Słupy światla pojawiły się nocą w miejscowości Blair w Nebrasce. Mimo, że całe zjawisko jest niezwykle rzadkie, jest też jak najbardziej naturalne. Powstaje podczas mroźnej, bezwietrznej nocy kiedy kryształki lodu opadają powoli jak liście i w efektowny sposób załamują podświetlające je z ziemi światło. Mike Hollingshead, który sfotografował słupy światła w Nebrasce (26.01.11) widział je tylko przez kilka minut. Tak jak nieoczekiwani się pojawily, tak samo szybko zniknęły jakby ktoś zgasił je za pomocą wyłącznika.