Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Rowery
Re: Rowery
Zarząd Główny PTTK zdecydował, iż nadchodzący rok 2012, będzie Rokiem Turystyki Rowerowej.
A jak u Was?
Czy macie jakieś plany w tym zakresie? :-)
A jak u Was?
Czy macie jakieś plany w tym zakresie? :-)
Re: Rowery
Oczywiście, że plany mamy :-)
Przede wszystkim ćwiczenie kondycji rowerowej :-) No i "wykorzystanie" sprzętu :-P
Przede wszystkim ćwiczenie kondycji rowerowej :-) No i "wykorzystanie" sprzętu :-P
Re: Rowery
U mnie rower drugi sezon czeka aż w końcu się zmotywuję do ruszenia w drogę :-) liczę, że najbliższe wakacje będzie okazja i chęci, aby poznać okoliczne ścieżki rowerowe....
Re: Rowery
To dokładnie tak jak u mnie :-|Yoana pisze:U mnie rower drugi sezon czeka aż w końcu się zmotywuję do ruszenia w drogę
w niedzielę rozpoczęłam sezon, a dziś musiałam odwiedzić serwis rowerowy :-/ już wszystko jest OK i mam postanowienie,ze w tym sezonie przejadę większość tras rowerowych w okolicy :->
czy się uda? zobaczymy :oops:
trasy rowerowe w mojej okolicy:
http://www.wrotapodlasia.pl/pl/turystyk ... erkiem.htm" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Rowery
Ja sezon rowerowy już zaczęłam. Na razie bardzo delikatnie.
W serwisie na regulacji jeszcze nie byłam, bo trzeba się zapisywać i czekać ok. tygodnia :/
W serwisie na regulacji jeszcze nie byłam, bo trzeba się zapisywać i czekać ok. tygodnia :/
- petruss1990
- User
- Posty: 1025
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
- Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin
Re: Rowery
Ja po raz pierwszy od 2 lat w wyścigu wystartowałem i ostatni nie byłem... ale pod koniec
Nie można kochać ojczyzny, nie kochając miejsca, w którym się człowiek urodził...
Re: Rowery
Dziś jestem 9 raz w maju rowerem w pracy.
W kwietniu byłem 12 razy.
Do zimy tylko do pracy zrobię ponad 2000 km rowerem.
Byłoby więcej, gdybym nie musiał czasem jechać samochodem do Tarnowa i do Wojnicza.
Na tą chwilę (tylko do pracy) mam już przejechane około 670 km…
W kwietniu byłem 12 razy.
Do zimy tylko do pracy zrobię ponad 2000 km rowerem.
Byłoby więcej, gdybym nie musiał czasem jechać samochodem do Tarnowa i do Wojnicza.
Na tą chwilę (tylko do pracy) mam już przejechane około 670 km…
Re: Rowery
http://www.pttns.pl/wycieczki/2012/2012 ... kie_r.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Ja mam zamiar dołączyć
Ja mam zamiar dołączyć
Re: Rowery
Ja w tym czasie w pracy jestem więc nie dam rady. Poza tym znów mam "łokieć tenisisty" i muszę oszczędzać ręce podczas zbyt długiej jazdy, gdzie sporo "trzęsie" kierownicą :-/
Re: Rowery
Dla miłośników dwóch kółek: http://vitaminl.tv/video/483" onclick="window.open(this.href);return false;
<szok>
<szok>
Re: Rowery
Phi....., też mi coś Ja taką trasę robię codziennie przed śniadaniem I to zanim jeszcze się obudzę ! <lol>
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Rowery
A tak poważnie to dla mnie to nie jest już jazda na rowerze ale popisy a'la cyrkowe (nie odbierając oczywiście tym ludziom sprawności fizycznej, poczucia równowagi, opanowania i "szaleństwa"). Jeśli to co można obejrzeć powyżej to jazda na rowerze to to co poniżej można pewnie nazwać skokiem ze spadochronem z opóźnionym otwarciem..., ale czy na pewno ??? Co nie znaczy, że nie wygląda fantastycznie... Sorry, że w temacie "rowerowym":
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=oaMTSOI1Zk4[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=oaMTSOI1Zk4[/youtube]
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Rowery
A'propos rowerów... Ten rok niestety musimy zapisać na straty, i nie mamy nic na swoje usprawiedliwienie, tzn. nic racjonalnego poza tak zwanymi czynnikami "obiektywnymi" jak: długa zima, brak czasu, krótki urlop it. itd. W poprzednich latach jeździliśmy naprawdę sporo - w tygodniu, po pracy, około 30-40 km, w weekendy zwykle dłuższe wycieczki w granicach 70-100 km. W tym sezonie właściwie poza weekendem majowym, kiedy wybraliśmy się na Uznam i tam pojeździliśmy (głównie po niemieckiej stronie wyspy łącznie z Peenemunde) nasze rowerki stały... :|
Jeździmy obydwoje na trekkingach Unibike (Globetrotter'y na discach i 28 calach). Idealnie sprawdzają się na dłuższych wyjazdach, głównie jednak po drogach utwardzonych - wtedy toczą się dostojnie jak "amerykańska limuzyna". <lol> W bardziej urozmaiconym terenie (pola, lasy między drzewami itp.) oczywiście jest na nich trudniej - z racji wielkości, ciężaru (są dość ciężkie) - choć i tak dajemy radę dzięki trochę bardziej terenowym oponom (Marathon Schwalbe). Na krótszych wycieczkach po polach i lasach korzystamy ze starych "górali" (od jakiegoś czasu przymierzamy się do kupna nowych, ale chciałbym jednak jakieś krossowe z tym że na 26 calowych kołach - jakieś propozycje ?).
Jeździmy obydwoje na trekkingach Unibike (Globetrotter'y na discach i 28 calach). Idealnie sprawdzają się na dłuższych wyjazdach, głównie jednak po drogach utwardzonych - wtedy toczą się dostojnie jak "amerykańska limuzyna". <lol> W bardziej urozmaiconym terenie (pola, lasy między drzewami itp.) oczywiście jest na nich trudniej - z racji wielkości, ciężaru (są dość ciężkie) - choć i tak dajemy radę dzięki trochę bardziej terenowym oponom (Marathon Schwalbe). Na krótszych wycieczkach po polach i lasach korzystamy ze starych "górali" (od jakiegoś czasu przymierzamy się do kupna nowych, ale chciałbym jednak jakieś krossowe z tym że na 26 calowych kołach - jakieś propozycje ?).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Rowery
ja korzystam z pięknej styczniowej pogody i mam rowerek i wsiadam i jadę:)
Re: Rowery
Wiosna... Czas więc pomyśleć o odkurzeniu dwóch kółek...
Przymierzamy się do "odświeżenia" naszego "parku maszynowego", a konkretnie do zakupienia nowych rowerków.
Myślę o rowerach typu cross. Brak nam rowerków do jazdy po tzw. terenie, tzn. leśne i polne drogi, bezdroża ale i odcinkami asfaltu czy szutrowych dróg.
Sprzedawane teraz rowery crossowe są zwykle na 28' kołach. Ja jednak chcę mieć obręcze 26' (obecnie właściwie tylko w rowerach typu MTB).
Popytałem w paru sklepach-serwisach o możliwość przygotowania dla nas crossów z 26-ami i większość sprzedawców (celowo tak ich nazwałem, bo na pewno nie byli to pasjonaci dwóch kółek) jedynie wzruszała ramionami twierdząc że crossy mają tylko na kołach większych.
W jednym jednak z punktów serwisant stwierdził, że nie ma dla niego żadnego problemu ale proponuje mi coś wręcz odwrotnego. A mianowicie polecił mi zakup roweru na 29' kołach i dokupienie drugiego kompletu kół 26 calowych. Wg niego rower zyskuje wówczas na "uniwersalności" - możliwość lżejszego pokonywania dłuższych dystansów np. szosami i po twardych nawierzchniach na dużych kołach a po ich zmianie na 26 calowe błyskawiczne dostosowanie rowerów do poruszania się po bezdrożach. Warunek takiej bezproblemowej wymiany kół pomiędzy 29 a 26 calowymi jest (wg niego) jeden -> rower musi być na hamulcach tarczowych.
Przyznam, że zainteresował mnie tym tą propozycją i coraz poważniej ją rozważam (tarczówki nie są dla mnie przeszkodą bo i tak kupiłbym rower na takich właśnie hamulcach.
Co o tym sądzicie ?
Do jakich rowerów się przymierzamy ? Myślimy o Unibik'ach... Dlaczego ? M.in. dlatego, ze mamy już trekingi tej firmy i się na nich nie zawiedliśmy: Oba spisują się znakomicie i bez zarzutów, jedyną ich "wadą" jest waga, ale to już nie ich "wina"... <lol>
Jeśli chodzi o crossy to przymierzamy się do tych: Rozważam jeszcze (ewentualnie) coś takiego dla siebie (na obręczach 29', ale tylko pod warunkiem że rzeczywiście będzie możliwość "wzbogacenia" zestawu o dodatkowe koła 26 calowe): Wiem, że jest wśród nas (na Forum) wielu miłośników dwóch kółek. Nie ukrywamy, że każda Wasza uwaga, propozycja jest dla nas dużo bardziej cenna niż propozycje czy sugestie sprzedawców - oni mają zwykle swój (często jedyny) cel - zyskać klienta -> sprzedać -> zarobić... Wy nie kierujecie się ich filozofią...
Napiszcie co myślicie o powyższych crossach i o zakupie rowerów w wersji na dwóch kompletach kół (26 i 29 cali) ?
Będziemy wdzięczni za każdą uwagę...
Przymierzamy się do "odświeżenia" naszego "parku maszynowego", a konkretnie do zakupienia nowych rowerków.
Myślę o rowerach typu cross. Brak nam rowerków do jazdy po tzw. terenie, tzn. leśne i polne drogi, bezdroża ale i odcinkami asfaltu czy szutrowych dróg.
Sprzedawane teraz rowery crossowe są zwykle na 28' kołach. Ja jednak chcę mieć obręcze 26' (obecnie właściwie tylko w rowerach typu MTB).
Popytałem w paru sklepach-serwisach o możliwość przygotowania dla nas crossów z 26-ami i większość sprzedawców (celowo tak ich nazwałem, bo na pewno nie byli to pasjonaci dwóch kółek) jedynie wzruszała ramionami twierdząc że crossy mają tylko na kołach większych.
W jednym jednak z punktów serwisant stwierdził, że nie ma dla niego żadnego problemu ale proponuje mi coś wręcz odwrotnego. A mianowicie polecił mi zakup roweru na 29' kołach i dokupienie drugiego kompletu kół 26 calowych. Wg niego rower zyskuje wówczas na "uniwersalności" - możliwość lżejszego pokonywania dłuższych dystansów np. szosami i po twardych nawierzchniach na dużych kołach a po ich zmianie na 26 calowe błyskawiczne dostosowanie rowerów do poruszania się po bezdrożach. Warunek takiej bezproblemowej wymiany kół pomiędzy 29 a 26 calowymi jest (wg niego) jeden -> rower musi być na hamulcach tarczowych.
Przyznam, że zainteresował mnie tym tą propozycją i coraz poważniej ją rozważam (tarczówki nie są dla mnie przeszkodą bo i tak kupiłbym rower na takich właśnie hamulcach.
Co o tym sądzicie ?
Do jakich rowerów się przymierzamy ? Myślimy o Unibik'ach... Dlaczego ? M.in. dlatego, ze mamy już trekingi tej firmy i się na nich nie zawiedliśmy: Oba spisują się znakomicie i bez zarzutów, jedyną ich "wadą" jest waga, ale to już nie ich "wina"... <lol>
Jeśli chodzi o crossy to przymierzamy się do tych: Rozważam jeszcze (ewentualnie) coś takiego dla siebie (na obręczach 29', ale tylko pod warunkiem że rzeczywiście będzie możliwość "wzbogacenia" zestawu o dodatkowe koła 26 calowe): Wiem, że jest wśród nas (na Forum) wielu miłośników dwóch kółek. Nie ukrywamy, że każda Wasza uwaga, propozycja jest dla nas dużo bardziej cenna niż propozycje czy sugestie sprzedawców - oni mają zwykle swój (często jedyny) cel - zyskać klienta -> sprzedać -> zarobić... Wy nie kierujecie się ich filozofią...
Napiszcie co myślicie o powyższych crossach i o zakupie rowerów w wersji na dwóch kompletach kół (26 i 29 cali) ?
Będziemy wdzięczni za każdą uwagę...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
- creamcheese
- User
- Posty: 1404
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
- Lokalizacja: Lublin
Re: Rowery
Jako, że jeden rower nieznani ukradli a drugi córcia (znana) zabrała do siebie teraz jestem niezrowerowany...Oba były kupione w sklepie kompletne, no name więc nie mam o czym opowiadać. Przymierzam sie do zakupu...od roku lub dłużej ale szukam jakiegoś pasjonata, który składa rowery (mam jednego na oku). Może i wyjdzie mi to troszkę drogo, ale uszyje mi go na miarę.
To jest moja rada dla Ciebie yaretzky
Powiedziałem.
To jest moja rada dla Ciebie yaretzky
Powiedziałem.
"Człowiek potyka się nie o góry, a o kretowiska"
Konfucjusz
Konfucjusz
Re: Rowery
Dlatego też zaczynamy myśleć o wspomnianym przeze mnie serwisie, w którym padła jakakolwiek (i mam wrażenie rozsądnie umotywowana propozycja), tym bardziej, że i pozostałe komponenty "dwukółki" będą mogły być dobrane indywidualnie...creamcheese pisze:szukam jakiegoś pasjonata, który składa rowery (mam jednego na oku). Może i wyjdzie mi to troszkę drogo, ale uszyje mi go na miarę.
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Rowery
A czy ktoś może mi powiedzieć, czy można gdzieś kupić specjalne zabezpieczenie do roweru np. z wmontowanym gps-em? Wydałem naprawdę dużo na nowy rower, oznakowałem go ale brakuje mi jeszcze tej pewności, gdy zostawiam go na dworze.
Rowery
Rzuć okiem np. tu... lub tutaj... albo tu...Molier pisze:Czy można gdzieś kupić specjalne zabezpieczenie do roweru np. z wmontowanym gps-em?
Jest tego naprawdę dużo - wykorzystaj google.
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Rowery
"Rowerzysta kontra kierowca" - problem (?) poruszany dość często w rozmaitych konfiguracjach... Szczególnie tuż po ogłoszeniu (lub wprowadzeniu) przez ustawodawcę kolejnych modyfikacji (zmian) w przepisach ruchu drogowego i zasadach poruszania się jednych i drugich po drogach publicznych. Na rozmaitych forach internetowych i w komentarzach pod artykułami w sieci wybuchają wtedy ze zdwojoną siłą "dyskusje" miłośników zarówno dwóch jak i czterech kółek... "Dyskusje" owe polegają jednak głównie na wzajemnym obrzucaniu się inwektywami (typu: "święte krowy" na rowerach, "bezmózgowcy" w samochodach itp.). Czasami (choć rzadko) pojawia się w nich "głos rozsądku" w postaci wypowiedzi kogoś kto porusza się zarówno samochodem jak i rowerem, ale zwykle szybko przepada w ogólnym rozgardiaszu lub zostaje zakrzyczany przez jednych i drugich...
W tym forumowym wątku problem też już był kiedyś poruszony ale (nie wiedzieć czemu) przepadł w natłoku innych tematów...
Wydaje mi się on jednak na tyle istotny (dotyczy - lub będzie dotyczył (w większym lub mniejszym zakresie) chyba każdego z nas), że postanowiłem do niego powrócić.
W czasie swoich wyjazdów wakacyjnych, weekendowych czy codziennego poruszania się po drogach i ulicach miast stajecie pewnie po różnych stronach tej "barykady"... Rozumiem, że tym wyłącznie "zmotoryzowanym" trudno jest zaakceptować przywileje wprowadzane dla rowerzystów... "Wyłączni rowerzyści" zaś czują się często na drodze jak przysłowiowe "piąte koło u wozu" i często dosłownie "walczą o życie' z kierowcami samochodów. Pomijam tu przypadki "niereformowalne" i "złośliwe" z założenia - czyli tych którzy nie przyjmują do wiadomości żadnych argumentów i robią wszystko by wzajemnie utrudnić sobie życie na drodze i dotyczy to zarówno jednej jak i drugiej strony...
Ale "żyć trzeba" (jak ? - to już pytanie do premiera... :> ) ...
Przypomnę, że kwestię traktowania rowerzystów na jezdni regulują przepisy znowelizowane w 2011 roku.
Najważniejszą nowością był przepis mówiący, że kierowca skręcający w drogę poprzeczną, jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
Wprowadzono też możliwość wyprzedzania przez rowerzystów z prawej strony samochodów powoli jadących lub stojących w korku.
Prawo dotyczące rowerzystów wprowadziło także przepis mówiący, że na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim kierujący rowerem, motorowerem lub motocyklem może poruszać się środkiem pasa ruchu, jeśli pas ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku. Podobnie jest na rondzie.
Przepisy dopuściły też wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Nowelizacja przepisów pozwoliła także na wprowadzenie śluz dla rowerów.
Śluzy pojawiły się już w niektórych miastach Polski (m.in. w Łodzi, Wrocławiu, Krakowie...) ale nie wszyscy wiedzą jeszcze jak się "po nich" poruszać i jak postępować w stosunku do rowerzystów, którzy się w nich znaleźli...
Ciekaw jestem jak Wy to "widzicie", jakie macie doświadczenia ze śluzami - zarówno jako kierowcy samochodów jak i kiedy poruszacie się akurat na rowerze... <mysli>
Problem "koegzystencji' na drodze zmotoryzowanych i "dwukółkowych (w jakimś stopniu dotyczy to też "skuterowców" i motocyklistów) jest o tyle istotny, że w kolejce na zatwierdzenie czekają już kolejne modyfikacje w tym zakresie prawa o ruchu drogowym... Zmiany w rozporządzeniach są obecnie na etapie konsultacji społecznych, które potrwają do 2 lipca. Jeśli propozycje nie spotkają się z rzeczową krytyką, wejdą w życie.
Czekają nas (być może...) wszystkich jeszcze m.in. takie zmiany:
- prowadzenie ruchu rowerów „pod prąd” bez wyznaczania pasów ruchu, czyli dopuszczenie dwukierunkowego ruchu rowerowego w jezdniach ulic jednokierunkowych,
- wprowadzenie ruchu rowerowego na jednym pasie wspólnie z ruchem pojazdów transportu publicznego, czyli na buspasach,
- wprowadzenie nowych, trójkomorowych sygnalizatorów świetlnych dedykowanych ruchowi rowerowemu, prowadzonemu po jezdni,
- zmniejszenie liczby znaków i ich uporządkowanie.
Te rozwiązania funkcjonują już z powodzeniem w innych krajach, m.in. w Holandii, Belgii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech czy w Czechach.
A jak będzie u nas, jeśli wejdą w życie ? Czy nam się to podoba czy nie - zmiany będą i będziemy musieli nauczyć się z nimi żyć. Czy jednak uważacie je za potrzebne, korzystne, konieczne ? Jedna i druga forma poruszania się po drogach i ulicach dotyczy również turystów a więc i Was... Stąd jestem niezmiernie ciekaw - co Wy o tym myślicie ?
W tym forumowym wątku problem też już był kiedyś poruszony ale (nie wiedzieć czemu) przepadł w natłoku innych tematów...
Wydaje mi się on jednak na tyle istotny (dotyczy - lub będzie dotyczył (w większym lub mniejszym zakresie) chyba każdego z nas), że postanowiłem do niego powrócić.
W czasie swoich wyjazdów wakacyjnych, weekendowych czy codziennego poruszania się po drogach i ulicach miast stajecie pewnie po różnych stronach tej "barykady"... Rozumiem, że tym wyłącznie "zmotoryzowanym" trudno jest zaakceptować przywileje wprowadzane dla rowerzystów... "Wyłączni rowerzyści" zaś czują się często na drodze jak przysłowiowe "piąte koło u wozu" i często dosłownie "walczą o życie' z kierowcami samochodów. Pomijam tu przypadki "niereformowalne" i "złośliwe" z założenia - czyli tych którzy nie przyjmują do wiadomości żadnych argumentów i robią wszystko by wzajemnie utrudnić sobie życie na drodze i dotyczy to zarówno jednej jak i drugiej strony...
Ale "żyć trzeba" (jak ? - to już pytanie do premiera... :> ) ...
Przypomnę, że kwestię traktowania rowerzystów na jezdni regulują przepisy znowelizowane w 2011 roku.
Najważniejszą nowością był przepis mówiący, że kierowca skręcający w drogę poprzeczną, jest zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa rowerzyście jadącemu na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.
Wprowadzono też możliwość wyprzedzania przez rowerzystów z prawej strony samochodów powoli jadących lub stojących w korku.
Prawo dotyczące rowerzystów wprowadziło także przepis mówiący, że na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim kierujący rowerem, motorowerem lub motocyklem może poruszać się środkiem pasa ruchu, jeśli pas ten umożliwia opuszczenie skrzyżowania w więcej niż jednym kierunku. Podobnie jest na rondzie.
Przepisy dopuściły też wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.
Nowelizacja przepisów pozwoliła także na wprowadzenie śluz dla rowerów.
Śluzy pojawiły się już w niektórych miastach Polski (m.in. w Łodzi, Wrocławiu, Krakowie...) ale nie wszyscy wiedzą jeszcze jak się "po nich" poruszać i jak postępować w stosunku do rowerzystów, którzy się w nich znaleźli...
Ciekaw jestem jak Wy to "widzicie", jakie macie doświadczenia ze śluzami - zarówno jako kierowcy samochodów jak i kiedy poruszacie się akurat na rowerze... <mysli>
Problem "koegzystencji' na drodze zmotoryzowanych i "dwukółkowych (w jakimś stopniu dotyczy to też "skuterowców" i motocyklistów) jest o tyle istotny, że w kolejce na zatwierdzenie czekają już kolejne modyfikacje w tym zakresie prawa o ruchu drogowym... Zmiany w rozporządzeniach są obecnie na etapie konsultacji społecznych, które potrwają do 2 lipca. Jeśli propozycje nie spotkają się z rzeczową krytyką, wejdą w życie.
Czekają nas (być może...) wszystkich jeszcze m.in. takie zmiany:
- prowadzenie ruchu rowerów „pod prąd” bez wyznaczania pasów ruchu, czyli dopuszczenie dwukierunkowego ruchu rowerowego w jezdniach ulic jednokierunkowych,
- wprowadzenie ruchu rowerowego na jednym pasie wspólnie z ruchem pojazdów transportu publicznego, czyli na buspasach,
- wprowadzenie nowych, trójkomorowych sygnalizatorów świetlnych dedykowanych ruchowi rowerowemu, prowadzonemu po jezdni,
- zmniejszenie liczby znaków i ich uporządkowanie.
Te rozwiązania funkcjonują już z powodzeniem w innych krajach, m.in. w Holandii, Belgii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, na Węgrzech czy w Czechach.
A jak będzie u nas, jeśli wejdą w życie ? Czy nam się to podoba czy nie - zmiany będą i będziemy musieli nauczyć się z nimi żyć. Czy jednak uważacie je za potrzebne, korzystne, konieczne ? Jedna i druga forma poruszania się po drogach i ulicach dotyczy również turystów a więc i Was... Stąd jestem niezmiernie ciekaw - co Wy o tym myślicie ?
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
- petruss1990
- User
- Posty: 1025
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
- Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin
Re: Rowery
Powinienem dostać "Złotą Łopate" ale odkopie temat. Ktoś chyba jeszcze rowerami jeździ i może podrzuci fajne trasy w swoich okolicach, dużo się teraz dzieje, poprawiane są lokalne drogi, pojawiają się oznaczenia do atrakcji...
Pochwalę się, a co!? 20 sierpnia udało mnie się pobić dzienny rekord trasy rowerowej 300km/dzień
Pochwalę się, a co!? 20 sierpnia udało mnie się pobić dzienny rekord trasy rowerowej 300km/dzień
Re: Rowery
W naszym regionie polecam szlaki VeloDunajec (233 km) i VeloMetropolis (220 km).
Re: Rowery
Można też pojeździć na pograniczu Polski i Słowacji min. w Dolinie Popradu:
https://www.aquavelo.eu
https://www.aquavelo.eu
- petruss1990
- User
- Posty: 1025
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
- Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin
Re: Rowery
Pojawił się wstępny kalendarz brewetów na przyszły sezon:
https://www.brevety.pl/
Póki co same 2setki, ale czas pokaże.
https://www.brevety.pl/
Póki co same 2setki, ale czas pokaże.
Re: Rowery
Link nieaktywny
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/