turystycznie-forum.pl

Tradycyjnie przed sezonem letnim słabnie złotówka i drożeją wszystkie waluty obce.

Trochę jestem zdziwiony wysokim w stosunku do złotówki kursem waluty bułgarskiej.
1 Lew = 2,20 zł.

Jakoś jestem przyzwyczajony do tego, że waluty krajów dawnego bloku wschodniego są na podobnym/niższym poziomie jak u nas.

Lew stoi tak od dobrych kilku jeśli nie nawe kilkunastu lat.
Gdy były łaty łotewskie to było jeszcze zabawaniej, bo kurs stał powyżej 5 zł za 1 łata.

Ukraińskie hrywny wciąż spadają - może to jest pomysł na kierunek wyjazdu na wakacje.

Co się aktualnie bardziej opłaca: kupić Euro w kantorze czy korzystać z karty bankomatowej za granicą?

Zależy od banku, ale z moich doświadczeń wynika, że zdecydowanie lepiej kupić euro.

Zależy też od kraju. Eger (Węgry):

Co ciekawe płatność kartą po przeliczeniu kursu (na przykładzie obiadu w restauracji) opłaca się tam bardziej niż płatność gotówką.

No właśnie, ale jednak sprawdziłem kursy przewalutowania i jest dość spora różnica jeśli chodzi o kantor 4,3 a mój bank 4,6. Taka jest cena wypłaty gotówki w bankomacie, natomiast nie wiem czy ten sam kurs obowiązuje przy płatności kartą za granicą.
W tym wypadku myślę o Euro, ale to dziwne, że forint tak atrakcyjnie wypada bo na oko powinien być przewalutowywany dwukrotnie ze złotówki na Euro ewentualnie Funta, a potem na forinta.

Najprawdopodobniej ten sam kurs przewalutowania (jak przy wypłacie z bankomatu) będzie przy płatności kartą, czyli bardzo marnie. Niestety ...
Nie wiem o co chodzi, ale podobną sytuację jak z forintami miałem kilka lat temu z rumuńskimi lejami. Może waluty środkowowschodnie są rozliczane inaczej.

Dwa tygodnie cyrku z Brexitem i funt w tym czasie skoczył o ponad 20 groszy i jak tak dalej pójdzie to lada chwila przebije się przez granicę 5 zł.

Ciekawostka:
1 Dolar nowozelandzki = 2.51 zł
Dowiedziałem się dziś całkiem przypadkiem sprawdzając cenę produktu pochodzącego z tego kraju.

Kurs to jedna sprawa, inną sprawą miejscowe ceny.

Niemiec jadący do Polski wymienia Euro na złotówki w Polsce. Przeważnie, czy zawsze, nie wiem.
A jak mu się to kalkuluje, i gdzie to zrobić może w Niemczech przed podróżą do Polski?

Teraz już chyba bardziej kalkulują się Revoluty albo jakieś konta bez prowizji za wypłatę w innej walucie.

Płacą kartą i z reguły im się to opłaca. Znam "kilku" obywateli tego kraju i raczej wszyscy wymieniają w Polsce Euro na PLN.

Okres zimowy to zazwyczaj był czas poprawy sytuacji polskiej waluty. Niestety w związku z agresją Putina złoty słabnie. 10 dni temu kupiłem euro po 4,53 na planowany wyjazd do Irlandii (miałem szczęście) a wczoraj sprzedaż euro w kantorach już po 4,85. Granica 5 zł coraz bliżej - szczególnie, że dziś w nocy po ataku Rosjan na elektrownię atomową euro umocniło się o kolejne 4 grosze.

Daj Pan spokój... Jakby człowiek przewidział, to na bieżąco by kupował nawet niewielkie kwoty.

Ciekawe, że rubel stracił kilkadziesiąt procent na wartości a kurs hrywny jest podobny do tego sprzed agresji. Ekonomiści jakoś to tłumaczą, ale wiecznie taka sytuacja trwać nie będzie.

Rubel białoruski obniżył loty tylko o 10-15 groszy w porównaniu z początkiem lutego. Ci też wkrótce powinni stracić po kieszeni.

A po ile był rubel białoruski ?

1,60. Teraz 1,44.

Złotówka ostatnio szaleje. Euro spadło do stanów w okolicach 4,20, a korona czeska grubo poniżej 17 groszy (jeszcze ze 2 lata temu podchodziła pod 20 groszy, więc spadek jest spory - ponad 15%). Jeszcze trochę i zacznie się znów opłacać jeździć do Czech na zakupy

gar pisze: ↑

7 lut 2025, o 08:24

Euro spadło do stanów w okolicach 4,20, a korona czeska grubo poniżej 17 groszy.

Z tym niskim poziomem Euro to dość częsta sytuacja. Przed wakacjami i po wakacjach (nawet w październiku) '24 było 4,15...

U mnie na Revolucie 16 groszy, ale czy to działa także w drugą stronę? Za złotówkę mogę kupić niecałe 6 koron.

Przy tej stawce teoretycznie powinieneś za 1 złotówkę dostać trochę ponad 6 koron. Realnie w kantorze niespełna 6, więc może się zgadzać.