Dworce autobusowe w Polsce

[Comen]

Warszawa Zachodnia dworzec polsko ruski o czym świadczą dwujęzyczne napisy. Faktycznie busów z Ukrainy i Białorusi nie brakuje. Ukraińskie raczej wypasione, białoruski do Pinska w standardzie autobusu relacji Warszawa Ostrołęka. Dworzec trochę obszerniejszy od tego w Radomiu. Straszna kolejka do kas biletowych, bodaj dwóch. Brak elektronicznego rozkładu jazdy to jak na Warszawę jakieś nieporozumienie. Stary zegar dworcowy wstydliwie schowany gdzieś w kącie i ledwo widoczny. Ukochany dworzec gołębi które latają po hali i nic sobie nie robią z metalowych drucików zdobiacych wszystkie możliwe gzymsy. Na peronach zdecydowanie za mało ławek.

[Adler]

Takie widzę późne lata 80-te. Ruskie, czy bardziej ukraińskie te napisy?

[Comen]

Raczej ukraińskie ale głowy nie dam.

[Comen]

Pułtuski dworzec autobusowy znajduje się na tzw Nowym Rynku przy wjeździe do miasta od południa. Kilka stanowisk jest rozrzuconych po obu stronach placu. W środku niewielka nowa poczekalnia z rozkładem jazdy (chyba niepełnym lub nieaktualnym). W poczekalni niestety brak WC i generalnie jest to miejsce puste, bo ludzie wolą czekać przy przystankach. W dawnych budynkach dworca zorganizowano kilka sklepów wielkopowierzchniowych m.in. Rossmann i EmPik.
W Sierpcu budynek dworca mocno zrujnowany. Poczekalnia nieczynna podobnie jak stanowisko dyspozytora ruchu. Rozkłady to pojedyncze kartki rozwieszone dość przypadkowo bądź na tabliczkach przystankowych, bądź oknach poczekalni. Sama płyta mocno sfatygowana a kikuty dawnych stanowisk służą raczej autobusom jako wyzwanie slalomowe. Ruch wbrew pozorom niemały ze względu na młodzież szkolną i lokalne kursy gimbusów.
Na koniec Płońsk. Plac jak to plac ze starymi wiatami i kilkoma ławkami, ale usytuowanie przy zabudowaniach lokalnego więzienia dość osobliwe. Może zresztą - czy są jakieś inne powody przyjazdu do Płońska?

Z autobusu na dworcu w Płońsku.jpg

[gar]

Dworzec autobusowy w Sanoku (blisko stacji kolejowej) wygląda ciekawie po przebudowie. Nowocześnie, ale dość ładnie. Inwestycja pochłonęła 33 mln zł, a na dniach czytałem, że generuje potężne straty - szacowane w tym roku nawet na 800 tys. zł.

[Adler]

Dziwne. Niby przysłowiowa brama Bieszczad (poza Leskiem), ale zainteresowanie podróżujących jakby mniejsze.

[Comen]

Skoro kursy są 2 na dobę to cóż się dziwić, że większość woli jeździć własnymi samochodami.

[Adler]

Ludzie kupują więcej samochodów i jednocześnie jeżdżą rzadziej komunikacją publiczną. Takie czasy.
Czy na tym nowym sanockim dworcu jest dużo punktów usługowych i gastronomicznych?

[gar]

Nie wiem co dokładnie mieści się na dworcu, bo widziałem go tylko z okien autokaru.
Ludzie kupują samochody często z przymusu. Jeśli komunikacja publiczna funkcjonuje tylko iluzorycznie to trzeba sobie jakoś radzić.

[Adler]

Z tego co widać w Internetach ładnie oświetlony w nocy, w połączeniu z także oświetloną kładką nad torami.

[gar]

Niby ładnie wszystko wygląda, ale przeglądając rozkłady jazdy na przystankach w Bieszczadach można zaryzykować stwierdzenie, że z dworca w Sanoku nie odjeżdża zbyt wiele autokarów.

[tadeks]

Będąc od czasu do czasu w drodze w BN bywam na D.A. w Gorlicach, Jaśle, Krośnie lub Sanoku.
Sanok, byłem na tym dworcu tydzień temu.

Dworzec autobusowy w Sanoku (blisko stacji kolejowej) wygląda ciekawie po przebudowie. Nowocześnie, ale dość ładnie... czytałem, że generuje potężne straty...
...
Nie wiem co dokładnie mieści się na dworcu, bo widziałem go tylko z okien autokaru.

Jest piętrowy, ale zdecydowana większość pomieszczeń jest niewykorzystana. Na parterze jakieś biuro podróży, cztery (wszystkie !) nieczynne okienka kasowe (dla kogo, dla jakiej frekwencji?), jedynie obok w następnym okienku widać ochroniarza. Z niektórych przystanków nie odjeżdża żaden autobus. Brak zbiorczego rozkładu jazdy. Wyświetlane tablice działają jedynie nad przystankami, w holu są ciemne.
Przedobrzyli, przeinwestowali, a straty są również z innej przyczyny. O małym ruchu autobusów na dworcu wspomniał Comen:

Krosno - nie wiedzieć czemu duża część busów odjeżdża ze stanowisk rozsianych tu i ówdzie: przy PKP albo przy wyjeździe z placu. Jak "nie wiedzieć czemu" to chyba chodzi o pieniądze. Trzeba więc kręcić się w te i wewte, aby przestudiować wszystkie rozkłady.
Jasło - standard porównywalny z tym że tutaj jest nieco mniej połączeń. Niektóre busy i tak odjeżdżają z przystanku dla "wtajemniczonych" przecznicę dalej.

Tak też jest w Sanoku, część przewoźników nie zajeżdża na dworzec, ma przystanki na ul. Daszyńskiego lub Słowackiego. Na PKP jest tak, że zarządca dworców kolejowych pobiera od wszystkich przewoźników opłaty. Być może tak jest też z dworcami autobusowymi, właściciel lub zarządca dworca życzy sobie zbyt wysokich opłat i prywaciarze, może też biura podróży, unikają dworców.
We wspomnianym przez Comena Krośnie też ostatnio byłem. Tam jest pewna poprawa. Zmniejszono plac autobusowy, może oddano część terenu miastu zmniejszając koszty. Na i tak przestrzennym placu znalazły się przystanki komunikacji miejskiej i ruch jest większy niż w Sanoku. Wciąż trwają w Krośnie prace wokół obu dworców. Na efekt jeszcze trochę poczekamy.
Czy takie, jak w Sanoku, obszerne poczekalnie i inne pomieszczenia w infrastrukturze dworcowej są potrzebne?
Raczej nie. W Gorlicach i Jaśle chyba więcej autobusów korzysta z D.A. i tam jest po 1-2 kasy, a skromne poczekalnie, z których korzystałem są według mnie wystarczające.

[Comen]

Częstochowa - słabo, słabo i jeszcze raz słabo. Szkoda, bo to ważny punkt wycieczek dla osób wierzących. "Barak" w kiepskim stanie, "olejne" lata 70-te pozostały. Najlepiej tranzytem lub innym środkiem lokomocji. Nie polecam tego PKSu.

Dezintegracja obecnego dworca trwa. Np. busy z Krakowa przyjeżdżają kawałek dalej na przystanek na ulicy Orzechowskiego. Bus z Mstowa zajechał jeszcze gdzie indziej na przystanek przy końcu ulicy Sobieskiego. Busa firmy Unimetal którym planowałem wracać do Krakowa nie mogłem namierzyć, a ponieważ musiałbym czekać 2 godziny zdecydowałem się wrócić koleją przez Katowice. Na właściwym dworcu brak zbiorczego rozkładu. Po peronach tabliczki i na oko jest tego jeszcze sporo. WC istnieje, płatne w automacie. W części zabudowań punkt sprzedaży biletów autobusów miejskich z umieszczoną przezornie karteczką mówiącą, że personel nie udziela informacji o rozkładzie PKS-u. Nadzieja po drugiej stronie torów przy tzw. "alei frytkowej". Nowe wiaty. Wygląda, że dworzec PKS będzie tam za jakiś czas przeniesiony.

[Adler]

Toaleta przy dworcu PKS w Rzeszowie za jedyne 1 zł.
Dość rzadka sytuacja.

[gar]

Toaleta przy dworcu PKS w Rzeszowie za jedyne 1 zł.
Dość rzadka sytuacja.

Przy koszalińskim 4,50 zł to jak za darmo. 4-osobowa rodzina skorzysta i jeszcze na zapałki zostanie.

[Comen]

Całkiem przyjemny jest dworzec w Cieszynie. Autobus i pociąg dwa w jednym, z tym że pociągi chyba tylko czeskie do Frydka Mistka. Tablica świetlna i megafon w hali oraz małe tabliczki przy peronach numerowanych kolejnymi literami alfabetu. Wygodne siedzenia w poczekalni plus darmowa lektura - lokalne Wiadomości Ratuszowe. Jest też okienko z informacją i darmowe toalety. Z gastronomii tylko automaty z kawą i słodyczami. Dawny budynek stacyjny, odnowiony mieści zaplecze biurowe dworca.

[gar]

Czekam na otwarcie dworca w Katowicach. Mają już spore opóźnienie (3 miesiące). Podobno trwają odbiory, ale kiedy się skończą nie wiadomo. Może w marcu będzie okazja pojawić się na nowym dworcu.

[Comen]

Gdzie się będzie mieścił? Tam gdzie stary?

[gar]

Nie. Będzie w nowym miejscu - około 200 metrów od dworca kolejowego. Podobno między nowym dworcem autobusowym a dworcem kolejowym ma jeździć bezpłatny autobus (tak jak to było np. na Balicach między terminalem a dawnym przystankiem kolejowym).

[Adler]

900 metrów od starego dworca PKS. Po drugiej stronie PKP (ul. Sądowa).

Podobno między nowym dworcem autobusowym a dworcem kolejowym ma jeździć bezpłatny autobus (tak jak to było np. na Balicach między terminalem a dawnym przystankiem kolejowym).

Opłaca się na te 200 metrów? Chyba, że dalej do ścisłego centrum...

[gar]

W tej sytuacji należy zadać pytanie czy ktoś wie gdzie dokładnie jest ścisłe centrum Katowic.
Podobno plan bezpłatny jest tylko na rzeczone 200 metrów, ale plany mają to do siebie, że lubią się zmieniać.

[Comen]

W tej sytuacji należy zadać pytanie czy ktoś wie gdzie dokładnie jest ścisłe centrum Katowic.

Chyba tam gdzie tzw. Rynek

[gar]

Ale tylko chyba

[Comen]

Katowice niemałe miasto - centrum jest większe od jednego placu. Centrum Krakowa też nie jest stricte Rynek Główny. Powiedziałbym że przy aktualnej polityce miasta to raczej rezerwat dla zagranicznych turystów.

[Adler]

Powinna być jakaś pętla, która będzie po drodze mieć dworce PKS i PKP. Ze zdjęć w internetach widzę, że autokary będą mieć teraz zdecydowanie lepszy dojazd i więcej miejsca.