Beskid pisze: ↑22 mar 2017, o 09:24
Byłeś prywatnie, czy jako przewodnik z grupą?
Prywatnie
gar pisze: ↑21 mar 2017, o 22:52
O dziwo największym rozczarowaniem okazało się ścisłe centrum miasta Luksemburg.
Beskid pisze: ↑22 mar 2017, o 09:24
Dlaczego?
Szału nie ma. Kilka placów - architektura w większości XIX i XX-wieczna (i żeby to jeszcze była jakaś piękna secesja), klockowata. Niżej jest zdecydowanie ciekawiej.
gar pisze: ↑21 mar 2017, o 22:52
To co kawałek dalej było już dużo ciekawsze. A wioski i miasteczka robią wrażenie. Najbardziej do gustu przypadło mi Esch sur Sure.
Beskid pisze: ↑22 mar 2017, o 09:24
Czym dostałeś się na te wioski?
Komunikacja publiczna. W dni robocze działa świetnie, a bilet dzienny na komunikację na terenie całego państwa (pociągi, autobusy oraz komunikacja miejska) kosztuje ... 4 EURO
gar pisze: ↑21 mar 2017, o 22:52
Cenowo Luksemburg też nie okazał się tak morderczy jak myślałem.
Beskid pisze: ↑22 mar 2017, o 09:24
O, to chyba nie byłeś w ścisłym centrum. Nie robiłeś zakupów.
Ograniczyłem się do piwa na mieście. 5,90 eur za bardzo dobre, niefiltrowane, duże piwo Clausen. Mogło być gorzej.