turystycznie-forum.pl

W Polsce kojarzy się głównie z Pieninami, ale przecież jest to strefa o szerokości kilku do kilkunastu kilometrów ciągnąca się około 600 km wzdłuż łańcucha Karpat od zamku Branc pod Myjawą aż po Poiana Botizii w rumuńskim Maramuresz. Przynajmniej w kilku miejscach tej strefy pojawiają się charakterystyczne skalice doskonale prezentujące się w krajobrazie i decydujące o atrakcyjności turystycznej obszaru. Ciekawe, że nie stworzono jeszcze jednego szlaku biegnącego wzdłuż tego pasa. Taki szlak międzynarodowy prowadziłby przez terytoria Słowacji, Polski, Ukrainy i Rumunii i byłby zapewne ciekawą inicjatywą w połączeniu z jakimiś elementami edukacyjnymi na trasie. Oprócz samych Pienin skały PPS obserwowałem jeszcze w kilku miejscach. Na Podhalu w Polsce jest niewielka Skałka Rogoźnicka znana zwłaszcza przez geologów ze względu na bogactwo skamielin w wapieniach muszlowych. Faktycznie wystarczy się tam tylko schylić a w okruchach skalnych widać odciski morskich stworzeń: amonitów, małży, korali, ramienionogów czy liliowców. Dalej na zachodzie na skale Pienińskiego Pasa stoi spektakularny Zamek Orawski - siedziba kasztelanii a przez wiele lat także rezydencja polskich magnatów np. Ścibora ze Ściborzyc, Piotra Komorowskiego czy Jana z Dębowca. Jeszcze dalej na zachód pas skalic zaznacza się w krajobrazie krainy Kysuce. Można go podziwiać patrząc na północ ze szczytów Małej Fatry, a z bliska jadąc samochodem trasą z Czadcy do Żyliny. Na zdjęciu które zamieszczam zrobionym pod zamkiem Lietava jest widoczny na dalszym planie i rozcięty doliną Kisucy. Wreszcie ostatnie miejsce które miałem okazję zobaczyć to obszar gdzie pas skalicowy jest generalnie najszerszy, do kilkunastu kilometrów w okolicach miejscowości Povazska Bystrica i Puchov. Na lewym brzegu Wagu ciągnie się pas skalistych wzgórz Wielki i Mały Manin pomiędzy którymi przeciska się wąski wąwóz zwany Maninską Tiesniawą. Doliną prowadzi lokalna droga oraz szlak turystyczny.