Jak taniej spędzać wakacje?

[regon]

Zrobiłam jeden filmik typowo poradnikowy. Napiszcie czy macie jeszcze inne własne sposoby w tym temacie?

[Comen]

Zwłaszcza na zachodzie Europy popularne są rozmaite karty atrakcji i vouchery. W Alzacji dzięki takiej karcie obniżyłem koszty atrakcji o prawie 50% a były to atrakcje naprawdę warte obejrzenia: zamki, dawna kopalnia srebra, muzeum książki, muzeum kolei, muzeum samochodów, ogród małp, wesołe miasteczko, park przyrodniczy. Podobnie w Saksonii karta regionalna gwarantuje darmowe podróże komunikacją lokalną oraz wstępy do licznych pałaców, zamków i innych atrakcji regionu. Taka trzydniowa zwraca się już po 2-3 wizytach co przy dużej liczbie takich miejsc nie jest wielkim problemem do zaliczenia. Niektóre muzea mają też dni darmowego zwiedzania. Tak np. było w Szwajcarii. Warto też znacznie wcześniej rezerwować pobyty. Można wtedy znaleźć naprawdę tanie oferty o całkiem dobrym standardzie. W Alzacji nocowaliśmy w starym francuskim domu w małym górskim miasteczku (dwa pokoje i duża kuchnia) a cena tych noclegów była zdecydowanie niższa niż kwater w Polsce. Więc jedynym wyższym wydatkiem były koszty dojazdu na miejsce i ewentualnie koszty zakupów w sklepach, aczkolwiek przy rozsądnych wydatkach to może 150% tego co by się wydało w Polsce. Kupujesz zazwyczaj produkty lokalne na promocjach i w cenach dyskontowych. Samochód zazwyczaj obniża koszty z tego względu, że można wtedy szukać noclegu praktycznie wszędzie nie dbając o kwestie logistyczne. Oczywiście są inne koszty: drogie paliwo czy opłaty parkingowe. Do takiego Luksemburga chyba taniej byłoby bez samochodu, bo komunikację publiczną mają za darmo a chyba nie jest ona źle rozwinięta. Pozostaje co najwyżej kwestia dojazdu. W każdym razie warto robić wstępny kosztorys i rozważać rozmaite opcje.