Baza noclegowa w Appeninie Kampani, Salerno, Amalfi i lapanie kurczakòw
: 18 lut 2023, o 23:42
Corocznie miliony turystòw przybywaja na stacje kolejowa miasta Salerno. Byly burmistrz miasta z duma twierdzil, ze wykopaliska w Pompejach odlegle stad o pare kilometròw sa drugim pod wzgledem liczebnosci odwiedzanym miejscem Wloch, na pierwszym miejscu stoi rzymskie Koloseum.
W nieszczesciu bowiem miasta Pompejòw zamknelo sie jego szczescie- jak to stwierdzili niektòrzy prof. historii starozytnej. No, ale kto na tym zyskal? Oczywiscie przedstawiciele pòzniejszych pokolen, naukowcy, handlarze ktòrzy razkladaja swoje kramy przed Sanktuarium Matki Bozej Pompejanskiej i wejsciem do wykopalisk, wlasciciele restauracji, ci ktòrzy produkuja doskonale slodkie likiery szczegòlnie z cytryn rosnacych na wybrzezu Amalfi , wlasciciele obiektòw noclegowych , wlasciciele biur turystycznych, a nawet i bezrobotni o ktòrych wloskie przyslowie mòwi, ze w nocy nie spia rozmyslajac nad tym jak przezyc nadchodzacy dzien.....jednym ze sposobòw jest lapanie kurczakòw ....
Opierajac sie na wlasnym doswiadczeniu radze zrobic sobie baze pod Salerno i stamtad urzadzac sobie wycieczki w promieniu max 70 km laczac zwiedzanie z pobytem na plazy lub jak kto lubi z chodzeniem po gòrach, gòry nie sa strome wiec chodzic moga osoby starsze czy mniej sprawne. Uczulam na fakt, ze nalezy zaopatrzyc sie w odpowiednie buty bowiem sa zmije.
Urzadzenie bazy jest mozliwe nawet bez samochodu, ale bardzo trudno jest to robic cudzoziemcowi biorac pod uwage fakt, ze o ile przystanek jest oznaczony- a czesto nie jest- to nie ma rozkladu autobusow, nawet na stacjach kolejowych w informacji informuja z bledami. a duza ilosc dworcow kolejowych jest zamknieta. Optymalna rzecza jest bezplatna plaza i brak oplaty za parkowanie. Tylko w niektòrych przypadkach jest to u nas mozliwe. W Salerno zawsze i wszedzie za parkowanie sie placi nie ma taryf ulgowychdziennych czy tygodniowych. Oplata wynosi 2-3 euro za godzine.
Turysci z ktòrymi mialem do czynienia w przeszlosci. laczyli plaze ze zwiedzaniem i nie zmieniali miejsca zamieszkania, a wracali do bazy po kazdej wycieczce.Na tym oszczedzali bo przeciez u nas wszedzie jest brany podatek pobytowy zmieniajac miejsce placi sie go w kazdym miejscu, a na air&b czy jak to sie nazywa oplaty za koncowe sprzatanie. natomiast siedzac w jednym wlasciciel wpisuje do ksiegi fiskalnej tylko minimalna ilosc dni, nie jest on wysoki, a i za sprzatanie placi sie tylko jeden raz.
Znalezienie nawet bardzo skromnego lokum w okolicach Amalfi czy Sorrento to cena rosnie 400% niz tam gdzie ja wynajmuje.
A dojazd do Amalfi jest tani przeszlo 2 euro autobusem , z tym, ze latem przynajmniej w jedna strone oplaca sie plynac promem. Z mojego doswiadczenia wiem, ze turysci mieszkan prywatnych to szukaja za bezcen i wymagania maja bardzo wysokie. O ile uda im sie dostac bilet na samolot za marne grosze to mysla, ze i nocleg za takie sie znajdzie. Bo Kampania jest tansza od Wloch Pòlnocnych czy Srodkowych, ale wejscia do niektòrych muzeow sa drogie, a zjedzenie czegos w Amalfi czy Sorrento jest z reguly bardzo drogie.
W zwiazku z tym dostaje prosby o pomoc, a kiedy juz doradzilem niedrogi nocleg, dzwonilem do wlasciciela i nieraz prosilem o znizke etc odpisywano mi, niekiedy nie dajac mi czasu na poinformowanie o resultacie mojej rozmowy telefonicznej z wlascicielem, ze wlasnie trafila im sie okazja.....okazja sama sie nie trafi o ile sie jej nie szuka to raz a dwa trzeba znac warunki i ceny by wiedziec czy to rzeczywiscie jest to okazja.I tak z reguly o ile znajda cos w Salerno to uznaja, ze to jest lepsze niz nocowanie 7 km za miastem. Nie biora pod uwage, ze miasto to ma bardzo rozlegle centrum historyczne polozone przy porcie a noclegi sa w obskurnych zle utrzymanych domach, przynajmniej na zewnatrz bo foto widza tylko jak jest w srodku gdzie towarzyszacy rozladunkowi towaròw jest duzy, halas gdzie prostytutki stoja na ulicach i kraza narkotyki...harmider. skuteròw etc
Spotkalem sie ròwniez rezerwujac na bookingcom. z sytuacja, ze za 10 dni noclegòw w mini pokoju w ktòrym stalo tylko lòzko mialem zaplacic za dwie osoby przeszlo 600 euro, ale pod spodem malutkimi literami bylo napisane servizio esterno. W praktyce oznacza to, ze jest tylko wychodek na balkonie. W
lecie to mozna sobie darowac, ale w zimie to juz jest problem. W hotelach w starozytnych Pompejach podròzny dostawal nocnik, a kto go raz nie dostal napisal na scianie- i napis ten zachowal sie do dzis- nie dostalismy nocnika i z przykroscia ..zalatwilismy sie w lòzko. Ale od czasu tego napisu minelo 2 tysiace lat a mimo wszystko w tej konkretnej sytuacji nocnik by sie przydal.....
Nie jest tam tj na starym miescie miasta Salerno - wcale bezpiecznie, za postoj samochodu placi sie nawet w nocy a co gorsza miasto jest wcisniete miedzy morze a gory droga to kocie lby/ mowie o starym miescie , bo miasto ma i wspanialy bulwar nadmorski/ pnie sie pod gòre ponadto jeszcze ze sredniowiecza wiec wyslizgana i w razie deszczu trudno po niej chodzic. By dojsc do stacji etc to albo kilku kilometrowy spacer albo autobus .
Oczywiscie przy stacji sa hotele dwa dosc wysokiej klasy, ale i cena jest adekwatna. A teraz jesli sie jest troche poza miastem to dzielnice potrafia byc nowe, ekskluzywne pieknie polozone wsròd kwiatòw i palm, gdzie mieszkaja ludzie na poziomie, a domy sa antysejsmiczne nie z tufu wulkanicznego.Trzeba zawsze miec na uwadze fakt, ze jest to zona o zagrozeniu trzesieniami ziemi. A autobusy chodza regularnie no i cena jest autobusu miejskiego.
W listopadzie bylem zobaczyc wille zony Nerona w Torre A. juz na dworcu chaos, okienka by kupic bilet zamkniete i trzeba go kupic w barze, no i teraz czlowieku wytlumacz turyscie, ze na dworcu nie kupuje sie biletòw na pociag , a trzeba isc po to do baru....ponadto ludzie tam nie mòwia nawet po wlosku a w dialekcie.....na lawce w czyms w rodzaju poczekalni siedzialo dwòch starszych panow....gdy jeden z rozmowy wywnioskowal, ze znam sie na prawie poprosil o porade zawodowa i odwdzieczajac sie wyznal mi, ze siedza tam cale dnie tylko z przerwa na obiad by....zlapac kurczaka.
To zlapanie kurczaka polega na tym, ze do willi zony Nerona sa 2 km a do Pompejow jakies 4. na pieszo., miasto wiec daje do dyspozycji cos w rodzaju taksowki kolektywnej, osoba pochodzaca stad ma miec w reku jeden euro bo tyle kosztuje przejazd. na calej trasie- Kto jednak o tym nie wie i nie ma euro w reku to znaczy, ze ceny nie zna i jest to potencjalny kurczak. Kaza wiec kierowcy taksòwki kolektywnej zaplacic sobie 5 do villi zony Nerona a do Pompejow to i 30 a oni panowie daja znac kierowcy, ze maja przyszlego kurczaka, takie taxi jest koloru bialego etc no i cena 5 euro.
Gdy to taxi podjedzie pod dworzec to jednym ruchem glowy ci starsi panowie pokazuja czy kurczaka zlapali czy nie, czy on wogole jest bo jesli nie ma to taxi nawet sie nie zatrzyma.Oczywiscie za wspòlprace dostaja pod koniec dnia swoja dole jak to sie mòwi w zargonie.
Nie to mnie jednak przerazilo a kupy smieci przed stacja lezalo tam wszystko nawet zlewy w Torre Annunziata
Szok byl ogromny jak poròwnalem to z miastem w ktòrym bylem, / Baronissi prowincja Salerno/ w ktòrym wynajmuje mieszkanie tam pelno czerwonych fiolkow alpejskich nawet na lampach stylizowanych spuszczaly sie lodygi zielone roslin pnacych.
Z powyzszego wynika, ze jak sie nie wie to za to samo mozna wydac mnostwo pieniedzy tak jest np z dostaniem sie do krateru Wezuwiusza za to samo mozna zaplacic 20 euro ale i 90 mòwie na osobe. Ja nocuje w miejscu gdzie pod nosem sa pizzerie, restauracje i bary. Do restauracji pod domem nie chodze bo ceny niesamowicie wysokie, Ceny w pizzeriach dobre . Miejsce to jest spokojne oddalone od Salerno 7 km. 30 euro za osobe jadam u znajomych w Salerno obiad cena z winem deserem dwa dania 16 euro. juz bez zadnych doplat typu coperto etc. Takich cen juz u nas nie ma. Mieszkanie jest polozone zaraz przy zjezdzie na autostrade, nie bylo tam zadnej kradziezy od kiedy zbudowano domy tj od roku 1990 parking gratis . Osobom zainteresowanym moge udzielic wiadomosci poczta elektroniczna albertosponzamalpa.yahoo.it oczywiscie zmieniajac wyraz malpa na wiadomy znak lub telefonicznie 00393408072980
Co do plaz, niestety wiekszosc plaz w Kampani ma piasek z Wezuwiusza tj koloru szarego niektòre maja wstep wolny nawet ta nowa otwarta w centrum miasta z parkietem ale sa i takie gdzie trzeba placic i to duzo. ja gdy chce to jade na plaze do znajomych jest wspaniala, chodzi tam byly premier Wloch, ale choc place po znajomosci nie wychodzi to mniej niz 18 euro dziennie. Nie chodzi tu o jakas nieuczciwosc- po prostu bialy piasek wlasciciel kawalka plazy musi sprowadzac az z Sardyni Dla odmiany w zeszlym roku bylem przez 2 miesiace tak miesiace nie tygodnie w Kampani i co drugi dzien urzadzalismy wycieczki do przeròznych przepieknych zakatkow naszej prowincji. Ja nie bylem samochodem, ale mòj znajomy z Francji go wypozyczyl, szlak opracowywala pani Mila/ przewodnik mòwiacy po polsku oprowadza za symboliczna oplata / tzn program i widzielismy i powiem odkrylismy dzieki niej rzeczy o ktòrych nie ma nawet wzmianki w naszych przewodnikach lub sa male, nie mòwiac juz o polskich. Widzielismy dom ojca Pio i sw Giuseppe Moscati, widzielismy muzeum -dom rodzinny slynnego policjanta pogromcy mafi Petrosino, , widzielismy przepiekne opactwo kartuzow , a widoki takie, ze dech zapieraly. w koncu nawet niezwykla relikwie 20-o centymetrowy fragment korony cierniowej Chrystusa .P. Tlumy byly tez w sanktuarium sw Antoniego i Franciszka gdzie mozna podziwiac przepiekna szopke Bozego Narodzenia polozona na powierzchni jednego kilometra. . Kryterium wyboru miejsca wczasowego wiec moim zdaniem nie moze byc wybòr odleglosci od morza czy Pompejòw a warunki w ktòrych przyszloby przebywac, nikt sie nad tym nie zastanawia goniac za miejscem najtanszym, bezpieczenstwo-jest pomijane, a przeciez jest to zona o wysokim zagrozeniu sejsmicznym .
Dom musi byc antysejsmiczny, a takie domy wg obowiazujacego prawa musza byc wszystkie budowane po roku 1990 inna rzecz, ze az polowa domow u nas budowana jest bez pozwolenia byle jak. To bezpieczenstwo dotyczy nie tylko fali migrantòw, ktòrych przed modnymi czy odwiedzanymi przez turystòw jest bardzo duzo i wciskaja swòj towar ludziom na plazy i okradaja samochody, ale dotyczy i bezpiecznego parkowania.
W nieszczesciu bowiem miasta Pompejòw zamknelo sie jego szczescie- jak to stwierdzili niektòrzy prof. historii starozytnej. No, ale kto na tym zyskal? Oczywiscie przedstawiciele pòzniejszych pokolen, naukowcy, handlarze ktòrzy razkladaja swoje kramy przed Sanktuarium Matki Bozej Pompejanskiej i wejsciem do wykopalisk, wlasciciele restauracji, ci ktòrzy produkuja doskonale slodkie likiery szczegòlnie z cytryn rosnacych na wybrzezu Amalfi , wlasciciele obiektòw noclegowych , wlasciciele biur turystycznych, a nawet i bezrobotni o ktòrych wloskie przyslowie mòwi, ze w nocy nie spia rozmyslajac nad tym jak przezyc nadchodzacy dzien.....jednym ze sposobòw jest lapanie kurczakòw ....
Opierajac sie na wlasnym doswiadczeniu radze zrobic sobie baze pod Salerno i stamtad urzadzac sobie wycieczki w promieniu max 70 km laczac zwiedzanie z pobytem na plazy lub jak kto lubi z chodzeniem po gòrach, gòry nie sa strome wiec chodzic moga osoby starsze czy mniej sprawne. Uczulam na fakt, ze nalezy zaopatrzyc sie w odpowiednie buty bowiem sa zmije.
Urzadzenie bazy jest mozliwe nawet bez samochodu, ale bardzo trudno jest to robic cudzoziemcowi biorac pod uwage fakt, ze o ile przystanek jest oznaczony- a czesto nie jest- to nie ma rozkladu autobusow, nawet na stacjach kolejowych w informacji informuja z bledami. a duza ilosc dworcow kolejowych jest zamknieta. Optymalna rzecza jest bezplatna plaza i brak oplaty za parkowanie. Tylko w niektòrych przypadkach jest to u nas mozliwe. W Salerno zawsze i wszedzie za parkowanie sie placi nie ma taryf ulgowychdziennych czy tygodniowych. Oplata wynosi 2-3 euro za godzine.
Turysci z ktòrymi mialem do czynienia w przeszlosci. laczyli plaze ze zwiedzaniem i nie zmieniali miejsca zamieszkania, a wracali do bazy po kazdej wycieczce.Na tym oszczedzali bo przeciez u nas wszedzie jest brany podatek pobytowy zmieniajac miejsce placi sie go w kazdym miejscu, a na air&b czy jak to sie nazywa oplaty za koncowe sprzatanie. natomiast siedzac w jednym wlasciciel wpisuje do ksiegi fiskalnej tylko minimalna ilosc dni, nie jest on wysoki, a i za sprzatanie placi sie tylko jeden raz.
Znalezienie nawet bardzo skromnego lokum w okolicach Amalfi czy Sorrento to cena rosnie 400% niz tam gdzie ja wynajmuje.
A dojazd do Amalfi jest tani przeszlo 2 euro autobusem , z tym, ze latem przynajmniej w jedna strone oplaca sie plynac promem. Z mojego doswiadczenia wiem, ze turysci mieszkan prywatnych to szukaja za bezcen i wymagania maja bardzo wysokie. O ile uda im sie dostac bilet na samolot za marne grosze to mysla, ze i nocleg za takie sie znajdzie. Bo Kampania jest tansza od Wloch Pòlnocnych czy Srodkowych, ale wejscia do niektòrych muzeow sa drogie, a zjedzenie czegos w Amalfi czy Sorrento jest z reguly bardzo drogie.
W zwiazku z tym dostaje prosby o pomoc, a kiedy juz doradzilem niedrogi nocleg, dzwonilem do wlasciciela i nieraz prosilem o znizke etc odpisywano mi, niekiedy nie dajac mi czasu na poinformowanie o resultacie mojej rozmowy telefonicznej z wlascicielem, ze wlasnie trafila im sie okazja.....okazja sama sie nie trafi o ile sie jej nie szuka to raz a dwa trzeba znac warunki i ceny by wiedziec czy to rzeczywiscie jest to okazja.I tak z reguly o ile znajda cos w Salerno to uznaja, ze to jest lepsze niz nocowanie 7 km za miastem. Nie biora pod uwage, ze miasto to ma bardzo rozlegle centrum historyczne polozone przy porcie a noclegi sa w obskurnych zle utrzymanych domach, przynajmniej na zewnatrz bo foto widza tylko jak jest w srodku gdzie towarzyszacy rozladunkowi towaròw jest duzy, halas gdzie prostytutki stoja na ulicach i kraza narkotyki...harmider. skuteròw etc
Spotkalem sie ròwniez rezerwujac na bookingcom. z sytuacja, ze za 10 dni noclegòw w mini pokoju w ktòrym stalo tylko lòzko mialem zaplacic za dwie osoby przeszlo 600 euro, ale pod spodem malutkimi literami bylo napisane servizio esterno. W praktyce oznacza to, ze jest tylko wychodek na balkonie. W
lecie to mozna sobie darowac, ale w zimie to juz jest problem. W hotelach w starozytnych Pompejach podròzny dostawal nocnik, a kto go raz nie dostal napisal na scianie- i napis ten zachowal sie do dzis- nie dostalismy nocnika i z przykroscia ..zalatwilismy sie w lòzko. Ale od czasu tego napisu minelo 2 tysiace lat a mimo wszystko w tej konkretnej sytuacji nocnik by sie przydal.....
Nie jest tam tj na starym miescie miasta Salerno - wcale bezpiecznie, za postoj samochodu placi sie nawet w nocy a co gorsza miasto jest wcisniete miedzy morze a gory droga to kocie lby/ mowie o starym miescie , bo miasto ma i wspanialy bulwar nadmorski/ pnie sie pod gòre ponadto jeszcze ze sredniowiecza wiec wyslizgana i w razie deszczu trudno po niej chodzic. By dojsc do stacji etc to albo kilku kilometrowy spacer albo autobus .
Oczywiscie przy stacji sa hotele dwa dosc wysokiej klasy, ale i cena jest adekwatna. A teraz jesli sie jest troche poza miastem to dzielnice potrafia byc nowe, ekskluzywne pieknie polozone wsròd kwiatòw i palm, gdzie mieszkaja ludzie na poziomie, a domy sa antysejsmiczne nie z tufu wulkanicznego.Trzeba zawsze miec na uwadze fakt, ze jest to zona o zagrozeniu trzesieniami ziemi. A autobusy chodza regularnie no i cena jest autobusu miejskiego.
W listopadzie bylem zobaczyc wille zony Nerona w Torre A. juz na dworcu chaos, okienka by kupic bilet zamkniete i trzeba go kupic w barze, no i teraz czlowieku wytlumacz turyscie, ze na dworcu nie kupuje sie biletòw na pociag , a trzeba isc po to do baru....ponadto ludzie tam nie mòwia nawet po wlosku a w dialekcie.....na lawce w czyms w rodzaju poczekalni siedzialo dwòch starszych panow....gdy jeden z rozmowy wywnioskowal, ze znam sie na prawie poprosil o porade zawodowa i odwdzieczajac sie wyznal mi, ze siedza tam cale dnie tylko z przerwa na obiad by....zlapac kurczaka.
To zlapanie kurczaka polega na tym, ze do willi zony Nerona sa 2 km a do Pompejow jakies 4. na pieszo., miasto wiec daje do dyspozycji cos w rodzaju taksowki kolektywnej, osoba pochodzaca stad ma miec w reku jeden euro bo tyle kosztuje przejazd. na calej trasie- Kto jednak o tym nie wie i nie ma euro w reku to znaczy, ze ceny nie zna i jest to potencjalny kurczak. Kaza wiec kierowcy taksòwki kolektywnej zaplacic sobie 5 do villi zony Nerona a do Pompejow to i 30 a oni panowie daja znac kierowcy, ze maja przyszlego kurczaka, takie taxi jest koloru bialego etc no i cena 5 euro.
Gdy to taxi podjedzie pod dworzec to jednym ruchem glowy ci starsi panowie pokazuja czy kurczaka zlapali czy nie, czy on wogole jest bo jesli nie ma to taxi nawet sie nie zatrzyma.Oczywiscie za wspòlprace dostaja pod koniec dnia swoja dole jak to sie mòwi w zargonie.
Nie to mnie jednak przerazilo a kupy smieci przed stacja lezalo tam wszystko nawet zlewy w Torre Annunziata
Szok byl ogromny jak poròwnalem to z miastem w ktòrym bylem, / Baronissi prowincja Salerno/ w ktòrym wynajmuje mieszkanie tam pelno czerwonych fiolkow alpejskich nawet na lampach stylizowanych spuszczaly sie lodygi zielone roslin pnacych.
Z powyzszego wynika, ze jak sie nie wie to za to samo mozna wydac mnostwo pieniedzy tak jest np z dostaniem sie do krateru Wezuwiusza za to samo mozna zaplacic 20 euro ale i 90 mòwie na osobe. Ja nocuje w miejscu gdzie pod nosem sa pizzerie, restauracje i bary. Do restauracji pod domem nie chodze bo ceny niesamowicie wysokie, Ceny w pizzeriach dobre . Miejsce to jest spokojne oddalone od Salerno 7 km. 30 euro za osobe jadam u znajomych w Salerno obiad cena z winem deserem dwa dania 16 euro. juz bez zadnych doplat typu coperto etc. Takich cen juz u nas nie ma. Mieszkanie jest polozone zaraz przy zjezdzie na autostrade, nie bylo tam zadnej kradziezy od kiedy zbudowano domy tj od roku 1990 parking gratis . Osobom zainteresowanym moge udzielic wiadomosci poczta elektroniczna albertosponzamalpa.yahoo.it oczywiscie zmieniajac wyraz malpa na wiadomy znak lub telefonicznie 00393408072980
Co do plaz, niestety wiekszosc plaz w Kampani ma piasek z Wezuwiusza tj koloru szarego niektòre maja wstep wolny nawet ta nowa otwarta w centrum miasta z parkietem ale sa i takie gdzie trzeba placic i to duzo. ja gdy chce to jade na plaze do znajomych jest wspaniala, chodzi tam byly premier Wloch, ale choc place po znajomosci nie wychodzi to mniej niz 18 euro dziennie. Nie chodzi tu o jakas nieuczciwosc- po prostu bialy piasek wlasciciel kawalka plazy musi sprowadzac az z Sardyni Dla odmiany w zeszlym roku bylem przez 2 miesiace tak miesiace nie tygodnie w Kampani i co drugi dzien urzadzalismy wycieczki do przeròznych przepieknych zakatkow naszej prowincji. Ja nie bylem samochodem, ale mòj znajomy z Francji go wypozyczyl, szlak opracowywala pani Mila/ przewodnik mòwiacy po polsku oprowadza za symboliczna oplata / tzn program i widzielismy i powiem odkrylismy dzieki niej rzeczy o ktòrych nie ma nawet wzmianki w naszych przewodnikach lub sa male, nie mòwiac juz o polskich. Widzielismy dom ojca Pio i sw Giuseppe Moscati, widzielismy muzeum -dom rodzinny slynnego policjanta pogromcy mafi Petrosino, , widzielismy przepiekne opactwo kartuzow , a widoki takie, ze dech zapieraly. w koncu nawet niezwykla relikwie 20-o centymetrowy fragment korony cierniowej Chrystusa .P. Tlumy byly tez w sanktuarium sw Antoniego i Franciszka gdzie mozna podziwiac przepiekna szopke Bozego Narodzenia polozona na powierzchni jednego kilometra. . Kryterium wyboru miejsca wczasowego wiec moim zdaniem nie moze byc wybòr odleglosci od morza czy Pompejòw a warunki w ktòrych przyszloby przebywac, nikt sie nad tym nie zastanawia goniac za miejscem najtanszym, bezpieczenstwo-jest pomijane, a przeciez jest to zona o wysokim zagrozeniu sejsmicznym .
Dom musi byc antysejsmiczny, a takie domy wg obowiazujacego prawa musza byc wszystkie budowane po roku 1990 inna rzecz, ze az polowa domow u nas budowana jest bez pozwolenia byle jak. To bezpieczenstwo dotyczy nie tylko fali migrantòw, ktòrych przed modnymi czy odwiedzanymi przez turystòw jest bardzo duzo i wciskaja swòj towar ludziom na plazy i okradaja samochody, ale dotyczy i bezpiecznego parkowania.