachowała się tylko skromna kaponiera. Potem trasa robi pętlę omijając ruchliwą linię kolejową na Warszawę (pendolino!). Wychodzimy z miasta. Fort Sucha Góra na wzgórzu z ładnym widokiem na miasto m.in. kopiec Piłsudskiego i dymiącą elektrociepłownię w Łęgu. Bloki osiedli na tle zimowego słońca. Sam fort niedostępny aczkolwiek obudowano go nowym osiedlem domków jednorodzinnych i na ich zapleczu tuż nad samą fosą zorganizowano place zabaw. Kawałek dalej jest natomiast doskonale odrestaurowany fort Węgrzce siedziba kilku firm. Z Węgrzec zejście w dół w kierunku Witkowic i jeszcze fragment trasy przez "nawiedzony las" gdzie podobno zaginęła grupa licealistów. Przy zachodzie słońca miejsce z dreszczykiem. Meandry małej rzeczki Węgrzcanki. W Witkowicach drogowskaz wskazuje szlak do Bibic oraz boczny wariant do pobliskiej prochowni. Autobusy 115 oraz 267 i 287.
Krótka relacja z fragmentu północno-wschodniego od Fortu Grębałów po Witkowice.
Początek trasy na osiedlu Wzgórza Krzesławickie - dojazd tramwajami nr 1, 4, 5
Pierwszy fort Grębałów niedostępny - stadnina koni.
W górę osiedla do fortu Krzesławice. Obecnie Dom Kultury oraz oznaczone miejsce masowych rozstrzelań w czasie II wojny światowej. Fort dobrze zachowany, obok niego głębinowe ujęcia wody, które może wyglądają trochę jak dawne obiekty militarne. Dalej wzdłuż grzbietu ulicą Petofiego mijając drugi niedostępny zrujnowany fort Dłubnia. Szkoda bo wydaje się być ciekawy pod względem architektury. Dawniej szlak schodził w dolinę Dłubni w regionie cegielni w Zesławicach, dziś prowadzi wzdłuż głównej drogi - dość nieciekawie. Przy czym odcinek dość mylny. W każdym razie znaki spotykam ponownie w rejonie fortu Mistrzejowice czyli na dzisiejszym osiedlu Piastów. Wokół fortu osiedlowy park. Obiekt niewielki i mocno zrujnowany. Potem przez osiedla w północnej części Nowej Huty z oazą zieleni na Mistrzejowicach aż do kolejnego parku wokół dużego fortu Batowice. Jest to również miejsce zrujnowane, aczkolwiek tutaj można bez problemu pochodzić korytarzami warowni - do dalszych zakamarków potrzebna jest latarka. Z tego co zauważyłem część labiryntu okupują bezdomni. Są ślady opalania pomieszczeń - osmalone ściany. Bez wątpienia jednak najciekawszy obiekt na tej trasie. Schodzimy ze wzgórza w dolinę potoku Sudół z widokiem na cmentarz w Batowicach. Plamy zieleni fortecznej pokazują dalszy kierunek marszu. W dole jest fort Sudół a na wzgórzu na horyzoncie kolejne umocnienie zwane Suchą Górą.
Sudół to niewielki fort - słabo zachowany, na oko z obiektów murowanych zachowała się tylko skromna kaponiera. Potem trasa robi pętlę omijając ruchliwą linię kolejową na Warszawę (pendolino!). Wychodzimy z miasta. Fort Sucha Góra na wzgórzu z ładnym widokiem na miasto m.in. kopiec Piłsudskiego i dymiącą elektrociepłownię w Łęgu. Bloki osiedli na tle zimowego słońca. Sam fort niedostępny aczkolwiek obudowano go nowym osiedlem domków jednorodzinnych i na ich zapleczu tuż nad samą fosą zorganizowano place zabaw. Kawałek dalej jest natomiast doskonale odrestaurowany fort Węgrzce siedziba kilku firm. Z Węgrzec zejście w dół w kierunku Witkowic i jeszcze fragment trasy przez "nawiedzony las" gdzie podobno zaginęła grupa licealistów. Przy zachodzie słońca miejsce z dreszczykiem. Meandry małej rzeczki Węgrzcanki. W Witkowicach drogowskaz wskazuje szlak do Bibic oraz boczny wariant do pobliskiej prochowni. Autobusy 115 oraz 267 i 287.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Twierdza Kraków
Super wycieczka. Czekamy na kolejne odsłony. Pomysł na wykorzystanie fortu Węgrzce dobry i świetnie wykonany. Może na kilka kolejnych fortów też znajdą się oryginalne pomysły ?
Twierdza Kraków
Tym razem odcinek południowo-wschodni szlaku żółto-czarno-żółtego od fortu Bodzów ponad doliną Wisły do Borku Fałęckiego. Na miejsce startu dojazd autobusami 112 lub 162 z Rynku Dębnickiego lub spod Centrum Kongresowego. Przystanek Fort Bodzów na żądanie. Pierwsza reduta znajduje się na położonym na północ od drogi do Tyńca płaskim wzgórzu Solnik 264 m npm. Trochę trzeba pokombinować by znaleźć drogę do góry, bo zbocza dość gęsto obudowano już nowymi domami a w czasach mojego dzieciństwa były zupełnie puste. Wierzchołek jest nietypowo porośnięty tylko niskimi kolczastymi zaroślami, a nie wysoką zielenią poforteczną. Zresztą fort Bodzów został niepotrzebnie wysadzony w latach 50-tych. Na obwodzie fortyfikacji pełno jest szczątków żelbetonowego pancerza, pozapadanych stropów, jakichś zapadlisk i kawern.
Normalnie wzgórze oferuje piękne widoki tak na południe (Beskidy a nawet Tatry), jak i na centrum Krakowa oraz położony po drugiej stronie Wisły zrąb Sowińca. Dziś mimo słońca było też duże zamglenie, więc panorama żadna.
Ale za to ładna zima więc krajobrazy jak z ruskiej bajki. Dalej wzdłuż ulicy Widłakowej, czyli dawnej drogi rokadowej z malowniczą serpentyną wśród bagien. Trasa wytyczona była tak celowo, aby obce wojska narażone były na ostrzał jak najdłużej.
Do następnego fortu Winnica nie podchodziłem. Jest zamknięty a interesu pilnują dość nieprzyjemne pieski. Pamiętam jeszcze z bytności innym razem, więc to miejsce ominąłem.
Szlak kluczy dalej skrajem osiedla Skotniki dochodząc ostatecznie do kolejnego podwójnego fortu Skotniki na wydłużonym garbie. Północna część zajęta przez magazyny archiwum miejskiego i generalnie niedostępna. Południowa niestety aktualnie też zagrodzona. Rozpoczęto remont z przeznaczeniem na użytek publiczny, zatem pewnie za jakiś czas będzie tu można wrócić i zobaczyć więcej. Podobno zachowały się w tym miejscu jedyne w twierdzy osłony wież ogniowych z napisami Skoda Pilsen. Niestety ze względu na śnieg i kratę nie udało mi się tego zweryfikować. Na szczycie fortu są w każdym razie kominy wentylacyjne oraz trójkątne stalowe kaptury.
Dalej szlak mija wysoką wieżę wodną w Skotnikach. Kto wie może jeszcze z okresu funkcjonowania twierdzy. W Krakowie to chyba jedna z nielicznych zachowanych.
Potem ścieżka omija teren szpitala dla umysłowo chorych zwanego potocznie "Kobierzynem". Teren w rozległym parku na oko wygląda na łatwo dostępny, choć na słupie nieopodal dostrzegłem informację mówiącą o monitorowaniu terenu. Na wypadek jakby jakiś jegomość z żółtymi papierami zapragnął spontanicznie wynieść się z miejsca swojej izolacji.
Najciekawszym obiektem na trasie okazał się ostatni fort Borek. Miejsce faktycznie klimatyczne. Wewnątrz sporo korytarzy na dwóch piętrach. Jakieś minimalne place rewaloryzacyjne polegające na wymianie stropów przeprowadzono. Fort po remoncie ma być również dostępny dla mieszkańców jako teren rekreacyjny pobliskiego osiedla. Z tego miejsca w kierunku miasta kursują autobusy 151 i 178.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Twierdza Kraków
Fort Mydlniki
Tradytor nieistniejącego szańca przy forcie Olszanica
Fort Skała jest generalnie niedostępny - teren obserwatorium astronomicznego
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Twierdza Kraków
Krakowskie Wzgórze Kaim - osiedle na polu bitwy.
https://www.facebook.com/17241482212208 ... 20725/?t=2
https://www.facebook.com/17241482212208 ... 20725/?t=2
Twierdza Kraków
Wczoraj po konferencji w Bochni (operacja Limanowsko - Łapanowska, cmentarze wojenne okręg IX) w wąskim gronie rozmawialiśmy o "bitwie" tam stoczonej i wg prelegentów nie było jej w tym miejscu.
Jednym zdaniem, jednostki A-W tam wysłane przesunięto na odcinek bocheński, zaś kolejne tam skierowane trafiły w próżnię
(wycofanie się jednostek rosyjskich).
Mam nadzieję, że w końcu pojawi się opracowanie tego tematu w oparciu materiały z archiwów we Wiedniu i Krakowie, a takie ponoć są.
Re: Twierdza Kraków
Południowo-wschodnia rubież Krakowa. Dwa forty, które teoretycznie brały udział w bitwie z Rosjanami ostrzeliwując ich pozycje. Zniszczenia nie są jednak następstwem działań wojennych tylko braku gospodarza, ewentualnie działań samego dzierżawcy obiektu nie liczącego się z wartościami zabytkowymi. W forcie Lasówka przez wiele lat istniał magazyn lakierów, obecnie stoi pusty a reszty zniszczeń dokonują złomiarze. Miasto nie ma sensownego planu na zagospodarowanie, żaden podmiot nie wyremontuje fortu na zaproponowanych warunkach, np. zorganizuj hotel, ale nie miej do niego prawa własności.
Fort Prokocim też stoi pusty, a trzeba przyznać że jest to obiekt z potencjałem, chyba największy opuszczony jaki miałem okazję obejrzeć wewnątrz.
Ślady po kulach nie pochodzą z I wojny światowej. Najprawdopodobniej mogą być świadectwem egzekucji przeprowadzanych tutaj przez hitlerowców.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Twierdza Kraków
Fort główny artyleryjski 52 „Borek” po dziesięcioletniej rewitalizacji. Uroczyste otwarcie, z pełnym atrakcji programem, odbędzie się w weekend 30-31 lipca 2022 r. Udział we wszystkich wydarzeniach jest bezpłatny.
-> http://www.ckpodgorza.pl/o-nas/aktualno ... y-podgorza
-> http://www.ckpodgorza.pl/o-nas/aktualno ... y-podgorza
Re: Twierdza Kraków
Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że odrestaurowane forty prezentują się nudniej niż te zrujnowane.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Twierdza Kraków
Jakoś mnie to nie dziwi. W ruinach jest jakaś doza tajemnicy, a odrestaurowanym budynku trudno tego szukać.
Re: Twierdza Kraków
Dni Twierdzy Kraków (10-18.09):
https://twierdzakrakow.pl/aktualnosci/2 ... cG1wvrspL0
https://twierdzakrakow.pl/aktualnosci/2 ... cG1wvrspL0
Re: Twierdza Kraków
Ciekawy program. Zapisałem się już na wycieczkę po fortach na południu Krakowa czyli od Prokocimia do Swoszowic.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Twierdza Kraków
Z fortów na południu Krakowa dostępne wewnątrz były jedynie Rajsko i Swoszowice, gdzie jest muzeum twierdzy.
Na fort Barycz spojrzeliśmy jedynie zza płotu, fort Kosocice w ogóle jest niedostępny bo to posesja wydzierżawiona właścicielowi prywatnemu, podobno jakiemuś artyście.
Podobnie zresztą jak fragment fortu Rajsko (ale do głównej budowy jest dostęp "na dziko").
Pierwszym obiektem wojskowym jaki zobaczyliśmy był jednak schron amunicyjny w pobliżu kościoła w Piaskach Wielkich.
Wycieczka po linii fortów, ale zaplanowana jako tematyczna dotyczyła historii legionowej. Mijamy stadion czy boisko Orła Piaski Wielkie. Inicjatywa miejscowego proboszcza rozwinięta na miejscu dawnych prowizorycznych koszar armii austriackiej (nieistniejące już dzisiaj drewniane baraki). To też fragment historii legionów. Piaski Wielkie odznaczały się patriotyzmem w przededniu odzyskania niepodległości przez Polskę.
Wędrując w stronę Kosocic mijamy szereg zabytkowych figur i kapliczek.
Najładniejsza jest chyba ta świeżo odnowiona w centrum Rajska - św Floriana.
Potem wycieczka w głąb tajemniczego opuszczonego fortu z tajemnymi przejściami i miejscami które wzięła w swoje władanie przyroda.
Zachował się tutaj ślad po wielkim wybuchu magazynów amunicyjnych w Prokocimiu w postaci wyraźnego pęknięcia ściany czołowej fortu. Eksplozja miała miejsce w odległości jakieś 5 km co świadczy o jej sile, podobnej chyba do niedawnego incydentu z Bejrutu.
Podobno w forcie tym zachowały się jedyne w Polsce oryginalne latryny garnizonowe z pełnym wyposażeniem. Są zabezpieczone ale niedostępne.
Są też dalekosiężne plany uporządkowania terenu przy forcie. Przydałaby się tu wieża widokowa bo Rajsko to jedno z wyższych wzgórz na południowych rubieżach Krakowa i widok stąd na miasto byłby całkiem interesujący.
Na koniec w Swoszowicach była możliwość zwiedzania muzeum w urządzonych przestrzeniach fortu.
Opowiada ono o twierdzy Kraków i kolekcjonuje eksponaty związane z historią wojskowości.
Jest tu kolekcja broni, pocisków i rozmaitego oprzyrządowania z przełomu XIX i XX wieku.
Ciekawym fragmentem kolekcji jest prezentacja elementów nagrobkowych znalezionych na terenach fortów twierdzy Kraków.
Przed wejściem do muzeum pomnik Piłsudskiego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Twierdza Kraków
Odnośnie zdjęcia z muzeum w Swoszowicach (prawidłowo Fort 51 1/2 Wróblowice), krzyże tam pokazane pochodzą nie z samego Krakowa, ale ogólnie z Małopolski, może z wyjątkiem zardzewiałych krzyży Mayra z datą "1915", które wystawcy mogli pozyskać z cm. zlokalizowanego obok Sanktuarium Miłosierdzia Bożego (sam byłem świadkiem jak kilka takowych wykopano podczas remontu).
Drewniana rzeźba Chrystusa ukrzyżowanego pochodzi z cm. nr 164 na Wołowej w Tuchowie.
Pierwotnie pod krzyżem były jeszcze rzeźby opłakujących Chrystusa niewiast.
Drewniana rzeźba Chrystusa ukrzyżowanego pochodzi z cm. nr 164 na Wołowej w Tuchowie.
Pierwotnie pod krzyżem były jeszcze rzeźby opłakujących Chrystusa niewiast.
- petruss1990
- Ekspert
- Posty: 1119
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
- Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin
Re: Twierdza Kraków
Prosi się jeszcze o strzelnicę historyczną.
Nie można kochać ojczyzny, nie kochając miejsca, w którym się człowiek urodził...
Re: Twierdza Kraków
Niestety forty podobnie jak część cmentarzy niszczeją. Duża część wyposażenia ze środka dawno już wylądowało w składnicach złomu. Są problemy własnościowe a poza tym forty to jednak duże inwestycje więc nie jest tak łatwo znaleźć odpowiedniego gospodarza.Jan M. pisze: ↑21 paź 2022, o 19:36Odnośnie zdjęcia z muzeum w Swoszowicach (prawidłowo Fort 51 1/2 Wróblowice), krzyże tam pokazane pochodzą nie z samego Krakowa, ale ogólnie z Małopolski, może z wyjątkiem zardzewiałych krzyży Mayra z datą "1915", które wystawcy mogli pozyskać z cm. zlokalizowanego obok Sanktuarium Miłosierdzia Bożego (sam byłem świadkiem jak kilka takowych wykopano podczas remontu).
Drewniana rzeźba Chrystusa ukrzyżowanego pochodzi z cm. nr 164 na Wołowej w Tuchowie.
Pierwotnie pod krzyżem były jeszcze rzeźby opłakujących Chrystusa niewiast.
Akurat Uniwersytet Pedagogiczny ma w planach otworzyć strzelnicę w forcie Bronowice. To jako część centrum kongresowego. Fundusze na inwestycję podobno już są. Niestety nie sądzę, aby była to strzelnica historyczna.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Twierdza Kraków
Fort Jugowice na południu Krakowa (52a, zwany też Łapianka) został zaadaptowany na potrzeby muzealne. Mieści się tam wystawa poświęcona fortyfikacjom Twierdzy Kraków, a także Centrum Ruchu Harcerskiego.
Nowoczesny budynek dostawiono do ściany pancernej fortu.
Trasa zwiedzania prowadzi po najwyższej kondygnacji fortalicji. W otoczeniu park. Jest tu dodatkowa przestrzeń do adaptacji.
Wystawa na parterze dotyczy historii harcerstwa ze szczególnym uwzględnieniem okresu przedwojennego, walk harcerzy w czasie II wojny światowej i okresu PRL.
Ciekawym eksponatem jest samochód którym harcerska wyprawa okrążyła świat w latach 20-tych ubiegłego wieku.
Powyżej możemy oglądać ciąg pomieszczeń fortecznych o różnym przeznaczeniu (pomieszczenie sypialne artylerzystów i komendanta, ambulatorium, magazyny amunicji.
Szczególnie ciekawe są cztery dawne wieżyczki strzelnicze. Na obwodzie kopuły znajdują się informacje o tego typu urządzeniach montowanych bądź w fortach czy bunkrach jak również na okrętach. Te w fortach Krakowa i Przemyśla pochodzą z czeskich zakładów Skody.
Są rozmaite makiety, schematy fortyfikacji, sztandary i broń.
Ciekawy przykład rewitalizacji dawnego obiektu obronnego.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/