turystycznie-forum.pl

gar pisze: ↑

6 lut 2023, o 13:55

Niski zostanie kolejnym pasmem górskim w Polsce bez chociażby jednego PTTK-owskiego schroniska górskiego ?

Tak z ciekawości w których nie ma? Spodziewam się że w jakichś sudeckich?

Comen pisze: ↑

7 lut 2023, o 06:36

gar pisze: ↑

6 lut 2023, o 13:55

Niski zostanie kolejnym pasmem górskim w Polsce bez chociażby jednego PTTK-owskiego schroniska górskiego ?

Tak z ciekawości w których nie ma? Spodziewam się że w jakichś sudeckich?

W Sudetach schonisk PTTK nie mają Góry Bialskie, Góry Złote, Góry Kaczawskie, Góry Bardzkie oraz Góry Wałbrzyskie. Zestaw solidny jak widać. W Beskidach tylko 2 pasma: Makowski bez schroniska PTTK (jest co prawda Opaczne, ale ono jest prywatne) oraz Góry Sanocko-Turczańskie.

W Makowskim są Kudłacze

Wiem że są nowe podziały, ale jestem wyznawcą jasnych granic, więc dla mnie granicą w tym regionie jest rzeka Raba i w tej sytuacji Kudłacze to Wyspowy.

Ale Raba nic tu do tego nie ma, bo w takim razie Soła oddzielałaby Beskid Mały od Śląskiego a tak nie jest.

Coś ma, bo kilka lat temu to Raba była granicą między Makowskim a Wyspowym.

To ze względu na popularność Geografii Regionanej Polski Jerzego Kondrackiego. Kondracki to był warszawski profesor, który zabrał sie za regionalizację Polski, ale akurat na regionach górskich tak dobrze się nie znał jak na niżu. Ponieważ na Pogórzu podziały biegną faktycznie wzdłuż linii dolin walnych (Pogórze Śląskie między Olzą a Skawą, Pogórze Wielickie między Skawą a Rabą, Pogórze Wiśnickie między Rabą a Dunajcem itd.) to potem dzielił analogicznie Beskidy. Ale tutaj nie jest to już takie oczywiste. Chodzi o styl tektoniczny. Na oko widać że pasmo Lubomira i Łysiny różni się zupełnie od izolowanych grzbietów typu Kostrza, Śnieżnica czy Szczebel lub krótkich pasemek typu Ciecień albo Luboń Wielki. Spory mogą się toczyć o Zembalową, którą uznaje się jednak za Beskid Wyspowy. Takich "kwiatków" było znacznie więcej. Wracając do Beskidu Niskiego kończył się na polsko-słowackiej granicy. Po drugiej stronie mieliśmy Ondavską Vrchovinę z najwyższym szczytem Busov. Na intuicję wiadomo jednak, że granica państwowa nie jest żadnym kryterium podziału fizycznogeograficznego - co najwyżej może do niego nawiązywać. Ale nie wtedy kiedy biegnie grzbietem a po drugiej stronie ma podobne morfologicznie pasma. Ostatnio chyba to uzgodniono i Ondavską Vrchovinę Słowacy uznali za mezoregion w ramach makroregionu Beskid Niski.

Nie cały Beskid Wyspowy ma układ wyspowy. Wszak jego część wschodnia to takie tradycyjne Beskidy pod względem ukształtowania, więc pasm Lubomira i Łysiny traktowałbym w takich kategoriach. Rozumiem te klimaty tektoniczno-geologiczne, ale dla zwykłego zjadacza chleba nie mają one większego znaczenia.

Pytanie, czy przy podziałach pasm górskich decydujący głos mają mieć zwykli zjadacze chleba, czy naukowcy w swoich publikacjach. Odpowiedź jest dla mnie prosta.

Gorzej, gdy naukowcy różnią się w swoich badaniach i proponują np. trzy różne podziały.

Z podziałem pasm górskich jest wiele kontrowersji, co autorytet, to inny podział.
W polskich górach najwięcej kontrowersji było i chyba jest o okolicach B. Żywieckiego z Makowskim,
a także G. Złotych i Bialskich. Granica między tymi w grzbiecie głównym jest umieszczana przez różnych znawców rejonu i tematu w przynajmniej w trzech miejscach. Bialskie zaś dla wielu, w tym Czechów, nie mają prawa na samodzielność.
Ja w nowinki w tych podziałach nie wgłębiam się i ich nie zapamiętuję. Gdy zacząłem chodzić po górach "podpierałem się" Krygowskim i zostałem wierny tym podziałom. Nie znaczy to, że wszystko, co nowe w temacie neguję i kategorycznie odrzucam.

Wracając do schronisk,

Comen pisze: ↑

7 lut 2023, o 06:36

Tak z ciekawości w których nie ma? Spodziewam się że w jakichś sudeckich?

A w Świętokrzyskich? Jodełka w Świętej Katarzynie kiedyś była WD PTTK im. Aleksandra Janowskiego, a obecnie? Zdaje się, że to już nie jest obiekt PTTK.

Granice Beskidu Niskiego też są niejednoznaczne. Dla mnie trochę niejasna wydaje się być granica północna i zachodnia.

Adler pisze: ↑

10 lut 2023, o 09:57

Granice Beskidu Niskiego też są niejednoznaczne. Dla mnie trochę niejasna wydaje się być granica północna i zachodnia.

Autorzy przewodników i innych publikacji turystyczno krajoznawczych umieszczają Rosochatkę i Jodłową Górę na Pogórzu Rożnowskim, a granicę Beskidu Niskiego i Pogórza wyznaczają na rzece Białej Tarnowskiej i linii kolejowej Grybów - Nowy Sącz Moim zdaniem jest to nadmierne uproszczenie tematu

Przecież wszyscy geografowie przyjmują dość zgodnie, że piętro Pogórza sięga max około 600 m n.p.m.

Ja zdecydowanie obstawiam, że Pasmo Rosochatki i Jodłowej Góry to geograficznie, geologicznie i turystycznie Beskid Niski (Góry Grybowskie).
W tym rejonie Pogórze Rożnowskie, Kotlinę Sądecką i Beskid Niski odgraniczają doliny Białej Tarnowskiej, Chodorówki, Łubinki i Kamienicy Nawojowskiej.
A najwyższym szczytem Pogórza Rożnowskiego jest Dąbrowska Góra
https://malopolska.szlaki.pttk.pl/2319- ... owska-gora

Generalnie wyznaczanie granicy fizycznogeograficznej wzdłuż linii kolejowej jest mocno niepoprawne. Zwłaszcza że ta linia na tym odcinku ma spore serpentyny.