Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Szczyrbskie Jezioro. Godzina 7.10.
Widok na Solisko ze szlaku czerwonego do Popradzkiego Stawu (Magistrali).
W dalszej części szlak ten jest niezwykle widokowy, co znacznie zmniejsza trudy marszu.
Węzeł szlaków koło Popradzkiego Stawu. Godzina 9.10.
Robię sobie przerwę w podchodzeniu i idę do odległego o 2 minuty drogi schroniska.
Mimo wczesnej pory w schronisku decyduję się zamówić zupę fasolową z chlebem.
Kosztowała 3,50 euro i okazała się bardzo smaczna.
Po odpoczynku w schronisku dalsze podchodzenie w kierunku Rysów.
Tym razem szlakiem niebieskim.
Szlakiem od czasu do czasu przechodzili słowaccy tragarze wysokogórscy - nosicze.
W tle grań Baszt w chmurach.
Grań Baszt ukryta w chmurach.
Razcestie przy Żabim Potoku, czyli węzeł szlaków w Dolinie Mięguszowieckiej. Godzina 10.30.
Po niedługim czasie szlak (znowu szlak czerwony!) zaczął piąć się szerokimi zygzakami,
co wyglądało bardzo zniechęcająco, a w praktyce okazało się niezwykle przyjazne dla podchodzących w górę osób.
Widok w dół doliny. Na horyzoncie Niżne Tatry.
Widok na dalszą drogę. Szczyty gór niestety skryte przez chmury.
W miarę zdobywania wysokości trawy ustąpiły miejsca głazowiskom i piargom.
Żabi Stawek.
Widok na dalszą drogę. W tym momencie chmury zeszły wyjątkowo nisko...
Coraz bliżej osławionego ubezpieczonego łańcuchami trawersu.
Z lewej widać kolejkę ludzi do łańcucha. Z prawej nisko ludzi schodzących w dół po wykorzystaniu równoległego łańcucha.
Wyżej z prawej turyści na trawersie.
Łańcuch coraz bliżej. Zachodzi we mnie (i nie tylko we mnie) pewna mobilizacja.
Za kilkoma metrami stromej wspinaczki w bardzo dobrze urzeźbionej skale
trochę nachylona podcięta płyta, której przejście ułatwiał, oprócz łańcucha,
gęsto nabity szereg klamer.
I już po "trudnościach". Jednak ścieżka została odgrodzona od przepaści linami.
Podszedłem jeszcze kawałek wyżej i spojrzałem w dół.
Ładny widok na Stawy Żabie, chyba Mięguszowieckie...
Najwyraźniej schronisko coraz bliżej...
Już je widać!!!!
Chata pod Rysmi czyli Schronisko pod Wagą. 2250 m npm. Zbliża się godzina 14.00.
Przy schronisku jakże niezbędny dłuższy odpoczynek...
Po odpoczynku dalsza droga na przełęcz Waga.
Widok na Ganek (w chmurach) i Galerię Gankową z rejonu przełęczy Waga.
Widok na dalszą drogę w kierunku szczytu.
Widok w bok. Szczyty dla mnie niestety bezimienne...
Dalsza droga ku szczytowi...
Już widać sam szczyt Rysów! Do przejścia ostatnie kilkaset metrów...
Teren skalisto-kamienisty i mimo mgły i chmur "czuć przestrzeń", choć prawdziwej ekspozycji tu nie ma.
Ostatnie metry przed szczytem... Polski wierzchołek 2499 m n.p.m.
Szczyt Rysów. Godzina 16.00. Widok na Morskie Oko i Czarny Staw pod Rysami.
Niezbyt się przejmuję nieco późną porą, bo w plecaku mam czołówkę.
Wolę z góry założyć, że ją wykorzystam niż psuć sobie te chwile jakimś pośpiechem...
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Rewelacja!
Dzięki, że wstawiłeś relację od słowackiej strony.
Jestem nią zainteresowany. <tak>
Gratuluję zapału, motywacji i konsekwentnego zdobywania szczytów KGP. <okok>
Dzięki, że wstawiłeś relację od słowackiej strony.
Jestem nią zainteresowany. <tak>
Gratuluję zapału, motywacji i konsekwentnego zdobywania szczytów KGP. <okok>
-
- User
- Posty: 481
- Rejestracja: 10 kwie 2016, o 23:34
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Naprawdę świetny widok!tango pisze:
W dalszej części szlak ten jest niezwykle widokowy, co znacznie zmniejsza trudy marszu.
Gratuluję osiągnięcia <brawo>
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Dojechałeś samochodem czy komunikacją publiczną?
O której byłeś na dole?
O której byłeś na dole?
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Końcówka Jaworowej Grani dochodząca do Szerokiej Jaworzyńskiej - najprawdopodobniej Zielony Wierch Jaworowy i Zielona Czubatango pisze:Widok w bok. Szczyty dla mnie niestety bezimienne...
Ja tego samego dnia szczytowałem o 59 metrów niżej, też w mleku
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Podróżowałem prywatnym samochodem.as pisze:Dojechałeś samochodem czy komunikacją publiczną?
O której byłeś na dole?
Przy parkingu w Szczyrbskim Jeziorze byłem dopiero tuż przed 22.30.
Jednak fajnie się szło nocą przy świetle czołówki Magistralą...
@Norden!
Dzięki za inf. odnośnie widzianych szczytów.
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Jesteś pewny, że schodziłeś Magistralą?tango pisze:Jednak fajnie się szło nocą przy świetle czołówki Magistralą.
P.S. Moja relacja z 3dniówki, w tym ze wschodu słońca na Rysach, będzie niebawem... A po niej Pośrednia Grań i Durny do WKT
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Ten szczyt w mleku to Pośrednia Grań?Norden pisze: Ja tego samego dnia szczytowałem o 59 metrów niżej, też w mleku
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
A tak porównując to która trasa na Rysy jest łatwiejsza? Ta od południa czy ta od północy? I która zajmuje więcej czasu?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Jak najbardziej!Norden pisze:Jesteś pewny, że schodziłeś Magistralą?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Magistral ... a%C5%84ska
Od południa jest nieporównywalnie łatwiej - mniej stromo, mniejsza ekspozycja, łańcuchy na odcinku zaledwie kilkudziesięciu metrów z czego faktycznie są potrzebne zaledwie na odcinku kilkunastu metrów.Comen pisze:A tak porównując to która trasa na Rysy jest łatwiejsza? Ta od południa czy ta od północy? I która zajmuje więcej czasu?
Czas przejścia od Morskiego Oka na Rysy to - wg mapy - 4 godziny, ale trzeba wcześniej jakoś dostać się do Morskiego Oka.
Czas przejścia od Popradzkiego Stawu na Rysy to - wg tej samej mapy - 3 godz. 30 minut, ale trzeba wcześniej jakoś dostać się do Popradzkiego Stawu.
Z Palenicy Białczańskiej (parking) czas dojścia do Morskiego Oka to 2 godziny 20 minut.
Ze Szczyrbskiego Jeziora (parking) czas dojścia do Popradzkiego Stawu to 1 godzina 50 minut, ale można w ogóle wystartować nie ze Szczyrbskiego Jeziora, ale od przystanku TEZ "Popradskie Pleso" (parking) i wtedy czas podejścia do Popradzkiego Stawu to chyba tylko 1 godzina 25 minut. Piszę "chyba" bo tamtędy, tj. tym odcinkiem niebieskiego szlaku osobiście nie szedłem, a moja mapa nie jest tu jednoznaczna.
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Oczekiwałem, żebyś uściślił na potrzeby forum, że magistralą schodziłeś dopiero od Popradzkiego Jezioratango pisze:Jak najbardziej!Norden pisze:Jesteś pewny, że schodziłeś Magistralą?
https://pl.wikipedia.org/wiki/Magistral ... a%C5%84ska
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Świetna relacja. Teren raczej poza moim zasięgiem.
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Dziękuję!Yoana pisze:Świetna relacja.
DlaczegoYoana pisze:Teren raczej poza moim zasięgiem.
...przecież tam nie jest bardzo trudno (osobiście mam lęk przestrzeni),
a Słowacja to nie np. Szwajcaria - dużo bliżej, dużo taniej i praktycznie brak bariery językowej.
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Też bym chciała mieć tyle motywacji i tam wejść
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Ja o swoim lęku przestrzeni dowiedziałam się na Wielkim Rozsutcu. Jednak zanim zdecyduję się na Rysy, to muszę stopniowo oswajać się z wysokością. <okularnik> No i sprzedać dziecko teściom. <lol>tango pisze:Dlaczego
...przecież tam nie jest bardzo trudno (osobiście mam lęk przestrzeni),
a Słowacja to nie np. Szwajcaria - dużo bliżej, dużo taniej i praktycznie brak bariery językowej.
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Jak się o lęku przestrzeni "dowiedziałaś" na Wielkim Rozsutcu, no to go faktycznie masz. Mnie też tam było nie za wesoło, zwłaszcza jak patrzyłem ze szczytu w stronę zejścia na przełęcz Medziholie. Ze szczytu tak wyglądało, jakby ścieżka zejściowa miała się tak jakoś "urwać" przy takiej turniczce. Nie wyglądało to zachęcająco jak na dla mnie, ale później, już w praktyce, wszystko było OK.
Prostym rozwiązaniem na lęk przestrzeni, rozwiązaniem które wprawdzie nie zawsze się sprawdza, ale na Rysach od południa akurat tak, jest uprząż i lonża. Przy wchodzeniu może nawet niekoniecznie, bo tam nie ma wielkiej ekspozycji, a skała jest bardzo bogato urzeźbiona, ale w zejściu i owszem. Użycie uprzęży i lonży całkowicie eliminuje "czynnik psychiczny" związany z ekspozycją, choć z drugiej strony trzeba znowu wykazać pewną odwagę cywilną, żeby w Tatrach użyć "zakazanego" sprzętu. Jednak... w gruncie rzeczy... co to kogo obchodzi. Poza tym TOPR w swoich filmikach instruktażowych użycie uprzęży i lonży jednak zaleca!
Np. https://www.youtube.com/watch?v=W8v1-7O3YOI
Prostym rozwiązaniem na lęk przestrzeni, rozwiązaniem które wprawdzie nie zawsze się sprawdza, ale na Rysach od południa akurat tak, jest uprząż i lonża. Przy wchodzeniu może nawet niekoniecznie, bo tam nie ma wielkiej ekspozycji, a skała jest bardzo bogato urzeźbiona, ale w zejściu i owszem. Użycie uprzęży i lonży całkowicie eliminuje "czynnik psychiczny" związany z ekspozycją, choć z drugiej strony trzeba znowu wykazać pewną odwagę cywilną, żeby w Tatrach użyć "zakazanego" sprzętu. Jednak... w gruncie rzeczy... co to kogo obchodzi. Poza tym TOPR w swoich filmikach instruktażowych użycie uprzęży i lonży jednak zaleca!
Np. https://www.youtube.com/watch?v=W8v1-7O3YOI
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
tango, bardzo fajna relacja... <tak>
Rysy to jednak... Rysy <lol> , a czytając Ciebie (gdybym wcześniej nie był na Rysach) odnosiłem wrażenie, że to spacer po Kościeliskiej... <tak> Pewnie, że - od słowackiej strony - wspinaczki tam nie ma ale jednak...
<brawo>
A na szczycie ? No cóż... Tam będziesz już tak zachwycona widokami i tak szczęśliwa, że zapomnisz o swoich lękach... <tak> Choć pomocna dłoń zawsze się przyda, bo miejsca na korzystanie z uprzęży i lonży od słowackiej strony to - przynajmniej ja - nie widzę. <mysli> Jeśli już to prędzej od polskiej...
Rysy to jednak... Rysy <lol> , a czytając Ciebie (gdybym wcześniej nie był na Rysach) odnosiłem wrażenie, że to spacer po Kościeliskiej... <tak> Pewnie, że - od słowackiej strony - wspinaczki tam nie ma ale jednak...
<brawo>
Zapewniam Cię, że nie... <tak> Myślę, że "jaką-taką" <lol> ekspozycję można poczuć dopiero powyżej Wagi ale dopiero jeśli się wokoło rozejrzeć, bo - tak jak wspomniał tango podejście jest łagodne - bez wspinaczki...Yoana pisze:Teren raczej poza moim zasięgiem.
A na szczycie ? No cóż... Tam będziesz już tak zachwycona widokami i tak szczęśliwa, że zapomnisz o swoich lękach... <tak> Choć pomocna dłoń zawsze się przyda, bo miejsca na korzystanie z uprzęży i lonży od słowackiej strony to - przynajmniej ja - nie widzę. <mysli> Jeśli już to prędzej od polskiej...
Tu w pełni zgadzam się z tango - od słowackiej zdecydowanie łatwiejsza... Za to od polskiej ciekawsza... ;p <lol>Comen pisze:A tak porównując to która trasa na Rysy jest łatwiejsza? Ta od południa czy ta od północy?
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Ciekawe. Ale mam wrażenie, że szlak z łańcuchami wywołuje zawsze jakiś dreszczyk emocji a tak to mam wrażenie, że idę do hipermarketu.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Czy ja wiem? <mysli>Comen pisze:a tak to mam wrażenie, że idę do hipermarketu.
Na Przełomie Hornadu nie ma się takiego wrażenia.
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
No ale tam masz i wielgachną drabinkę i łańcuchy i te platformy nad samą rzeką
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
No i właśnie nie mam tam wrażenia, że idę do hipermarketu.
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
No bo tam jednak ze względu na kilka innych "atrakcji" jest niemały dreszczyk emocji
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Rysy od południa (4.08.2016)
Zanosiło się na zmiany, kiedy tamtędy przechodziłem, bo już te kratownice były składowane koło szlaku i się kręcili jacyś robotnicy. Ja tego typu zmiany przyjmuję z ogromną przykrością, gdyż w ogólności jestem zwolennikiem jak najmniejszej ingerencji człowieka w przyrodę, a w szczególności na tym odcinku tego szlaku było wystarczająco łatwo już przedtem - najlepszy dowód, że chociażby ja to przeszedłem (mając lęk przestrzeni) i że po tym szlaku (w jego starej wersji) chodziły małoletnie dzieci.
Przykro mi i smutno, choć to Słowacja, a nie Polska.