Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Kielecczyzna
Re: Kielecczyzna
A propo tych okolic to w samych kielcach są też pięknie miejsca w których można mile spędzić czas dwa piękne pomniki przyrody mianowicie Kadzielnia i Wietrznia.... jak już bede mógł wrzucać linki to podeśle pare fotek bo niechce mi sie przerabiać na mniejsze żeby rzucić na forum... ale jakby ktoś był w Kielcowie to polecam odwiedzić te dwa miejsca!!
Re: Kielecczyzna
Jak obiecałem tak wrzucam :
https://dl.dropboxusercontent.com/u/518 ... %20018.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
https://dl.dropboxusercontent.com/u/518 ... %20019.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
https://dl.dropboxusercontent.com/u/518 ... %20024.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
https://dl.dropboxusercontent.com/u/518 ... %20018.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
https://dl.dropboxusercontent.com/u/518 ... %20019.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
https://dl.dropboxusercontent.com/u/518 ... %20024.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Kielecczyzna
Przyznam, że nie byłam w tym miejscu, ale warto się tam przejechać, nawet na jednodniową wycieczkę. Traper, a masz zdjęcia lub wiesz coś o pozostałych rezerwatach (Ślichowice, Biesak, Karczówka)? Te informacje na pewno przydadzą się osobom planującym poznać ten region w najbliższym czasie. <lol>
Re: Kielecczyzna
przykro mi ale w tamte miejsca nie dotarłem ale przy następnej wizycie postaram sie nadrobić zaległości
Re: Kielecczyzna
Ja miałem tam być w minioną niedzielę. Żona miała kończyć kurs terapii taktylnej (bardzo przyjemne zajęcie; można bezkarnie, a nawet trzeba miziać panie m. in. po udach), a ja miałem się wybrać do Szydłowa (choć wolałbym powtórkę kursu ;) ). Jednak żona stwierdziła, że za daleko, 150 km w jedną stronę, więc zaprosi koleżankę, która - podobnie jak ja - skończyła kurs i we trójkę potrenujemy ;)
Re: Kielecczyzna
I tak to stara poczciwa turystyka przegrywa z aktywnościami new-age'owymi. Trzeba chyba też jej zmienić nazwę na terapię aktywno-lokomotoryczną połączoną z sunbathingiem, questingiem, visitingiem tudzież pobudzaniem multisensorycznym nie wspominając o łomżingu i innych tego typu kocingach
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Kielecczyzna
Gdybyś cierpiał na np. nadwrażliwość dotykową, to miałbyś na ten temat zupełnie inne zdanie
Kielecczyzna
"Pociąg do Zdroju", czyli weekendowe połączenie kolejowe Kielce – Busko-Zdrój można uznać za sukces – poinformował Świętokrzyski Urząd Marszałkowski. W ciągu dwóch miesięcy skorzystało z niego prawie 5 tysięcy pasażerów i blisko 200 rowerzystów. To pokazuje, że należy podjąć starania, by uruchomić to połączenie na stałe – mówił Waldemar Sikora, burmistrz Buska Zdroju.
Pociąg relacji Kielce – Busko po raz pierwszy wyruszył w trasę 30 czerwca. Od tego czasu, do 2 września w każdą sobotę i niedzielę realizowane były po dwa połączenia ze stolicy województwa do Uzdrowiska i z powrotem
Czytaj więcej: http://inforail.pl/sukces-polaczen-do-b ... 08001.html
Pociąg relacji Kielce – Busko po raz pierwszy wyruszył w trasę 30 czerwca. Od tego czasu, do 2 września w każdą sobotę i niedzielę realizowane były po dwa połączenia ze stolicy województwa do Uzdrowiska i z powrotem
Czytaj więcej: http://inforail.pl/sukces-polaczen-do-b ... 08001.html
Re: Kielecczyzna
W obrębie Kielc jest parę tych kamieniołomów. Wybrałbym się jeszcze kiedyś do tych mniej znanych.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
- petruss1990
- User
- Posty: 1026
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
- Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin
Re: Kielecczyzna
Udało się z kumplem taką wycieczkę zrobić (nie jest to fotorelacja górska, bo... chodziliśmy między górami).
Przyjazd do Chęcin późnym popołudniem, więc tylko spacer i męski wieczór przy whisky, cygarze i... planszówce Wyjście rano w stronę jaskini Piekło, jaskinia w lesie, można wejść, poszukać kominów, jak komuś syf nie straszny, to nawet przeczołgać do komory. Są tabliczki i geologiczne i z legendami (szkoda, że śmietniki zniknęły). Następnie udaliśmy się na Stokówkę- bardzo fajny wąwóz skalny (miejsce popularne wśród wspinaczy w każdym wieku- jak na prognozę sporo ich było). Tu mała uwaga: na mapach jest zaznaczona zielona ścieżka dydaktyczna łącząca Piekło ze Stokówką- w terenie jej nie ma prowadzi tylko do czegośtam (takie kamienie koło dziur w ziemi pełnuch butelek ) Wróciliśmy do Piekła i dalej niebieskim szlakiem do kamieniołomu Szewce Kiedyś szlak szedł przez pole, ale ktoś sobie tego nie życzył, ale obejście jest już oznaczone. Szlak leśny, trochę podmokły o lekko zdewastowany przez ścinkę leśną. Miejsce fajne z wiatą z rysem geologicznym. Dalej szlakiem niebieskim i doszliśmy do nowej dogi ze ścieżką rowerową. Kiedyś tam były drogi żwirowo pyłowe, zmiana na lepsze. My poszliśmy drogą (szlak niebieski prowadzi do jaskini Raj, a potem można iść czerwonym, my ścięliśmy trochę).
Trochę na przełaj doszliśmy do kamieniołomu Zygmuntówka. Można zauważyć ślady po prętach do odłupywania bloków, czy inne ustrojstwo. (jak coś, to do kamieniłomu prowadzi ścieżka dydaktyczna- bez żadnych tabliczek pojawia się i nas tam prowadzi). Potem już do samych Chęcin czerwonym szlakiem (pozdrawiam ludzi którzy nie zagrodzili budowy domu siatką - udało się nam sucho przeczekać burzę ).
Po drodze oczywiście pasmo Zelejowej i.... tu rozczrowanie jak na Hali Pisanej. Grań zarosła (sukcesja sosny), nie ma już widoków na zamek i wzgórza; wprowadzono zakaz wspinaczki (więc kamieniołom też zarsta chwastem), a wspinano się tam od czasów gen. Zaruskiego. Dalej już do Chęcin. Potem grilowanie, łycha i finał LM.
Następny dzień to obejście okolic zamku i ośrodka dydaktycznego UW (kolejny kamieniołom). W drodze powrotnej Piekło Dalejowskie. Skalna brama i spacer do Piekła (teren mocno podmokły, ale turystki w balerinach z zaciśniętymi zębami dawały radę).
Przyjazd do Chęcin późnym popołudniem, więc tylko spacer i męski wieczór przy whisky, cygarze i... planszówce Wyjście rano w stronę jaskini Piekło, jaskinia w lesie, można wejść, poszukać kominów, jak komuś syf nie straszny, to nawet przeczołgać do komory. Są tabliczki i geologiczne i z legendami (szkoda, że śmietniki zniknęły). Następnie udaliśmy się na Stokówkę- bardzo fajny wąwóz skalny (miejsce popularne wśród wspinaczy w każdym wieku- jak na prognozę sporo ich było). Tu mała uwaga: na mapach jest zaznaczona zielona ścieżka dydaktyczna łącząca Piekło ze Stokówką- w terenie jej nie ma prowadzi tylko do czegośtam (takie kamienie koło dziur w ziemi pełnuch butelek ) Wróciliśmy do Piekła i dalej niebieskim szlakiem do kamieniołomu Szewce Kiedyś szlak szedł przez pole, ale ktoś sobie tego nie życzył, ale obejście jest już oznaczone. Szlak leśny, trochę podmokły o lekko zdewastowany przez ścinkę leśną. Miejsce fajne z wiatą z rysem geologicznym. Dalej szlakiem niebieskim i doszliśmy do nowej dogi ze ścieżką rowerową. Kiedyś tam były drogi żwirowo pyłowe, zmiana na lepsze. My poszliśmy drogą (szlak niebieski prowadzi do jaskini Raj, a potem można iść czerwonym, my ścięliśmy trochę).
Trochę na przełaj doszliśmy do kamieniołomu Zygmuntówka. Można zauważyć ślady po prętach do odłupywania bloków, czy inne ustrojstwo. (jak coś, to do kamieniłomu prowadzi ścieżka dydaktyczna- bez żadnych tabliczek pojawia się i nas tam prowadzi). Potem już do samych Chęcin czerwonym szlakiem (pozdrawiam ludzi którzy nie zagrodzili budowy domu siatką - udało się nam sucho przeczekać burzę ).
Po drodze oczywiście pasmo Zelejowej i.... tu rozczrowanie jak na Hali Pisanej. Grań zarosła (sukcesja sosny), nie ma już widoków na zamek i wzgórza; wprowadzono zakaz wspinaczki (więc kamieniołom też zarsta chwastem), a wspinano się tam od czasów gen. Zaruskiego. Dalej już do Chęcin. Potem grilowanie, łycha i finał LM.
Następny dzień to obejście okolic zamku i ośrodka dydaktycznego UW (kolejny kamieniołom). W drodze powrotnej Piekło Dalejowskie. Skalna brama i spacer do Piekła (teren mocno podmokły, ale turystki w balerinach z zaciśniętymi zębami dawały radę).
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie można kochać ojczyzny, nie kochając miejsca, w którym się człowiek urodził...
- petruss1990
- User
- Posty: 1026
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
- Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin
Re: Kielecczyzna
+2 zdjęcia z Piekła Dalejowskiego
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie można kochać ojczyzny, nie kochając miejsca, w którym się człowiek urodził...
Re: Kielecczyzna
Piekieł w Świętokrzyskim pełno, nie dziwi, że powstał nawet szlak piekielny.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/