turystycznie-forum.pl

Bukareszt - stolica Rumunii - to miasto po wizycie w którym nie można być wobec niego obojętnym. Albo się go lubi albo wręcz przeciwnie. Czasami się do niego dorasta. Miałem okazję być w nim kilka razy (na przestrzeni około 10 lat) i muszę przyznać, że najgorsze wrażenie zrobił na mnie za pierwszym razem. Każda kolejna wizyta była n aplus. Jeszcze kilka wizyt w Bukareszcie i chyba na serio go polubię. Kto był ten wie, że Bukareszt ma dwie strony - z jednej syf, brud i blokowiska a z drugiej wspaniałe zabytki i piękne miejsca.
Na początek kilka zdjęć z ciemnej strony mocy.








Jeśli ktoś ma zdjęcia z Bukaresztu proszę dodawać.

Cóż to za lepka maź na szybach tych samochodów?

Comen pisze: ↑

11 gru 2017, o 11:55

Cóż to za lepka maź na szybach tych samochodów?

Ktoś poobklejał szyby taśmą w sposób nie powiem bardzo oryginalny.
Takie zabezpieczenie przed złodziejami.

Byłem tam dość dawno, więc zapewne przez kilka-kilkanaście lat sporo się zmieniło. Wtedy najładniejszym miejscem była Galeria Narodowa z niezłą kolekcją malarstwa europejskiego i nowo zaaranżowaną wystawą sztuki rumuńskiej. Ale np. reprezentacyjna ulica Calea Victoriei to było jakieś nieporozumienie. Brudne szmaty zasłaniające elewacje budynków, nierówny chodnik, a zabudowa na przemian bloczki, monumentalne budynki z dwudziestolecia, małe cerkwie i nowoczesne szklane domy. Chaos.

Teraz kilka zdjęć z lepszej strony mocy Bukaresztu:

Kryte pasaże handlowe w centrum miasta. Ładne ale jednak rewelacji nie ma. Chyba lepsze są w Mediolanie.

Pasaże są świetne szczególnie, że jest tam obecnie sporo przyjemnych knajpek z normalnymi, jak na stolicę, cenami.
Jeszcze jedno spojrzenie na Bukareszt - połączenie starego z nowym - wg mnie słabo wyszło, ale może komuś się spodoba:

Wyszedł potworek który w Krakowie zyskał by niezbyt zacne miano archiszopy. Inna sprawa że tło ładnej kamieniczki już wcześniej spartolono w charakterystyczny dla Rumunii sposób.

To nie jest cecha charakterystyczna dla całej Rumunii - dla Bukaresztu jak najbardziej tak, ale w Rumunii jako takiej takich przypadków jest chyba procentowo mniej niż np. w Czechach.

Kolejny jaskrawy przykład z Jassy: