turystycznie-forum.pl

Jakieś namiary?

Gliwice, ul. Siemieńskiego 22. Kilka minut pieszo od rynku. Naprawdę warto !

Dzięki. Może kiedyś zaglądnę.

Na Górnym Śląsku dobrych knajp nie brakuje, tylko pojemność żołądka nie pozwala na odwiedzenie wielu miejsc degustacyjnych jednego dnia.

Co prawda to nie Górny Śląsk, ale województwo śląskie i owszem.
Siewierz - restauracja Złota Gęś specjalizująca się w gęsinie. Czasu zbyt wiele nie było, ale wystarczyło aby załapać się na gęsie pipki, czyli gęsie żołądki - palce lizać.

Poza gęsiną jest coś w Siewierzu i okolicach zajmującego na jednodniowy pobyt? Bo zamek jak rozumiem to atrakcja na jakąś godzinę.

Siewierz - zamek (wstęp bezpłatny), rynek z ławeczką do kolekcji, kościół św. Macieja z bramą biskupią, kościół romański św. Jana Chrzciciela z ok. 1140 - 1160 r. oraz rzeczona gęsina.
Ile kilometrów od Siewierza uważasz za okolicę ? 10 czy 20, bo dalej to już GOP. Komunikacją publiczną czy własnym pojazdem ?

Komunikacją publiczną - raczej w promieniu 10 km, bo to jest do przejścia w ciągu dnia.

W takim promieniu to szału nie ma. Jezioro Przeczyckie, sanktuarium w Wojkowicach Kościelnych, wieża wyciągowa w Porębie.

No można coś ewentualnie kombinować

Katowice Chinkalnia - obecnie można ją traktować jako sieciówkę, bo w kilku miastach Polski możemy spotkać ten sam szyld. Jedzenie dobre i bardzo dobre. Ceny lekko powyżej średniej, ale do przełknięcia raz na jakiś czas. Lokalu nie polecam w zimne dni - niestety wtedy w lokalu jest zimno. W ciepłe miesiące jak najbardziej warto.

Wg planów odmrażania gospodarki w III etapie będzie można korzystać z usług restauracji w ograniczonym zakresie. Czekam na info co rząd ma na myśli i jestem ciekaw kiedy to nastąpi ?

Jak sobie radzą aktualnie? Można zamawiać u nich przez telefon/Internet? Dowożą? Ciekawe, na czym będzie polegać ten "ograniczony zakres"...

Kilka okolicznych lokali próbuje funkcjonować na zasadach dowozu. Zamówienia telefoniczne. Można też zamówić w lokalu i tam też sobie danie odebrać. Wedle uznania. Z tego co się orientuję obecne obroty to 10-25% tego co było wcześniej, ale w wielu wypadkach lepsze to niż nic.

Moim zdaniem w Wiśle zdecydowanie na polecenie zasługuje restauracja w Wisła Moutain. Wnętrza robią ogromne wrażenie. Poza tym zarówno dania mięsne, jak i sałatki są zawsze świeżutkie, idealnie przyprawione, a przy tym naprawdę pięknie podana.

miki789 pisze: ↑

26 sty 2021, o 11:31

Moim zdaniem w Wiśle zdecydowanie na polecenie zasługuje restauracja w Wisła Moutain. Wnętrza robią ogromne wrażenie. Poza tym zarówno dania mięsne, jak i sałatki są zawsze świeżutkie, idealnie przyprawione, a przy tym naprawdę pięknie podana.

A to ciekawe. Zamknięty lokal ma tak dobrą kuchnię ?

W ostatnich tygodniach odwiedziłem kilka knajp (głównie na Górnym Śląsku) w których można coś zjeść i wypić. Możliwości jest trochę, ale każde z tych miejsc działa na innej zasadzie. Jakie są główne procedury działania w czasie lockdownu:
- oficjalnie nie przejmując się władzą
- na lewo czy jak kto woli na czarno.
Pomiędzy czernią a bielą jest cały gama odcieni szarości do których należą:
- zebranie przyszłej partii politycznej
- wynajem powierzchni biurowej
- casting na statystów
- testerzy smaku
Ciekawe co polscy przedsiębiorcy jeszcze wymyślą.

Klientów się uprzedza o takiej czy innej wersji? W sumie to ciekawy pomysł na umilenie sobie obiadu - poczuć się przy okazji jak lider partii opozycyjnej albo biznesmen-najemca.

Comen pisze: ↑

9 lut 2021, o 17:54

Klientów się uprzedza o takiej czy innej wersji? W sumie to ciekawy pomysł na umilenie sobie obiadu - poczuć się przy okazji jak lider partii opozycyjnej albo biznesmen-najemca.

Jeśli dotarłeś do takiego miejsca to raczej nieprzypadkowo. A jeśli tak to już wiesz jaką koncepcję ma dany lokal. Jeśli dotarłeś do danego miejsca przez przypadek to różnie z tym bywa, ale zazwyczaj przy wejściu zostaniesz uświadomiony.

gar pisze: ↑

25 lis 2018, o 12:42

Tarnowskie Góry - bistro "Bon żur", kilkadziesiąt metrów od rynku, świeże, pyszne jedzenie w niskich cenach

Polecam. Bistro cieszy się sporą popularnością. Polecić też mogę lody z lodziarni na tarnogórskim rynku. Chyba każdy smak warty spróbowania. Coś takiego jak wanilia z kawiorem widziałem pierwszy raz w życiu.

gar pisze: ↑

25 lis 2018, o 12:42

Tarnowskie Góry - bistro "Bon żur", kilkadziesiąt metrów od rynku, świeże, pyszne jedzenie w niskich cenach

Co to znaczy w niskich cenach?
Jakiś przykład?

Ceny na dzisiaj to już nie są takie niskie skoro za zupę i dwa drugie dania zostawia się ponad 100 złotych. Ale rolada śląska warta grzechu.

W Wiśle polecam „Fajno Chatkę” przy deptaku. Za obiad dla rodziny 2+2 poszło w sumie 160 zł, ale było warto. Ceny za poszczególne dania porówynwalne z restauracjami u nas. Bardzo smaczne jedzenie.

Najtaniej w Wiśle jest chyba w jadłodajni, ale warunki barowe z lat dawnych. Natomiast zestawy obiadowe niczego sobie (poniżej 30 zł za zupę, II danie z surówkami i napój).

Parafrazując: Kwestia rachunku ekonomicznego. Czasem opłaca się zjeść drożej, ale smaczniej i bez niespodzianek. Przykładowo tak dobrych kapusty zasmażanej czy rosołu dawno nie jadłem.