Zima u nas jest zjawiskiem efemerycznym. W tamtym roku nie udało mi się trafić na typową zimowa aurę w czasie wycieczki, więc teraz postanowiłem uskutecznić spacerek czym prędzej nim śnieg stopnieje.
Starając się znaleźć cel wypadu dostosowany do krótkiego dnia i takiej sobie pogody trafiłem na wzniesienie o ładnej nazwie Góra Ludwiki.
To niewielki szczycik ponad Jordanowem. Kulminacja długiego płaskiego wału ciągnącego się od Skawy w kierunku Sidziny mierzy całe 653,8 m i to był najwyższy punkt dzisiejszej wycieczki. Na szczycie wzniesienia znajduje się emblematyczny drogowskaz. Litery mocno się już na nim pozacierały, ale ma swój oryginalny urok.
Szkoda tylko, że nie było z wierzchołka zbyt rozległych widoków, bo w lepszych warunkach pogodowych pięknie prezentuje się stąd Babia Góra i zalesione Pasmo Polic a czasami widać i Tatry.
Po drodze miałem trochę przecierania szlaków i brodzenia w półmetrowych zaspach, aczkolwiek trasa dość łatwa, blisko cywilizacji i poza zimowym okresem chyba nie wzbudziłaby szybko mojego zainteresowania.
Co ciekawe odcinek GSB z Wysokiej do Jordanowa, którym schodziłem w dół był nawet przetarty, natomiast na bocznych szlakach w kolorze żółtym i niebieskim w terenie leśnym kicały tylko zające.
We wsi Wysoka znajduje się niewielki cmentarz wojenny z czasów kampanii wrześniowej.
Pamiątka jednej z większych bitew na południu Polski zwanej bitwą pod Jordanowem w której 10 Brygada Kawalerii pod dowództwem ówczesnego pułkownika Stanisława Maczka powstrzymywała 4 Armię Pancerną generała Eugena Beyera atakującą z terenów Słowacji. Dodatkowo mieszkańcy Wysokiej wysadzili zbiorniki z benzyną niszcząc kilkadziesiąt czołgów wroga. W odwecie wieś została spalona a Niemcy dokonali też rozstrzelań kilkunastu mieszkańców. Jakimś cudem w ogniu bitwy uchował się stary XVII-wieczny dwór Jordanów. Dziś jest remontowany przez prywatnego właściciela.
Sądząc po otoczeniu organizuje się tam coś na kształt skansenu.
We wsi jest też nowy kościół o architekturze inspirowanej budownictwem drewnianym.
Strasznie tam było ślisko na schodach. Że też nie było jakiegoś wypadku przy wychodzeniu z mszy to się dziwię. W lesie obok kościoła mijałem stacje drogi krzyżowej.
Sam Jordanów wydaje się miasteczkiem trochę sennym i nudnym jak na teren górski.
Bo od gór jest jednak dość daleko i nigdy nie było tam jakichś wielkich atrakcji. Mimo niedzieli działały przynajmniej dwa punkty gastronomiczne: kebab i pizzeria.
Mimo że Jordanów reklamuje się hasłem zielone miasteczko w sercu Beskidów, tym razem był raczej biały. Ale w kontraście do śniegu pięknie prezentują się tutejsze ceglane budowle projektowane przez Jana Sasa-Zubrzyckiego. Sąd Rejonowy.
Ratusz.
Kościół parafialny.
Wszystkie są niebanalne. Na środku dużego rynku urządzone są miejskie Planty. Na skrzyżowaniu w centrum Plant stoi historyczna figura św. Jana Nepomucena.
Nowym akcentem na rynku w Jordanowie jest galeria handlowa przypominająca trochę historyzującą architekturę przemysłową.
No i jest też inna nowość, która zwróciła moją uwagę już rano, tak że dodałem ją sobie do trasy wycieczki.
Wieża widokowa na górze Hajdówka 534 m npm.
Trafiłem na jej przedpremierę. Na razie obiekt jest bowiem zamknięty. Otwarcie pewnie na wiosnę bo sama wieża wygląda na gotową.
Widoki można sobie obejrzeć spod niej, ale z góry będą na pewno rozleglejsze, zwłaszcza na południe.
Ostatnim punktem wyjazdu był drewniany kościół w Łętowni. Znajduje się na szlaku architektury drewnianej. Ma imponująco wysoką wieżę.
Rzeźbione bramy wejściowe.
W sąsiedztwie jest też kamienny grobowiec czy kostnica.
Z tyłu kościoła znajduje się ludowa grupa pasyjna. Podobną widziałem bodaj w Sobolowie w okolicach Bochni.
Szkoda, że sam kościół mimo niedzieli był już zamknięty. Wejść można było tylko do dużego przedsionka po którego bokach znajdują się dwie kaplice. Jedna z nich poświęcona została pamięci urodzonego w Łętowni księdza Brunona Zembola, który został zamordowany w obozie koncentracyjnym w Dachau.
Nacieszyć się trochę śnieżnymi krajobrazami.
Dodatkowo chrzest bojowy dla nowych butów trekkingowych. Zdany. Jedynie sznurówka namokła i trochę się potem rozwiązywała. Beskid Żywiecki: Góra Ludwiki, Hajdówka i inne. Okolice Jordanowa 22 stycznia 2023
Moderator: Adler
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
-
- Jr. Admin
- Posty: 8220
- Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
- Lokalizacja: Kraków
Beskid Żywiecki: Góra Ludwiki, Hajdówka i inne. Okolice Jordanowa 22 stycznia 2023
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
-
- Administrator
- Posty: 12640
- Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
- Lokalizacja: Galicja
-
- Jr. Admin
- Posty: 8220
- Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
- Lokalizacja: Kraków
Re: Beskid Żywiecki: Góra Ludwiki, Hajdówka i inne. Okolice Jordanowa 22 stycznia 2023
Regatta Samaris II Mid. Podeszwę mają grubą, choć chyba to nie wibram. Ale w porównaniu do starych na wibramie, gdzie bieżnik się starł to mają znacznie lepszą przyczepność. I są wygodne do chodzenia także przy różnych nachyleniach a np. na Hajdówkę podejścia, mimo że drogami samochodowymi miały odcinki mocno strome. Oczywiście nieprzemakalne i w odróżnieniu od poprzednich śnieg się na nich prawie nie trzyma, więc jest mniejsze ryzyko przymarzania.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
-
- User
- Posty: 921
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
- Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin
-
- Ekspert
- Posty: 7482
- Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Beskid Żywiecki: Góra Ludwiki, Hajdówka i inne. Okolice Jordanowa 22 stycznia 2023
Wieża na Hajdówce wygląda na nową ? Prawda to ?
Mimo, że bez słońca to i z takiej zimy trzeba się cieszyć.
Mimo, że bez słońca to i z takiej zimy trzeba się cieszyć.
-
- Jr. Admin
- Posty: 8220
- Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
- Lokalizacja: Kraków
Re: Beskid Żywiecki: Góra Ludwiki, Hajdówka i inne. Okolice Jordanowa 22 stycznia 2023
Nowa. Zbudowana jakoś późną jesienią i jeszcze nie otwarta. W ogóle to jakby teren miejskich wodociągów stad furtka i ogrodzenie.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/