Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Budżet wycieczki

Opinie, wskazówki.
Regulamin forum
Polecane miejsca, np. kawiarnie, hotele, itp. dodajemy do danego regionu w dziale "Polska". Zakaz umieszczania linków do komercyjnych stron www (reklam i ogłoszeń)!
Awatar użytkownika
Comen
Jr. Admin
Posty: 8841
Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
Lokalizacja: Kraków

Budżet wycieczki

Post autor: Comen » 8 paź 2013, o 17:46

Tak z doświadczenia. Co kosztuje najwięcej podczas wycieczki zagranicznej? Koszty zakwaterowanie, wyżywienia, przejazdy z miejsca na miejsce czy może atrakcje i wszelakie przyjemności które sobie fundujemy?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/

Awatar użytkownika
yaretzky
User
Posty: 1470
Rejestracja: 16 wrz 2013, o 08:39
Lokalizacja: Dolnośląskie

Re: Budżet wycieczki

Post autor: yaretzky » 8 paź 2013, o 19:11

W naszym przypadku (jeździmy tylko sami, nie na zorganizowane wyjazdy-wycieczki) największe koszty to zawsze tzw. atrakcje turystyczne (bilety wstępu itp. - ceny oscylują pomiędzy 10 a 20 euro od osoby, chociaż np. wjazd na Aiguille Du Midi kosztował w ub. roku zdaje się 56 euro od osoby, a jak już gdzieś jesteśmy to nie po to żeby popatrzeć z daleka) i paliwo. Wyżywienie zwykle mamy częściowo własne (na miejscu kupujemy pieczywo, nabiał, owoce, wodę-napoje), noclegi na campingach to ok. 15-20 euro/noc - w tym samochód, dwie osoby, namiot, czasami prąd też już jest w tej cenie. Oczywiście nie rezygnujemy też z miejscowych specjałów (np. piwa w Niemczech czy wina we Francji <lol> ), ale to już stosunkowo nieduże wydatki. Pamiątek (poza wspomnieniami, zdjęciami i filmami) nie zwozimy - wyjątek to "nieśmiertelne" magnesiki na lodówkę, ale tu też zachowujemy tzw. zdrowy rozsądek (nie z oszczędności, tylko ograniczonych gabarytów lodówki - za małe je robią <tak> ).

Awatar użytkownika
Gollum
User
Posty: 1081
Rejestracja: 28 lip 2012, o 09:23
Lokalizacja: Lublin

Re: Budżet wycieczki

Post autor: Gollum » 13 paź 2013, o 00:11

W zasadzie każdy punkt może kosztować najwięcej; wszystko zależy od preferencji. My staramy się zminimalizować koszty do maksimum. To znaczy zona ustala budżet, a ja mam tak ustawić, by się w nim wyrobić. Na Węgrzech miałem bardzo poważny problem, co poskutkowało moją nadmierną nerwowością. No ale jak tu się nie denerwować, kiedy już pierwszego dnia wychodzi mi, że nie damy rady? Ale ostre cięcia, jakich nie powstydziłaby się Margeret Thatcher sprawiły, że dwa tygodnie były udane, skoro żona opowiada, że na Węgrzech jej się nie podobało, ale nie z powodu Budapesztu, Hevizu, Tihany czy Salfold, lecz ze względu na błoto na brzegu i zbyt bujne życie biologiczne w wodach Balatonu. Dwa tygodnie na Węgrzech dla czterech osób zamknęliśmy kwotą 4,6 tys. zł, z czego połowa to noclegi. Do dziś nie wiem, jak mi się to udało. Udało się, ale naprawdę przypłaciłem to zbyt częstymi wybuchami nerwowości. Ale udało się, skoro rodzina o tych problemach dowiedziała się dopiero po powrocie.
Węgry to był wszak przypadek ekstremalny, także z mojej winy, bo to ja zgodziłem się na taki a nie inny budżet. Gdybym postawił na większą kwotę, miałbym lżejszy żywot...
Z poprzednich eskapad nie pamiętam, ale chyba też wszędzie połowa to noclegi a druga połowa reszta, czyli wyżywienie (a jemy - zwłaszcza ja - sporo) i wycieczki (jeździmy sporo).
Natomiast do dziś nie wiem, dlaczego tydzień na Maderze dla czterech osób kosztował nas 5276 zł. Wchodziło w to wszystko i na tej kwocie mogliśmy poprzestać. Za te pieniądze zawieziono nas na miejsce, wskazano łóżko w hotelu, podano godziny śniadań i obiadokolacji. My wszakże do tej ceny dołożyliśmy coś koło tysiąca na wynajęcie samochodu, paliwo do niego i parę drobnych wydatków. Było to już po nagraniu przez TVN kilku odcinków serialu dla kretynów (a znacie współczesny serial nie dla kretynów?), co oznacza, że miejsce to stało się modne i ceny można z dnia na dzień podnieść o połowę, a liczba chętnych nie tylko się nie zmieni, ale wzrośnie. Ale aby tę tajemnicę zgłębić, musiałbym zaprosić na dobrą kolację pracownicę biura, która mi to zaproponowała. A to będzie trudne, bo to Polka, do tego młoda i ładna, a żona w takich sytuacjach nie da mi zgody nawet na Chinkę, o Polinezyjce nie wspominając, a co mówić o rodaczce...

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13451
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Re: Budżet wycieczki

Post autor: Adler » 22 paź 2013, o 21:01

Noclegi + wyżywienie. <uoee>
Transport również kosztowny, ale to też zależy, dokąd i czym jadę...
Bilety wstępu, knajpy, parkingi, itp. niestety także zajmują ważne miejsce w budżecie.
Nie zapominajmy również o kosztach przygotowania danego wyjazdu (wszelakie zakupy przed podróżą, od jedzenia, przez ubrania, sprzęt, po różnego rodzaju dodatki wg. potrzeby).

strawberry87

Re: Budżet wycieczki

Post autor: strawberry87 » 23 paź 2013, o 09:32

Zdecydowanie wyżywienie i zakwaterowanie pochłania najwięcej pieniędzy. Oprócz tego j/w opisano przygotowania do podróży i bilety :)

artanek58

Re: Budżet wycieczki

Post autor: artanek58 » 23 paź 2013, o 21:53

Trudno mi ocenic co wychodzi w podrózy najdrożej gdyż my podróżujemy kamperem .Dwoje emerytów i dwa psy.W tamtym roku wyjechalismy 9 kwietnia z kraju a wrócilismy 11 lipca Zrobilismy 4600 km na trasie Ślowacja - Węgry- Serbia - Czarnogóra -Albania - Grecja -Macedonia -Srebia -Węgry- Słowacja - Czechy .Noclegi nie kosztowały nas prawie nic gdyż gdziekolwiek zastała nas noc to po prostu kladlismy sie spac nie szukajac noclegu .W miejscach ładnych zatrzymywalismy się na dlużej i wypoczywali kiedy pogoda byla przyjazna .Kiedy pogoda była taka sobie zwiedzalismy co sie po drodze nadarzylo .Mielismy oczywiscie zapasy jedzenia zabrane z kraju przynajmniej na mieśiac ale podstawowe artykuły jak pieczywo czy owoce trzeba było kupowac na bieżąco .Zwiedzilismy wiele zabytkow za ktore trzeba bylo płacic za wstepy ale i były również darmowe.Jesli dobrze pamiętam to paliwo wyszło nas 3200 zł czyli dośc duży procent całego wyjazdu bo całkowity koszt wyszedł nas 7 tysięcy z groszami .Oczywiście że gotowalismy obiady sami .Raz w tygodniu wpadalismy gdzieś do regionalnego lokalu na obiad czy kolacje jak sie nam nie chcialo .Fakt wiele artykułów kupowalismy na przygodnych targach ,ryby prosto od rybaków ,Czy mleko od gospodarzy a i sery sie zdarzaly.Owoce prosto z sadow.Podrózujemy tak od lat i w sumie zawsze staramy sie jechac na przyklad na południe Europy juz w kwietniu czy maju kiedy jest maly ruch turystyczny a i ceny o niebo niższe .Jaka przyjemnośc zwiedzania na dodatek kiedy w takich miejsćowościach jak Olimpia ,Mykeny,Ateny ,Saloniki,Meteory ,można sobie zrobic fotografie bez turystow w tle.No i najważniejsze powracając do tematu to ceny są zawsze o niebo niższe.Tak że warto przemyslec kiedy jechac na wczasy .Wiadomo nie od dzisiaj że poludnie Europy to już w maju jest lepsze jak u nas Często lipiec czy sierpien .Opalenizna gwarantowana .
Wiele takich wypraw mamy za soba na przyklad po Hiszpani ,Portugali ,Chorwacji,Turcji,Itali I wielu innych krajach po drodze.
Zmierzam jednak do jednego że warto w przyszlych podrózach zastanowic sie nad pora roku .Wiadomo ze jak sie ma dzieci a chodza do szkoly to jest problem ale osoby bez takich klopotów powinny sie nad tym zastanowic .
Po za sezonem jest taniej.

Awatar użytkownika
Adler
Administrator
Posty: 13451
Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
Lokalizacja: Galicja

Re: Budżet wycieczki

Post autor: Adler » 23 paź 2013, o 23:13

artanek58 pisze:W tamtym roku wyjechalismy 9 kwietnia z kraju a wrócilismy 11 lipca Zrobilismy 4600 km na trasie Ślowacja - Węgry- Serbia - Czarnogóra -Albania - Grecja -Macedonia -Srebia -Węgry- Słowacja - Czechy .
Czekamy w takim razie na fotorelację... <tak>
viewforum.php?f=161" onclick="window.open(this.href);return false;

artanek58

Re: Budżet wycieczki

Post autor: artanek58 » 24 paź 2013, o 20:09

Mysle że mogłbym spróbowac napisac taka fotorelacje chodz nie jestem biegły w pisarstwie .Teraz 11 listopada jedziemy już w drugą w tym roku podróz do Angli ale po powrocie w zimowe wieczory postaram sie opisac tą trzy mieśięczną podróż

Awatar użytkownika
amber
User
Posty: 789
Rejestracja: 20 paź 2011, o 21:26
Lokalizacja: Bieszczady

Re: Budżet wycieczki

Post autor: amber » 6 sty 2014, o 07:10

Wszystko zależy czym sie podróżuje i jaka to podróż.
Podczas zwiedzania Europy (ok czerwca do końca października) wystarczyło mi 1500zł, ba! zostało jeszcze by poszaleć w Holoandii. Tylko, że podróżowałam stopem, tirowcy czy też miejscowi często karmią. A za prom do Afryki zapłacił nam jakiś Marokańczyk. Noclegi to głównie namiot, więc w sumie niewielkim kosztem można było pozwiedzać i poznać kulturę regionów.

Na wyprawę motocyklową (4500tys km) wydałam z mężem 4500tys za miesiąc podróży. Połowa z tego prawie poszła na paliwo. A tak noclegi pod namiotem, zaś w stolicach krajów w centrum w hotelach. Od czasu do czasu jakaś restauracja,
a tak typowe żywienie ze sklepu.

Podczas wypraw nie zabieram jedzenia z domu, bo wiem, że i tak trzeba dokupić. Poza tym przy obecnych środkach komunikacji, z których korzystam miejsce mam ograniczone :)
Koszty zależą od tego jaki mamy typ podróży, co chcemy zwiedzać. Przykładowo raczej podróżuję po Parkach Narodowych, Krajobrazowych itd więc koszty wstępu są czasem dość nieduże. Bardzo rzadko odwiedzam muzea podczas wyjazdów, bo po prostu mnie nie interesują.

Lubię od czasu do czasu dobrze zjeść podczas podróży, zatem pewnie na takie "zachcianki" sporo tracę. Ale tak jak wspomniałam podczas podróży mieszam hotele z namiotem, i sklepowe jedzonko z restauracjami.

Kolejna wyprawa, która szykuję wokół Morza Czarnego to przede wszystkim liczę się z kosztami paliwa, a potem dopiero cała reszta. Pomimo więc, ze kocham motocykle to podróżowanie na stopa jest dużo tańsze.

ODPOWIEDZ