Strona 1 z 1

Alpy austriackie, translator i nie tylko.

: 2 lis 2025, o 22:25
autor: beswody
Jesli chodzi o wykorzystanie translatora to mialem kiedys taka oto sytuacje
Ni w zab nie znam niemieckiego no moze poza "Nie ze mna te numerty Bruner"; „J23 znowu nadaje” etc.

Mimo to korzystajac z translatora szukalem meilowo kwater w Alpach austryjackich.

Kazdego meila zaczynalem od grzecznosciowego: "przepraszam ale bardzo slabo znam niemiecki....".
I w jednym meilu uzyskalem odpowiedz: "twoj niemiecki jest bardzo dobry"


Moze rowniez grzecznosciowo ?





Pozdrawiam serdecznie

Re: Alpy austriackie, translator i nie tylko.

: 3 lis 2025, o 15:23
autor: Adler
Nie polecam translatora, bo kiepsko tłumaczy. Dosłownie i z licznymi błędami.

Re: Alpy austriackie, translator i nie tylko.

: 3 lis 2025, o 16:41
autor: Comen
Jak się języka nie zna to dobra i taka translacja.

Re: Alpy austriackie, translator i nie tylko.

: 3 lis 2025, o 19:40
autor: Adler
Jak się nie zna języka, to się przechodzi na j. angielski. ;)

Re: Alpy austriackie, translator i nie tylko.

: 4 lis 2025, o 13:06
autor: Comen
Pod warunkiem że rozmówca go zna.

Re: Alpy austriackie, translator i nie tylko.

: 4 lis 2025, o 16:18
autor: beswody
"Jak się nie zna języka, to się przechodzi na j. angielski."

-----------------------
Adler - co racja to racja ALE......
Z angielskim to szalu u mnie tez nie ma :-(
Wychowalem sie w czasach gdy system edukacji/propagandy intensywnie uczyl jezyka towarzyszy radzieckich - tenze jezyk "radziecki" (obecnie bardzo niemodny z tkzw wiadomych powodow) znam zatem dosc dobrze.


Pozdrawiam serdecznie