Wakacje w Międzygórzu (sierpień 2017)
: 15 sie 2017, o 12:42
Tak się złożyło, że w tym roku wakacje spędzaliśmy w tym samym miejscu co @dmin, więc siłą rzeczy wiele miejsc które odwiedziliśmy będzie się powtarzało. Zresztą wspólnie wybraliśmy się w poniedziałek na Czarną Górę i Śnieżnik Kłodzki z czego powstała już na forum relacja. Dwa dni wspólnie, potem jednak w Międzygórzu zostałem tylko ja z rodziną i trochę przez te 6 dni pojeździliśmy po bliższej i dalszej okolicy. Postaram się zatem przedstawić głównie te miejsca w których gospodarza tego forum nie było. Ponieważ wycieczki były różne (miejskie, górskie, polskie i zagraniczne do pobliskich Czech) postanowiłem porozdzielać je na kolejne dni i zapisać pod osobnymi tematami. Coś tam obejrzeliśmy jeszcze w drodze do urlopowej bazy w Międzygórzu, kilka miejsc także w drodze powrotnej (skrzętnie omijaliśmy autostradę - boczne drogi są wprawdzie wolniejsze, ale ciekawsze). Generalnie program pobytu wyglądał następująco:
1. Dojazd do Międzygórza (wizyta na Górze św. Anny i w Mosznej)
2. Wycieczka na Czarną Górę i Śnieżnik Kłodzki
3. Bystrzyca Kłodzka, Długopole-Zdrój a wieczorem spacer po Międzygórzu i do wodospadu Wilczki
4. Wycieczka na Igliczną i do Ogrodu Bajek
5. Kłodzko, park Miniatur MiniEuroland a po drodze przystanek w Żelaźnie
6. Wyjazd do Czech do Litomyśla a po drodze przystanki w Międzylesiu, nad zaporą Pastwiny i w Letohradzie
7. Lądek-Zdrój (miasto, uzdrowisko, arboretum) a jako przerywnik wizyta u sąsiadów w Javorniku na Jańskim Hradzie. Przed powrotem do ośrodka krótki spacer na zaporę w Międzygórzu.
8. Polanica-Zdrój i bardzo krótka wizyta na zamku w Gorzanowie.
9. Powrót do domu ale przez Czechy (przystanki w browarze Holba, we wsi Branna oraz w Jeseniku)
Jeśli chodzi o Miedzygórze - to kurort z pewnością jest z klimatem. Widoku z balkonu na zalesioną górę tuż tuż na wyciągnięcie ręki przyznam szczerze brakuje mi po tygodniu przyzwyczajenia. Jest tam całkiem spokojnie, choć wcale nie pusto. Codziennie było tam pełno turystów z różnych regionów Polski. W dużym mieście człowiek odwykł od małych sklepów spożywczych gdzie towar podaje ekspedientka. W Międzygórzu były tylko 2 takie małe. Tym samym kupuje się mniej bo człowiek nie błąka się między półkami patrząc co by tu jeszcze wziąć, a kupować trzeba w miarę szybko bo inni czekają w kolejce. Szkoda że w środku sezonu prowadzi się prace przy najważniejszych atrakcjach, z drugiej strony jak wytłumaczyła nam pani z baru przy wodospadzie lato to jedyna pewna pora aby prowadzić takie remonty. Podobno jeszcze w maju tego roku mieli tam atak zimy, tak że ciężko było czymkolwiek dojechać. Autobusy w przeważającej większości kursują w okresie szkolnym - dojazd w wakacje dla niezmotoryzowanych jest więc mocno utrudniony.
1. Dojazd do Międzygórza (wizyta na Górze św. Anny i w Mosznej)
2. Wycieczka na Czarną Górę i Śnieżnik Kłodzki
3. Bystrzyca Kłodzka, Długopole-Zdrój a wieczorem spacer po Międzygórzu i do wodospadu Wilczki
4. Wycieczka na Igliczną i do Ogrodu Bajek
5. Kłodzko, park Miniatur MiniEuroland a po drodze przystanek w Żelaźnie
6. Wyjazd do Czech do Litomyśla a po drodze przystanki w Międzylesiu, nad zaporą Pastwiny i w Letohradzie
7. Lądek-Zdrój (miasto, uzdrowisko, arboretum) a jako przerywnik wizyta u sąsiadów w Javorniku na Jańskim Hradzie. Przed powrotem do ośrodka krótki spacer na zaporę w Międzygórzu.
8. Polanica-Zdrój i bardzo krótka wizyta na zamku w Gorzanowie.
9. Powrót do domu ale przez Czechy (przystanki w browarze Holba, we wsi Branna oraz w Jeseniku)
Jeśli chodzi o Miedzygórze - to kurort z pewnością jest z klimatem. Widoku z balkonu na zalesioną górę tuż tuż na wyciągnięcie ręki przyznam szczerze brakuje mi po tygodniu przyzwyczajenia. Jest tam całkiem spokojnie, choć wcale nie pusto. Codziennie było tam pełno turystów z różnych regionów Polski. W dużym mieście człowiek odwykł od małych sklepów spożywczych gdzie towar podaje ekspedientka. W Międzygórzu były tylko 2 takie małe. Tym samym kupuje się mniej bo człowiek nie błąka się między półkami patrząc co by tu jeszcze wziąć, a kupować trzeba w miarę szybko bo inni czekają w kolejce. Szkoda że w środku sezonu prowadzi się prace przy najważniejszych atrakcjach, z drugiej strony jak wytłumaczyła nam pani z baru przy wodospadzie lato to jedyna pewna pora aby prowadzić takie remonty. Podobno jeszcze w maju tego roku mieli tam atak zimy, tak że ciężko było czymkolwiek dojechać. Autobusy w przeważającej większości kursują w okresie szkolnym - dojazd w wakacje dla niezmotoryzowanych jest więc mocno utrudniony.