turystycznie-forum.pl

Jak myślicie, z którego miejsca warto wyruszyć na Śnieżkę, biorąc wzgląd na to, iż potencjalny turysta nie jest wprawiony w górskich eskapadach?

Z góry dziękuję za poradę ;-)

Z Karpacza jest kolej krzesełkowa na Kopę pod Śnieżką. Połowa drogi w górę z głowy ;-) A stamtąd niebieskim szlakiem na szczyt.

Ja wychodziłam spod światyni Wang. I dałam radę

A ja wychodziłem z Miłkowa i też dałem radę :-P

A na poważnie, to każdy powinien dobierać sobie długość trasy adekwatnie do swoich możliwości kondycyjnych, na podstawie orientacyjnych czasów przejść i rzeczywistych przewyższeń podanych na mapach i w przewodnikach.

Próbowaliśmy wyjść dwa razy. Za pierwszym razem obok Kościółka Wang (jak figamaga), ale tak zaczęło lać, że nie było szansy na dojście. A za drugim podejściem wyjechaliśmy na Kopę, a później na górę szliśmy spacerkiem, z dziećmi. W dół schodziliśmy pieszo, chyba zielonym szlakiem obok domu śląskiego (mogłam coś pomylić z nazwą i kolorem szlaku...ha,ha!). Było chwilami stromo ale daliśmy radę!!

Ja wyszedłem z Karpacza, minąłem świątynię Wang (oczywiście nie omieszkałem jej zwiedzić) i bez problemu dotarłem na Śnieżkę. Nie pamiętam koloru szlaku, gdyż było to lata temu. Po drodze, na szosie, jest jeszcze miejsce gdzie (podobno) zaburzona jest ziemska grawitacja.

Pozdrowka

Odgrzewany temat; ale...
Zacząłbym od Wanga-potem niebieskim szlakiem do Polany; na Polanie mały postój-potem dalej niebieskim do Samotni-cudne widoki;ale dość trudno technicznie-następnie Strzecha Akademicka-Równia i prosto do Domu śląskiego-potem polecam czarnym w górę-schodzimy niebieskim-ponownie Dom Śląski-i gorąco polecam ale może być trudno-czerwonym-uwaga; po deszczu będzie tam cholernie niebezpieczne. Kończymy przy Schronisku nad Łomniczką.

schronisko pod Łomniczką...bardzo nieprzyjemna pani
dalej czerwonym cudną trasą do Domu Śląskiego i...juz prawie Śnieżka...powrót choćby przez Samotnię
Pozdrawiam