turystycznie-forum.pl

Nie mam. Kwas piję w miarę możliwości często (i często go przywożę z różnych wojaży). Z Obołonia też kiedyś korzystałem i nie narzekałem. Może to ferelna partia a może zeszli na psy. Trudno powiedzieć.

Przed kilkoma dniami w prezencie od kolegi z Niemiec dostałem likier ziołowy produkowany w Lesie Turyngskim (środkowe Niemcy). "Siegmundiner Kräuterlikör" mocno schłodzony przy zawartości 35% alkoholu smakuje dość ciekawie.

Ze swojej strony mogę polecić niezwykle dobre gruzińskie czerwone wino, co jakiś czas kupuje spozywajac do obiadu.

Nazwa tego wina to ?