Portugalia
: 2 lis 2013, o 13:31
Niezasłużenie niepopularna, a wcale nie jest gorsza od sąsiedniej Hiszpanii, a w dodatku ma lepszy klimat i jest tańsza.
Ograniczę się do Portugalii kontynentalnej; Madera i Azory to wszak insza inszość.
Atrakcje
Byli tu Rzymianie, co zbudowali Koloseum, Arabowie, co wznieśli Alhambrę, a potem duże pieniądze z imperium kolonialnego, więc o architekturę na najwyższym poziomie możemy być spokojni. Nie brakuje jej. Dosyć egzotyczna przyroda też zachęca do odwiedzenia, oryginalna kultura, prawdziwe życie w przeciwieństwie do odseparowanych od rzeczywistości egipskich czy hiszpańskich hoteli, jest na wyciągnięcie ręki. A do tego najlepsze na świecie wina, najoryginalniejsze na świecie dżemy i inne, nie mnie oryginalne specjały.
Architektura
Portugalię ominęły niszczycielskie wojny, do tego kilkuwiekowa bieda sprawiła, że ocalało wiele starych budowli romańskich, gotyckich, renesansowych i barokowych. Także na wsiach, z racji braku dorodnego drewna i obfitości kamieni, wznoszono domy murowane. Tak naprawdę to w pierwszej lepszej wsi znajdziemy więcej starych domów, niż u nas w całym powiecie. O każdym wymienionym poniżej mieście mogę napisać, że pełne zabytków. Bo pełne. I o prawie każdym nie wymienionym to samo można powiedzieć. I naprawdę mam dylemat, które umieścić na liście, a które nie. W końcu wybieram tylko te, gdzie oprócz zabytków i charakteru jest coś wystrzałowego jak obiekty na licie UNESCO, festiwale itp. Dla przykładu, takie Viseu, owszem, pełne zabytków, zaułków, ale nie mające nic poza tym, bo przecież katolickiego uniwersytetu portugalskiego nie można zaliczyć do szczególnych atrakcji, więc go w poniższym spisie nie ma.
Przyroda
Niby to przedłużenie Hiszpanii, a wcale nie ma w Portugalii wysuszonych na wiór stepów czy zarośli. Bo tu klimat kształtuje Atlantyk, dostarczający Portugalii więcej opadów niż Hiszpanii. No i przyroda nadmorska. Plaże momentami podobne jak polskie, ale pływy morskie sięgają czterech metrów (na Bałtyku kilka centymetrów).
Klimat
Ten lepszy klimat to nie znaczy, że żar leje się z nieba; wręcz przeciwnie. Wzdłuż brzegów Portugalii płynie zimny Prąd Kanaryjski. Początkowo, w okolicach Porto, jest ciepły i stopniowo się ochładza płynąc wzdłuż wybrzeży. Temperatura wody w oceanie najniższa jest w styczniu, ok. 14 stopni i rośnie tak mniej więcej o jeden stopień w miesiącu aż do 21 stopni we wrześniu. Cieplej nie będzie; wspomniany zimny prąd robi swoje. Ale za to nie ma piekielnych upałów. Nawet w szczycie lata temperatura rzadko przekracza 30 stopni. Dla nie mających obowiązkowych terminów wakacji jak ludzie szkół wszelkich typów, portugalskie wakacje mogą się zacząć w kwietniu i trwać do końca października, kiedy to temperatura w dzień osiąga przeciętnie optymalne 20 stopni. Ale można się wybrać i w styczniu, kiedy w dzień jest 16 stopni a w nocy zwykle ok. 8 stopni.
Ceny
Portugalia jest jednym z najtańszych krajów Europy. Ale uwaga, nie wszędzie. Ceny w miejscach, gdzie jest zatrzęsienie turystów są wysokie, stąd pokutująca do dziś opinia, że Portugalia jest droga. Owszem, ja się nie chce ruszyć d***, tylko idzie do sklepu przy plaży, to jest drogo. Właściciel może sobie pozwolić na dyktowanie cen z kosmosu bo wie, że jeśli nawet połowa potencjalnych klientów wyjdzie i niczego nie kupi, to on i tak nieźle zarobi. Na identycznych zasadach równie (a nawet jeszcze bardziej) zbójeckie ceny mamy nad polskim morzem i w polskich górach. I jakoś nikt z tego powodu nie płacze, tylko wszyscy płacą.
Transport
Najłatwiej samolotem. Niestety linie lotnicze uważają, że Polacy do Portugalii nie latają i ceny do niskich bynajmniej nie należą. Ale warto poszukać w bardziej cywilizowanych krajach, a nuż coś ciekawego mają (a raczej mają) w Berlinie, Pradze czy Budapeszcie.
Owszem, można i samochodem, ale to daleko; z Lublina to ok. 3,5 tys. km, czyli tyle co do Grecji i z powrotem.
Historia
Dużo by o tym pisać, bo jest burzliwa jak nasza. Zadziwia jedno, jak taki mały naród (dziś to 10 milionów ludzi, wtedy – zaledwie 2 mln) najpierw zdecydowanie dominował w odkryciach geograficznych, a zaraz potem zbudował tak potężne imperium kolonialne, z całą Afryką, południową i wschodnią Azją oraz Brazylią (po wojnach z Holandią, która większość imperium odebrała, a potem Anglii i Francji z Holandią, które poportugalskie imperium przejęły dla siebie, pozostało z tego tylko Makau, Timor, Goa, Mozambik, Angola, Gwinea Bissau, i właśnie Brazylia. Królowie portugalscy zdawali sobie sprawę, że nie są w stanie opanować tego wszystkiego, więc trzymali w szachu wszystko, mając w ręku jedynie strategiczne punkty, jak Malakka, Pernambuco czy Elminę. Kolonizacja szła tylko w Brazylii, dzięki czemu mamy tam dziś tak piękną mieszaninę; popatrzcie na Brazylijki, a uwierzycie...).
Portugalia ma związki z Polską. Nieduże, bo to duże odległości, ale ma. Polscy rycerze walczyli w portugalskiej armii zdobywającej w XV wieku Maroko. Jednym z nich miałby być ocalały spod Warny Władysław III, ale o tym już było w rubryce maderskiej, więc szukajcie tam. Mikołaj z Popielowa był wówczas znanym portugalskim celebrytą; wygrywał większość królewskich turniejów rycerskich. Portugalska flota odkrywająca Afrykę i Azję, była budowana m.in. z polskiego drewna. Bo przecież z portugalskich krzaków nie dało się sklecić nawet porządnej tratwy. Pablo da Gama, starszy brat Vasca, przewodził portugalskiej misji handlowej do Gdańska. To on miał dowodzić flotą płynącą do Indii, ale się u nas rozchorował. Gaspar da Gama, poznański Żyd robiący interesy w Indiach był doradcą Vasco da Gamy (który go ochrzcił i przyjął do rodziny) i pierwszych wicekrólów Indii Portugalskich. Hetman Jan Tarnowski, zwycięzca spod Obertyna i reformator polskiej armii, pas rycerski otrzymał od króla Portugalii Manuela I za dzielność w walkach z Maurami. Późniejszy biskup warmiński i sekretarz króla Zygmunta Starego Jan Dantyszek, jako pospolity ksiądz został wysłany do Hiszpanii i Portugalii, by zrelacjonować władcy, co tam ciekawego odkryto w Nowym Świecie. Galeonem płynącym do Indii „Nossa Senhora do Vencimento” dowodził Polak, Krzysztof Pawłowski. Gość zwany jest prekursorem Paska, bo swoje dzieje jako kapitan portugalskiego statku barwnie opisał.
Polacy w służbie holenderskiej walczyli z Portugalczykami. Krzysztof Arciszewski odebrał Portugalii Brazylię. Potem był jej wicegubernatorem i naczelnym dowódcą armii brazylijskiej. Był tak skuteczny, że gubernator, stryjeczny brat panującego w Holandii Maurycego Orańskiego, w końcu pozbył się go. No to przyjął go król Władysław IV jako dowódcę polskiej artylerii koronnej. Po śmierci Augusta II kandydatem do polskiego tronu był portugalski infant Manuel, ale sejm konwokacyjny po doświadczeniach saskich postanowił wykluczyć z kandydowania wszelkich cudzoziemców.
W 1833 roku generał Józef Bem próbował zorganizować w Portugalii legion polski. Potem podpisał dokument z cesarzem Brazylii, powołujący takową jednostkę za oceanem. Rosyjscy szpiedzy jednak działali. Próbowali zabić generała, a gdy się to nie udało, przekonali portugalskie władze, by wsadziły Bema za kratki. Generał Józef Chełmicki podczas powstania listopadowego był prostym kadetem. A w armii portugalskiej został generałem. Projektował mosty, fortyfikacje, kreślił mapy Gwinei i Wysp Zielonego Przylądka. Walczył też w portugalskiej wojnie domowej po stronie liberałów.
Portugalii nic było do rozbiorów, ale gdy nie mieliśmy państwa, Portugalia utrzymywała w Warszawie konsulat. Podczas hiszpańskiej wojny domowej walczący w Brygadach Międzynarodowych Polacy zapewne nie raz ścierali się z Portugalczykami z wysłanego na pomoc gen. Franco Legionu Viriato.
Po wojnie długo się dyplomatycznie żarliśmy, bo salazarowska Portugalia aż do Rewolucji Goździków w 1974 roku jako legalną polską władzę uznawała rząd emigracyjny. Wtedy też polska propaganda zaczęła przedstawiać Portugalię jako kraj zacofany, zapóźniony w rozwoju, zdecydowanie odstający od reszty kontynentu, nawet od Polski. Ta propaganda obowiązuje do dziś. A ja każdemu, kto tak mówi, mówię wprost, że łże jak pies. To, że większość mieszkańców stanowią ogorzali, zarośnięci rybacy, a nie wykrawacone pedały, nie świadczy o zacofaniu.
Miejsca warte odwiedzenia
Alcacer do Sal
Jeden z siedmiu herbowych (w herbie Portugalii jest siedem zamków) zamków portugalskich.
Alcobaça
Potężny klasztor cystersów, swoista łapówka; hrabia Portugalii fundując klasztor (wcześniej ufundował wiele innych, ale mniejszych) zyskał w końcu przychylność papieża, który wysłał mu koronę królewską.
Alentejo
Kraina dębów korkowych.
Algarve
Południowy kraniec Portugalii, to tu ląduje najwięcej letników. Leżą przeważnie na pięknych plażach, nie wiedząc, że w głębi lądu można znaleźć wiele ciekawych rzeczy, że wspomnę jedynie jaskrawo białe domki czy wykute w skałach kanały, na których wzorowali się twórcy słynnych lewad z Madery.
Almada
Jeden z herbowych (nic to, że pomauretański) zamków Portugalii.
Almeirm
W tutejszych knajpach koniecznie trzeba spróbować zupy z kamienia. Od naszej zupy na gwoździu różni się tym, że oprócz różnych różności, rzeczywiści jest w niej kamień.
Alvão
Pasmo górskie znane z bardzo malowniczych wodospadów.
Aveiro
Portugalska Wenecja; mają nawet własne, pływające po kanałach gondole. A w mieście niemal wszystkie elewacje wyłożone są charakterystycznymi niebieskimi płytkami. Owszem, to w Portugalii powszechne, ale nie w takiej skali! No i Ria de Aveiro, laguna, po której można popływać, poobserwować ptaki i zobaczyć, jak się odparowuje sól. A w okolicach miasta można spotkać stojaki, na których suszą się dorsze.
Barlavento
Zachodnia część Algarve z potężnymi klifami i plażami u ich stóp. Wśród tych plaż jest Praia da Marinha, uważana za jedną z najpiękniejszych na świecie.
Batalha
Monumentalny gotycki klasztor, rozbudowywany przez kolejnych królów przez 150 lat. Tu spoczywa książę Henryk Żeglarz.
Beja
Oprócz zamku i czerwonych dachów, wszystkie budowle lśnią bielą.
Berlengas
Archipelag wysepek 10 km od Peniche, stara twierdza i zatrzęsienie ptactwa morskiego przeróżnych gatunków.
Braga
Potrugalskie Gniezno – centrum katolicyzmu z romańską katedrą. Innych zabytków – zatrzęsienie. A jakby ich było mało – w mieście odbywa się 13 dużych festiwali. No i koniecznie trzeba zobaczyć tamtejszy stadion (odbywały się na nim mecze mistrzostw Europy). Za jedna bramką – pustka. Za drugą – lita skała.
Bragança
Oprócz pięknych zaułków i budowli, interesujące są całkiem współczesne pomniki o tematyce wiejskiej, a to baba z osłem, a to walczące dwa byki itp.
Caramulo
Muzeum sztuki z obrazami Picassa i muzeum samochodów z wieloma motoryzacyjnymi perełkami. I nade wszystko festiwal starych samochodów, na który zjeżdżają zabytkowe pojazdy z całego świata. A z pobliskiej góry rozciąga się jeden z najpiękniejszych widoków Portugalii.
Castello Branco
Barokowy park z licznymi rzeźbami. W tym schody z posągami portugalskich królów. Trzech zasiadających na portugalskim tronie królów Hiszpanii jest w wyraźnie mniejszej skali.
Côa
17 km prehistorycznych rysunków naskalnych z epoki kamiennej.
Coimbra
Miasto uniwersyteckie z licznymi zabytkami, m.in. zabudowaniami uniwersyteckimi i dwiema katedrami, starą bardziej przypominającą mauretański zamek i nową w styku najmonumentalniejszego baroku.
Costa Dourada
Czyli Złote Wybrzeże, to po prostu wybrzeże Algarve, czyli wysokie klify i malownicze plaże.
Costa de Prata
Czyli Srebrne Wybrzeże, od Porto do przylądka Peniche, szerokie plaże i przeważnie niskie wybrzeże.
Costa Verde
Czyli Zielone Wybrzweże. Jego portugalska część (na północ od Porto) to malutki wycinek, bo zaczyna się ono w Baskonii i ciągnie przez całą hiszpańską Zatokę Biskajską i wybrzeże galicyjskie. To miejsce dla koneserów, nie przeciętnego letnika. Wieje, dość chłodno, ale za to jakie ryby, jakie małże, jakie krajobrazy!
Duero
Malownicza rzeka, na której zboczach rosną winnice. To jeden z najlepszych regionów winiarskich na świecie. Tu powstaje słynne porto.
Elvas
Takie zatrzęsienie zabytków (w tym rzymski akwedukt), że miasto wpisano na listę dziedzictwa UNESCO.
Estuário do Sado
Pełne morskiego i wodnego ptactwa ujście rzeki Sado. Do estuarium wpływają też delfiny.
Evora
Takie zatrzęsienie zabytków (w tym Kaplica Kości pokryta kośćmi 5 tysięcy zakonników z okolicznych klasztorów), że miasto wpisano na listę dziedzictwa UNESCO.
Faro
Miasto z licznymi zabytkami, portem lotniczym, stadionem, gdzie na Euro zdarzyło się nam wygrać z Norwegią, w pobliżu malownicza nadmorska laguna Ria Formosa.
Fatima
Miejsce znane każdemu katolikowi; miejsce objawienia, dziś będące potężnym centrum pielgrzymkowym.
Guarda
Oczywiście pełna zabytków, ale to w Portugalii rzecz normalna. Ale tylko Guarda jest najwyżej położonym portugalskim miastem.
Guimarães
Pierwsza stolica Portugalii, oczywiście pełna zabytków godnych listy UNESCO (gdzie miasto jest wpisane).
Lagoa
Praia da Marinha – i wystarczy.
Lagos
Urocze miasteczko pełne zabytków, z najstarszym w Europie targiem niewolników (istnieje do dziś, tyle że zamiast murzynów, sprzedają tam pamiątki). W miejscowym porcie (jest też duża marina) cumuje replika średniowiecznej karaweli. A w okolicy zatrzęsienie wspaniałych plaż.
Litoral Norte
Pas nadmorskich wydm obsadzonych sosnami, zabudowanych starymi wiatrakami.
Lizbona
Krótko: uznawana za jedno z najpiękniejszych miast świata.
Mafra
Tutejszy pałac, wzorowany na hiszpańskim Eskurialu (ale odeń większy), jest jedną z najpotężniejszych budowli Europy.
Miranda do Douro
W mieście tym, znanym z monumentalnej katedry, można posłuchać oryginalnego języka mirandyjskiego, podobnego do asturyjskiego. Mówią nim jedynie mieszkańcy miasta i okolic.
Monsanto
Przemalownicza wśród skał o kształcie gigantycznych głazów; kryte dachówką dachy domów są w te głazy wkomponowane.
Nazare
Miasteczko na klifie i nad szeroką plażą, gdzie niestety, nie ma już wyciąganych na brzeg wołami rybackich łodzi. Ale mieszkańcy wciąż demonstracyjnie noszą stroje rybaków. Tutejsze fale są jednymi z najwyższych na świecie, wyższymi nawet od hawajskich.
Óbidos
Miasteczko z niesamowitą wręcz liczbą zaułków i monumentalnym zamkiem. Tuż pod miastem jezioro, będące jeszcze niedawno morską zatoką.
Palmela
Jeden z siedmiu najważniejszych, bo herbowych zamków Portugalii.
Peneda-Gerês
Jedyny park narodowy kontynentalnej Portugalii; zatrzęsienie strumyków i wodospadów na porośniętych lasem górach, w dolinach odizolowane, opuszczone niemal wioski ze starą zabudową.
Poco do Inferno
Czyli Źródło Piekieł. To normalny strumyk płynący głębokim wąwozem, a kończący się zygzakowatą kaskadą i wysokim wodospadem.
Ponta da Piedade
Przylądek pełen niesamowitych skał, łuków skalnych w morzu i innych kształtów.
Porto
Starówka na liście UNESCO, a do tego liczne budowle współczesne, jak np. oryginalny Dom Muzyki. No i porto. Jak w Amsterdamie zapraszają na wycieczkę szlifiernie diamentów, tak w Porto wytwórnie porto.
Praia da Rocha
Wybrzeże wręcz doskonałe; kończąca si wysokim klifem piaszczysta plaża, a z piasku wystają potężne iglice i góry skalne.
Roca
Najbardziej na zachód wysunięty kawałek Eurazji.
Sagres
Twierdze na pobliskim przylądku Świętego Wincentego. Tu Henryk Żeglarz założył pierwszą akademie morską na świecie.
Santarem
Tutejsze czołgi zaczęły Rewolucję Goździków, co upamiętnia pomnik. W okolicy malownicza dolina Tagu.
Santiago do Cacem
Jeden z siedmiu herbowych zamków Portugalii.
São Mamede
Góry przy granicy z Hiszpanią, jedno z niewielu miejsc, gdzie można spotkać rysia iberyjskiego.
Serra da Estrela
Najwyższe góry Portugalii, niziutkie w porównaniu z wzniesieniami Hiszpanii, ale niedźwiedzie i śniegi tam są.
Serra de Sintra
Góry jak góry, ale to są mityczne Góry Księżycowe, w których polowała nie mniej mityczna Diana. A jak usiądziecie przy winku z miejscowymi, to uraczą was opowieściami o tutejszych wampirach i innych niesamowitościach.
Sesimbra
Port rybacki, 3 maja święto Madonny od Ran, będący malowniczym festynem, jeden z siedmiu herbowych zamków Portugalii.
Setubal
Obok miasta 35-kilometrowy klif wysokości pół kilometra oraz główne „zagłębie” dębu korkowego. W mieście kościół Jezusa, będący pierwszą budowlą tzw. gotyku manuelińskiego, zamek św. Filipa (jeden z siedmiu herbowych, a w okolicy cztery kolejne).
Sines
Malownicze miasteczko, znane jako miejsce urodzin Vasco da Gamy. Jest tu także jeden z siedmiu herbowych zamków portugalskich. I jeden z najbardziej znanych w świecie festiwali folklorystycznych (koniec lipca), na który przybywa zwykle ponad 200 tysięcy gości.
Sintra
Tu zabytków jest tyle i takiej klasy, że miasto jest na liście dziedzictwa UNESCO.
Sotavento
Wschodnia część Algarve, z nadmorskimi lagunami.
Sudoeste Alentejano e Costa Vicentina
Malowniczy pas wybrzeża od Lagos przez przylądek św. Wincentego niemal po Lizbonę.
Tavira
Plaża Kotwic z potężnymi kotwicami wbitymi w piasek.
Tomar
Klasztor Rycerzy Zakonu Chrystusa, czyli faktycznych twórców portugalskiego imperium na liście UNESCO i pełne zabytków miasteczko już bez listy.
Vale do Guadiana
Porośnięta makią i lasami malownicza dolina Gwadiany.
Viana do Castello
Oprócz naprawdę wspaniałych budowli (zwłaszcza piękny jest rynek), warto tu zajrzeć 15 sierpnia na wielkie święto ludowe. W okolicznych wioskach są oryginalne spichrze na cienkich kolumnach (aby nie dostawały się do nich myszy i szczury).
Vila Franca de Xila
Tu się odbywają najlepsze tourady (portugalskie corridy).
Villa Nova de Gaia
To nie Porto, ale ta wioska (od niedawna miasto) jest światowym centrum dystrybucji porto.
Portugalskie specjały, które trzeba spróbować
Alheira – kiełbasa ze wszelkiego możliwego mięsa, tylko nie z wieprzowiny,
Bacalhau á bras - suszony dorsz z kartoflami,
Beirão – portugalska becherovka, likier, którego skład jest trzymany w tajemnicy,
Caldo Verde - zielona zupa z kiełbasą, której barwę nadają jarmuż (lub kapusta) i natka pietruszki,
Castelo branco – owczo-kozi ser,
Cozido – portugalski bigos; pakuje się wszystko, co się ma pod ręką,
Dżem z marchwi – choćby dlatego, że zrobił sporo zamieszania w całej Europie,
Feijoada – u nas się to fasolka po bretońsku nazywa, czyli fasola z mięsem po portugalsku,
Ginjinha – słodki likier wiśniowy, nastawiany na brandy,
Kawa – w wersji portugalskiej ma kilkanaście albo więcej postaci, ze wspomnę Chinkę czy Galão. Warto spróbować każdej,
Malasada - pączki, ale bez nadzienia i o dowolnych kształtach,
Mazagran – słodzona kawa z rumem lub koniakiem, obowiązkowo z lodem, a przynajmniej schłodzona,
Medronho – brandy zaprawione owocami poziomkowca,
Medronhos – owoce poziomkowca; jeśli ich spróbujesz (a wypada), docenisz nasze jabłka, maliny czy poziomki,
Oliwa – jest zbliżona jakością do tych najbardziej renomowanych,
Ovos moles – słodycze z żółtek i cukru, formowane w kształt ryb, ślimaków, małży, ośmiornic itp.,
Percebes – pąkle i kaczenice, oryginalne owoce morza,
Porto – to wino wzmacniane, więc należy uważać z ilością,
Presunto – portugalska suszona szynka, podobnie jak parmeńska czy schwarzwaldzka,
Queio, Serra da Estrela – sery owcze,
Wino – jakością nie ustępują najlepszym francuskim i hiszpańskim,
Potrawy z wołowiny – portugalska wołowina jest uważana za jedną z najlepszych na świecie.
Trzeba:
Obejrzeć touradę, czyli portugalską corridę, na której ośmiu facetów gołymi rękami powala byka, po czym wszyscy idą na wino. Byk chyba też, bo w touradzie obowiązuje kategoryczny zakaz zabijania zwierząt (zakaz nie dotyczy byka, więc ten może poturbować matadora na śmierć...),
Przedrzeć się przez śródziemnomorską makię. Przed wyprawą należy założyć ubrania do wyrzucenia; po przejściu makii będą naprawdę do wyrzucenia...,
Obejrzeć plantację dębu korkowego,
Zobaczyć plantację oliwek, poziomkowca i winnicę,
Posłuchać fado,
Zabawić się na jakimś festynie,
Obejrzeć azulejos, czyli ułożone z ceramicznych, biało-niebieskich płytek obrazy na ścianach budynków,
Dać się pocałować na powitanie,
Ograniczę się do Portugalii kontynentalnej; Madera i Azory to wszak insza inszość.
Atrakcje
Byli tu Rzymianie, co zbudowali Koloseum, Arabowie, co wznieśli Alhambrę, a potem duże pieniądze z imperium kolonialnego, więc o architekturę na najwyższym poziomie możemy być spokojni. Nie brakuje jej. Dosyć egzotyczna przyroda też zachęca do odwiedzenia, oryginalna kultura, prawdziwe życie w przeciwieństwie do odseparowanych od rzeczywistości egipskich czy hiszpańskich hoteli, jest na wyciągnięcie ręki. A do tego najlepsze na świecie wina, najoryginalniejsze na świecie dżemy i inne, nie mnie oryginalne specjały.
Architektura
Portugalię ominęły niszczycielskie wojny, do tego kilkuwiekowa bieda sprawiła, że ocalało wiele starych budowli romańskich, gotyckich, renesansowych i barokowych. Także na wsiach, z racji braku dorodnego drewna i obfitości kamieni, wznoszono domy murowane. Tak naprawdę to w pierwszej lepszej wsi znajdziemy więcej starych domów, niż u nas w całym powiecie. O każdym wymienionym poniżej mieście mogę napisać, że pełne zabytków. Bo pełne. I o prawie każdym nie wymienionym to samo można powiedzieć. I naprawdę mam dylemat, które umieścić na liście, a które nie. W końcu wybieram tylko te, gdzie oprócz zabytków i charakteru jest coś wystrzałowego jak obiekty na licie UNESCO, festiwale itp. Dla przykładu, takie Viseu, owszem, pełne zabytków, zaułków, ale nie mające nic poza tym, bo przecież katolickiego uniwersytetu portugalskiego nie można zaliczyć do szczególnych atrakcji, więc go w poniższym spisie nie ma.
Przyroda
Niby to przedłużenie Hiszpanii, a wcale nie ma w Portugalii wysuszonych na wiór stepów czy zarośli. Bo tu klimat kształtuje Atlantyk, dostarczający Portugalii więcej opadów niż Hiszpanii. No i przyroda nadmorska. Plaże momentami podobne jak polskie, ale pływy morskie sięgają czterech metrów (na Bałtyku kilka centymetrów).
Klimat
Ten lepszy klimat to nie znaczy, że żar leje się z nieba; wręcz przeciwnie. Wzdłuż brzegów Portugalii płynie zimny Prąd Kanaryjski. Początkowo, w okolicach Porto, jest ciepły i stopniowo się ochładza płynąc wzdłuż wybrzeży. Temperatura wody w oceanie najniższa jest w styczniu, ok. 14 stopni i rośnie tak mniej więcej o jeden stopień w miesiącu aż do 21 stopni we wrześniu. Cieplej nie będzie; wspomniany zimny prąd robi swoje. Ale za to nie ma piekielnych upałów. Nawet w szczycie lata temperatura rzadko przekracza 30 stopni. Dla nie mających obowiązkowych terminów wakacji jak ludzie szkół wszelkich typów, portugalskie wakacje mogą się zacząć w kwietniu i trwać do końca października, kiedy to temperatura w dzień osiąga przeciętnie optymalne 20 stopni. Ale można się wybrać i w styczniu, kiedy w dzień jest 16 stopni a w nocy zwykle ok. 8 stopni.
Ceny
Portugalia jest jednym z najtańszych krajów Europy. Ale uwaga, nie wszędzie. Ceny w miejscach, gdzie jest zatrzęsienie turystów są wysokie, stąd pokutująca do dziś opinia, że Portugalia jest droga. Owszem, ja się nie chce ruszyć d***, tylko idzie do sklepu przy plaży, to jest drogo. Właściciel może sobie pozwolić na dyktowanie cen z kosmosu bo wie, że jeśli nawet połowa potencjalnych klientów wyjdzie i niczego nie kupi, to on i tak nieźle zarobi. Na identycznych zasadach równie (a nawet jeszcze bardziej) zbójeckie ceny mamy nad polskim morzem i w polskich górach. I jakoś nikt z tego powodu nie płacze, tylko wszyscy płacą.
Transport
Najłatwiej samolotem. Niestety linie lotnicze uważają, że Polacy do Portugalii nie latają i ceny do niskich bynajmniej nie należą. Ale warto poszukać w bardziej cywilizowanych krajach, a nuż coś ciekawego mają (a raczej mają) w Berlinie, Pradze czy Budapeszcie.
Owszem, można i samochodem, ale to daleko; z Lublina to ok. 3,5 tys. km, czyli tyle co do Grecji i z powrotem.
Historia
Dużo by o tym pisać, bo jest burzliwa jak nasza. Zadziwia jedno, jak taki mały naród (dziś to 10 milionów ludzi, wtedy – zaledwie 2 mln) najpierw zdecydowanie dominował w odkryciach geograficznych, a zaraz potem zbudował tak potężne imperium kolonialne, z całą Afryką, południową i wschodnią Azją oraz Brazylią (po wojnach z Holandią, która większość imperium odebrała, a potem Anglii i Francji z Holandią, które poportugalskie imperium przejęły dla siebie, pozostało z tego tylko Makau, Timor, Goa, Mozambik, Angola, Gwinea Bissau, i właśnie Brazylia. Królowie portugalscy zdawali sobie sprawę, że nie są w stanie opanować tego wszystkiego, więc trzymali w szachu wszystko, mając w ręku jedynie strategiczne punkty, jak Malakka, Pernambuco czy Elminę. Kolonizacja szła tylko w Brazylii, dzięki czemu mamy tam dziś tak piękną mieszaninę; popatrzcie na Brazylijki, a uwierzycie...).
Portugalia ma związki z Polską. Nieduże, bo to duże odległości, ale ma. Polscy rycerze walczyli w portugalskiej armii zdobywającej w XV wieku Maroko. Jednym z nich miałby być ocalały spod Warny Władysław III, ale o tym już było w rubryce maderskiej, więc szukajcie tam. Mikołaj z Popielowa był wówczas znanym portugalskim celebrytą; wygrywał większość królewskich turniejów rycerskich. Portugalska flota odkrywająca Afrykę i Azję, była budowana m.in. z polskiego drewna. Bo przecież z portugalskich krzaków nie dało się sklecić nawet porządnej tratwy. Pablo da Gama, starszy brat Vasca, przewodził portugalskiej misji handlowej do Gdańska. To on miał dowodzić flotą płynącą do Indii, ale się u nas rozchorował. Gaspar da Gama, poznański Żyd robiący interesy w Indiach był doradcą Vasco da Gamy (który go ochrzcił i przyjął do rodziny) i pierwszych wicekrólów Indii Portugalskich. Hetman Jan Tarnowski, zwycięzca spod Obertyna i reformator polskiej armii, pas rycerski otrzymał od króla Portugalii Manuela I za dzielność w walkach z Maurami. Późniejszy biskup warmiński i sekretarz króla Zygmunta Starego Jan Dantyszek, jako pospolity ksiądz został wysłany do Hiszpanii i Portugalii, by zrelacjonować władcy, co tam ciekawego odkryto w Nowym Świecie. Galeonem płynącym do Indii „Nossa Senhora do Vencimento” dowodził Polak, Krzysztof Pawłowski. Gość zwany jest prekursorem Paska, bo swoje dzieje jako kapitan portugalskiego statku barwnie opisał.
Polacy w służbie holenderskiej walczyli z Portugalczykami. Krzysztof Arciszewski odebrał Portugalii Brazylię. Potem był jej wicegubernatorem i naczelnym dowódcą armii brazylijskiej. Był tak skuteczny, że gubernator, stryjeczny brat panującego w Holandii Maurycego Orańskiego, w końcu pozbył się go. No to przyjął go król Władysław IV jako dowódcę polskiej artylerii koronnej. Po śmierci Augusta II kandydatem do polskiego tronu był portugalski infant Manuel, ale sejm konwokacyjny po doświadczeniach saskich postanowił wykluczyć z kandydowania wszelkich cudzoziemców.
W 1833 roku generał Józef Bem próbował zorganizować w Portugalii legion polski. Potem podpisał dokument z cesarzem Brazylii, powołujący takową jednostkę za oceanem. Rosyjscy szpiedzy jednak działali. Próbowali zabić generała, a gdy się to nie udało, przekonali portugalskie władze, by wsadziły Bema za kratki. Generał Józef Chełmicki podczas powstania listopadowego był prostym kadetem. A w armii portugalskiej został generałem. Projektował mosty, fortyfikacje, kreślił mapy Gwinei i Wysp Zielonego Przylądka. Walczył też w portugalskiej wojnie domowej po stronie liberałów.
Portugalii nic było do rozbiorów, ale gdy nie mieliśmy państwa, Portugalia utrzymywała w Warszawie konsulat. Podczas hiszpańskiej wojny domowej walczący w Brygadach Międzynarodowych Polacy zapewne nie raz ścierali się z Portugalczykami z wysłanego na pomoc gen. Franco Legionu Viriato.
Po wojnie długo się dyplomatycznie żarliśmy, bo salazarowska Portugalia aż do Rewolucji Goździków w 1974 roku jako legalną polską władzę uznawała rząd emigracyjny. Wtedy też polska propaganda zaczęła przedstawiać Portugalię jako kraj zacofany, zapóźniony w rozwoju, zdecydowanie odstający od reszty kontynentu, nawet od Polski. Ta propaganda obowiązuje do dziś. A ja każdemu, kto tak mówi, mówię wprost, że łże jak pies. To, że większość mieszkańców stanowią ogorzali, zarośnięci rybacy, a nie wykrawacone pedały, nie świadczy o zacofaniu.
Miejsca warte odwiedzenia
Alcacer do Sal
Jeden z siedmiu herbowych (w herbie Portugalii jest siedem zamków) zamków portugalskich.
Alcobaça
Potężny klasztor cystersów, swoista łapówka; hrabia Portugalii fundując klasztor (wcześniej ufundował wiele innych, ale mniejszych) zyskał w końcu przychylność papieża, który wysłał mu koronę królewską.
Alentejo
Kraina dębów korkowych.
Algarve
Południowy kraniec Portugalii, to tu ląduje najwięcej letników. Leżą przeważnie na pięknych plażach, nie wiedząc, że w głębi lądu można znaleźć wiele ciekawych rzeczy, że wspomnę jedynie jaskrawo białe domki czy wykute w skałach kanały, na których wzorowali się twórcy słynnych lewad z Madery.
Almada
Jeden z herbowych (nic to, że pomauretański) zamków Portugalii.
Almeirm
W tutejszych knajpach koniecznie trzeba spróbować zupy z kamienia. Od naszej zupy na gwoździu różni się tym, że oprócz różnych różności, rzeczywiści jest w niej kamień.
Alvão
Pasmo górskie znane z bardzo malowniczych wodospadów.
Aveiro
Portugalska Wenecja; mają nawet własne, pływające po kanałach gondole. A w mieście niemal wszystkie elewacje wyłożone są charakterystycznymi niebieskimi płytkami. Owszem, to w Portugalii powszechne, ale nie w takiej skali! No i Ria de Aveiro, laguna, po której można popływać, poobserwować ptaki i zobaczyć, jak się odparowuje sól. A w okolicach miasta można spotkać stojaki, na których suszą się dorsze.
Barlavento
Zachodnia część Algarve z potężnymi klifami i plażami u ich stóp. Wśród tych plaż jest Praia da Marinha, uważana za jedną z najpiękniejszych na świecie.
Batalha
Monumentalny gotycki klasztor, rozbudowywany przez kolejnych królów przez 150 lat. Tu spoczywa książę Henryk Żeglarz.
Beja
Oprócz zamku i czerwonych dachów, wszystkie budowle lśnią bielą.
Berlengas
Archipelag wysepek 10 km od Peniche, stara twierdza i zatrzęsienie ptactwa morskiego przeróżnych gatunków.
Braga
Potrugalskie Gniezno – centrum katolicyzmu z romańską katedrą. Innych zabytków – zatrzęsienie. A jakby ich było mało – w mieście odbywa się 13 dużych festiwali. No i koniecznie trzeba zobaczyć tamtejszy stadion (odbywały się na nim mecze mistrzostw Europy). Za jedna bramką – pustka. Za drugą – lita skała.
Bragança
Oprócz pięknych zaułków i budowli, interesujące są całkiem współczesne pomniki o tematyce wiejskiej, a to baba z osłem, a to walczące dwa byki itp.
Caramulo
Muzeum sztuki z obrazami Picassa i muzeum samochodów z wieloma motoryzacyjnymi perełkami. I nade wszystko festiwal starych samochodów, na który zjeżdżają zabytkowe pojazdy z całego świata. A z pobliskiej góry rozciąga się jeden z najpiękniejszych widoków Portugalii.
Castello Branco
Barokowy park z licznymi rzeźbami. W tym schody z posągami portugalskich królów. Trzech zasiadających na portugalskim tronie królów Hiszpanii jest w wyraźnie mniejszej skali.
Côa
17 km prehistorycznych rysunków naskalnych z epoki kamiennej.
Coimbra
Miasto uniwersyteckie z licznymi zabytkami, m.in. zabudowaniami uniwersyteckimi i dwiema katedrami, starą bardziej przypominającą mauretański zamek i nową w styku najmonumentalniejszego baroku.
Costa Dourada
Czyli Złote Wybrzeże, to po prostu wybrzeże Algarve, czyli wysokie klify i malownicze plaże.
Costa de Prata
Czyli Srebrne Wybrzeże, od Porto do przylądka Peniche, szerokie plaże i przeważnie niskie wybrzeże.
Costa Verde
Czyli Zielone Wybrzweże. Jego portugalska część (na północ od Porto) to malutki wycinek, bo zaczyna się ono w Baskonii i ciągnie przez całą hiszpańską Zatokę Biskajską i wybrzeże galicyjskie. To miejsce dla koneserów, nie przeciętnego letnika. Wieje, dość chłodno, ale za to jakie ryby, jakie małże, jakie krajobrazy!
Duero
Malownicza rzeka, na której zboczach rosną winnice. To jeden z najlepszych regionów winiarskich na świecie. Tu powstaje słynne porto.
Elvas
Takie zatrzęsienie zabytków (w tym rzymski akwedukt), że miasto wpisano na listę dziedzictwa UNESCO.
Estuário do Sado
Pełne morskiego i wodnego ptactwa ujście rzeki Sado. Do estuarium wpływają też delfiny.
Evora
Takie zatrzęsienie zabytków (w tym Kaplica Kości pokryta kośćmi 5 tysięcy zakonników z okolicznych klasztorów), że miasto wpisano na listę dziedzictwa UNESCO.
Faro
Miasto z licznymi zabytkami, portem lotniczym, stadionem, gdzie na Euro zdarzyło się nam wygrać z Norwegią, w pobliżu malownicza nadmorska laguna Ria Formosa.
Fatima
Miejsce znane każdemu katolikowi; miejsce objawienia, dziś będące potężnym centrum pielgrzymkowym.
Guarda
Oczywiście pełna zabytków, ale to w Portugalii rzecz normalna. Ale tylko Guarda jest najwyżej położonym portugalskim miastem.
Guimarães
Pierwsza stolica Portugalii, oczywiście pełna zabytków godnych listy UNESCO (gdzie miasto jest wpisane).
Lagoa
Praia da Marinha – i wystarczy.
Lagos
Urocze miasteczko pełne zabytków, z najstarszym w Europie targiem niewolników (istnieje do dziś, tyle że zamiast murzynów, sprzedają tam pamiątki). W miejscowym porcie (jest też duża marina) cumuje replika średniowiecznej karaweli. A w okolicy zatrzęsienie wspaniałych plaż.
Litoral Norte
Pas nadmorskich wydm obsadzonych sosnami, zabudowanych starymi wiatrakami.
Lizbona
Krótko: uznawana za jedno z najpiękniejszych miast świata.
Mafra
Tutejszy pałac, wzorowany na hiszpańskim Eskurialu (ale odeń większy), jest jedną z najpotężniejszych budowli Europy.
Miranda do Douro
W mieście tym, znanym z monumentalnej katedry, można posłuchać oryginalnego języka mirandyjskiego, podobnego do asturyjskiego. Mówią nim jedynie mieszkańcy miasta i okolic.
Monsanto
Przemalownicza wśród skał o kształcie gigantycznych głazów; kryte dachówką dachy domów są w te głazy wkomponowane.
Nazare
Miasteczko na klifie i nad szeroką plażą, gdzie niestety, nie ma już wyciąganych na brzeg wołami rybackich łodzi. Ale mieszkańcy wciąż demonstracyjnie noszą stroje rybaków. Tutejsze fale są jednymi z najwyższych na świecie, wyższymi nawet od hawajskich.
Óbidos
Miasteczko z niesamowitą wręcz liczbą zaułków i monumentalnym zamkiem. Tuż pod miastem jezioro, będące jeszcze niedawno morską zatoką.
Palmela
Jeden z siedmiu najważniejszych, bo herbowych zamków Portugalii.
Peneda-Gerês
Jedyny park narodowy kontynentalnej Portugalii; zatrzęsienie strumyków i wodospadów na porośniętych lasem górach, w dolinach odizolowane, opuszczone niemal wioski ze starą zabudową.
Poco do Inferno
Czyli Źródło Piekieł. To normalny strumyk płynący głębokim wąwozem, a kończący się zygzakowatą kaskadą i wysokim wodospadem.
Ponta da Piedade
Przylądek pełen niesamowitych skał, łuków skalnych w morzu i innych kształtów.
Porto
Starówka na liście UNESCO, a do tego liczne budowle współczesne, jak np. oryginalny Dom Muzyki. No i porto. Jak w Amsterdamie zapraszają na wycieczkę szlifiernie diamentów, tak w Porto wytwórnie porto.
Praia da Rocha
Wybrzeże wręcz doskonałe; kończąca si wysokim klifem piaszczysta plaża, a z piasku wystają potężne iglice i góry skalne.
Roca
Najbardziej na zachód wysunięty kawałek Eurazji.
Sagres
Twierdze na pobliskim przylądku Świętego Wincentego. Tu Henryk Żeglarz założył pierwszą akademie morską na świecie.
Santarem
Tutejsze czołgi zaczęły Rewolucję Goździków, co upamiętnia pomnik. W okolicy malownicza dolina Tagu.
Santiago do Cacem
Jeden z siedmiu herbowych zamków Portugalii.
São Mamede
Góry przy granicy z Hiszpanią, jedno z niewielu miejsc, gdzie można spotkać rysia iberyjskiego.
Serra da Estrela
Najwyższe góry Portugalii, niziutkie w porównaniu z wzniesieniami Hiszpanii, ale niedźwiedzie i śniegi tam są.
Serra de Sintra
Góry jak góry, ale to są mityczne Góry Księżycowe, w których polowała nie mniej mityczna Diana. A jak usiądziecie przy winku z miejscowymi, to uraczą was opowieściami o tutejszych wampirach i innych niesamowitościach.
Sesimbra
Port rybacki, 3 maja święto Madonny od Ran, będący malowniczym festynem, jeden z siedmiu herbowych zamków Portugalii.
Setubal
Obok miasta 35-kilometrowy klif wysokości pół kilometra oraz główne „zagłębie” dębu korkowego. W mieście kościół Jezusa, będący pierwszą budowlą tzw. gotyku manuelińskiego, zamek św. Filipa (jeden z siedmiu herbowych, a w okolicy cztery kolejne).
Sines
Malownicze miasteczko, znane jako miejsce urodzin Vasco da Gamy. Jest tu także jeden z siedmiu herbowych zamków portugalskich. I jeden z najbardziej znanych w świecie festiwali folklorystycznych (koniec lipca), na który przybywa zwykle ponad 200 tysięcy gości.
Sintra
Tu zabytków jest tyle i takiej klasy, że miasto jest na liście dziedzictwa UNESCO.
Sotavento
Wschodnia część Algarve, z nadmorskimi lagunami.
Sudoeste Alentejano e Costa Vicentina
Malowniczy pas wybrzeża od Lagos przez przylądek św. Wincentego niemal po Lizbonę.
Tavira
Plaża Kotwic z potężnymi kotwicami wbitymi w piasek.
Tomar
Klasztor Rycerzy Zakonu Chrystusa, czyli faktycznych twórców portugalskiego imperium na liście UNESCO i pełne zabytków miasteczko już bez listy.
Vale do Guadiana
Porośnięta makią i lasami malownicza dolina Gwadiany.
Viana do Castello
Oprócz naprawdę wspaniałych budowli (zwłaszcza piękny jest rynek), warto tu zajrzeć 15 sierpnia na wielkie święto ludowe. W okolicznych wioskach są oryginalne spichrze na cienkich kolumnach (aby nie dostawały się do nich myszy i szczury).
Vila Franca de Xila
Tu się odbywają najlepsze tourady (portugalskie corridy).
Villa Nova de Gaia
To nie Porto, ale ta wioska (od niedawna miasto) jest światowym centrum dystrybucji porto.
Portugalskie specjały, które trzeba spróbować
Alheira – kiełbasa ze wszelkiego możliwego mięsa, tylko nie z wieprzowiny,
Bacalhau á bras - suszony dorsz z kartoflami,
Beirão – portugalska becherovka, likier, którego skład jest trzymany w tajemnicy,
Caldo Verde - zielona zupa z kiełbasą, której barwę nadają jarmuż (lub kapusta) i natka pietruszki,
Castelo branco – owczo-kozi ser,
Cozido – portugalski bigos; pakuje się wszystko, co się ma pod ręką,
Dżem z marchwi – choćby dlatego, że zrobił sporo zamieszania w całej Europie,
Feijoada – u nas się to fasolka po bretońsku nazywa, czyli fasola z mięsem po portugalsku,
Ginjinha – słodki likier wiśniowy, nastawiany na brandy,
Kawa – w wersji portugalskiej ma kilkanaście albo więcej postaci, ze wspomnę Chinkę czy Galão. Warto spróbować każdej,
Malasada - pączki, ale bez nadzienia i o dowolnych kształtach,
Mazagran – słodzona kawa z rumem lub koniakiem, obowiązkowo z lodem, a przynajmniej schłodzona,
Medronho – brandy zaprawione owocami poziomkowca,
Medronhos – owoce poziomkowca; jeśli ich spróbujesz (a wypada), docenisz nasze jabłka, maliny czy poziomki,
Oliwa – jest zbliżona jakością do tych najbardziej renomowanych,
Ovos moles – słodycze z żółtek i cukru, formowane w kształt ryb, ślimaków, małży, ośmiornic itp.,
Percebes – pąkle i kaczenice, oryginalne owoce morza,
Porto – to wino wzmacniane, więc należy uważać z ilością,
Presunto – portugalska suszona szynka, podobnie jak parmeńska czy schwarzwaldzka,
Queio, Serra da Estrela – sery owcze,
Wino – jakością nie ustępują najlepszym francuskim i hiszpańskim,
Potrawy z wołowiny – portugalska wołowina jest uważana za jedną z najlepszych na świecie.
Trzeba:
Obejrzeć touradę, czyli portugalską corridę, na której ośmiu facetów gołymi rękami powala byka, po czym wszyscy idą na wino. Byk chyba też, bo w touradzie obowiązuje kategoryczny zakaz zabijania zwierząt (zakaz nie dotyczy byka, więc ten może poturbować matadora na śmierć...),
Przedrzeć się przez śródziemnomorską makię. Przed wyprawą należy założyć ubrania do wyrzucenia; po przejściu makii będą naprawdę do wyrzucenia...,
Obejrzeć plantację dębu korkowego,
Zobaczyć plantację oliwek, poziomkowca i winnicę,
Posłuchać fado,
Zabawić się na jakimś festynie,
Obejrzeć azulejos, czyli ułożone z ceramicznych, biało-niebieskich płytek obrazy na ścianach budynków,
Dać się pocałować na powitanie,