Bukowiński Wierch
: 28 maja 2015, o 12:29
Gdzież to ta tytułowa góra mierząca 940 m znajduje się?
Zapewne wielu się nad tym zastanawia. Otóż Bukowiński Wierch leży w Beskidzie Orawsko-Podhalańskim, zwanym też Pasmem Podhalańskim. Jakby nie zwał, jest to najdalej na wschód wysunięta część Beskidu Żywieckiego.
Z cyklu "tadeks poleca" zachęcam do odwiedzenia tej okolicy.
Byłem tam w tym roku na początku maja, po kilkunastoletniej nieobecności.
Okolica mało znana, nie leży na żadnym popularnym ciągu wędrówek turystycznych. Coś jak polecany przeze mnie wcześniej Spisz z Grandeusem.
Kilkugodzinną, poobiednią wędrówkę w tą okolicę rozpocząłem z ostatniego przystanku w Bielance, do której dotarłem busem z Rabki. Powyżej Bielanki, na południe od, niej przebiega niebieski szlak ze Starych Wierchów na Policę. Można do niego dojść z Bielanki asfaltem idąc w kierunku Pieniążkowic. Ja z kolegą Markiem wybrałem ciekawszy wariant: z ostatniego przystanku w Bielance, nieopodal kapliczki skręciliśmy bez szlaku między zabudowania w kierunku zachodnim. Tym sposobem po kilku minutach wyszliśmy nad wieś na niesamowicie widokowe łąki (polecam!) skracając przynajmniej 30 minut nieciekawej asfaltowo- leśnej drogi. Bez problemu trafiliśmy na niebieski szlak. Skierowaliśmy się na Żeleźnicę (913 m), szczyt lesisty, chociaż widoki trafiają się, który szlak omija trawersem od północy. Warto na niego jednak wejść. Obejrzeć można na nim ciąg okopów z I w.ś. Poniżej szczytu świeżo postawione ołtarz polowy z kapliczką. Po kilkunastu minutach doszliśmy do wyjątkowo pięknie położonej wioski: Bukowina-Osiedle. Ta, a także niedaleka kolejna- Podszkle, przez lata mojej nieobecności mocno rozbudowały się. Dla mających ograniczone zasoby czasy, te właśnie wioski dostępne autem, mogą stanowić punkt wyjścia na cel główny:
Bukowiński Wierch.
Mądrze tam gospodarują. Na szczycie, poza wieżą telekomunikacyjną, nic nie pobudowano. Na bezleśnych stokach i na samym wierchu znajdują się tylko pola uprawne. Kazimierz Sosnowski nazwał Bukowiński Wierch pępkiem świata.Widok jest z tej góry niesamowity. Tatry, cały ich łańcuszek- jak na dłoni, Gorce, Beskidy z Królową Babią, aż za Pilsko. Widać też sporo pasm na Słowacji na zachód od Tatr.
Kto nie był, niech zanotuje to miejsce sobie i odwiedzi.
Zdjęć nie robiłem. Robił Marek, który albo zamieści, do czego nie jest skory, albo udostępni mi płytkę i ja coś wrzucę. W sieci można jednak dużo znaleźć, do czego, póki co, zachęcam.
Powrót: zejście do Raby Wyżnej i bus do Rabki.
Zapewne wielu się nad tym zastanawia. Otóż Bukowiński Wierch leży w Beskidzie Orawsko-Podhalańskim, zwanym też Pasmem Podhalańskim. Jakby nie zwał, jest to najdalej na wschód wysunięta część Beskidu Żywieckiego.
Z cyklu "tadeks poleca" zachęcam do odwiedzenia tej okolicy.
Byłem tam w tym roku na początku maja, po kilkunastoletniej nieobecności.
Okolica mało znana, nie leży na żadnym popularnym ciągu wędrówek turystycznych. Coś jak polecany przeze mnie wcześniej Spisz z Grandeusem.
Kilkugodzinną, poobiednią wędrówkę w tą okolicę rozpocząłem z ostatniego przystanku w Bielance, do której dotarłem busem z Rabki. Powyżej Bielanki, na południe od, niej przebiega niebieski szlak ze Starych Wierchów na Policę. Można do niego dojść z Bielanki asfaltem idąc w kierunku Pieniążkowic. Ja z kolegą Markiem wybrałem ciekawszy wariant: z ostatniego przystanku w Bielance, nieopodal kapliczki skręciliśmy bez szlaku między zabudowania w kierunku zachodnim. Tym sposobem po kilku minutach wyszliśmy nad wieś na niesamowicie widokowe łąki (polecam!) skracając przynajmniej 30 minut nieciekawej asfaltowo- leśnej drogi. Bez problemu trafiliśmy na niebieski szlak. Skierowaliśmy się na Żeleźnicę (913 m), szczyt lesisty, chociaż widoki trafiają się, który szlak omija trawersem od północy. Warto na niego jednak wejść. Obejrzeć można na nim ciąg okopów z I w.ś. Poniżej szczytu świeżo postawione ołtarz polowy z kapliczką. Po kilkunastu minutach doszliśmy do wyjątkowo pięknie położonej wioski: Bukowina-Osiedle. Ta, a także niedaleka kolejna- Podszkle, przez lata mojej nieobecności mocno rozbudowały się. Dla mających ograniczone zasoby czasy, te właśnie wioski dostępne autem, mogą stanowić punkt wyjścia na cel główny:
Bukowiński Wierch.
Mądrze tam gospodarują. Na szczycie, poza wieżą telekomunikacyjną, nic nie pobudowano. Na bezleśnych stokach i na samym wierchu znajdują się tylko pola uprawne. Kazimierz Sosnowski nazwał Bukowiński Wierch pępkiem świata.Widok jest z tej góry niesamowity. Tatry, cały ich łańcuszek- jak na dłoni, Gorce, Beskidy z Królową Babią, aż za Pilsko. Widać też sporo pasm na Słowacji na zachód od Tatr.
Kto nie był, niech zanotuje to miejsce sobie i odwiedzi.
Zdjęć nie robiłem. Robił Marek, który albo zamieści, do czego nie jest skory, albo udostępni mi płytkę i ja coś wrzucę. W sieci można jednak dużo znaleźć, do czego, póki co, zachęcam.
Powrót: zejście do Raby Wyżnej i bus do Rabki.