Warszawa i okolice
Moderator: Comen
-
- User
- Posty: 214
- Rejestracja: 3 sty 2016, o 21:13
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Warszawa i okolice
Tak, to standard, są tam chyba o każdej porze roku (zimą nie sprawdzałem). Ale trzeba uważać z tym jedzeniem, bo mogą dziabnąć i choróbsko przenieść.
-
- User
- Posty: 14
- Rejestracja: 26 sty 2023, o 08:11
Re: Warszawa i okolice
Na budynku Krakowskie Przedmieście 2-6 jest tablica informująca że w tym miejscu stała kamienica w której w latach 1878-1879 zamieszkiwał bohater Lalki Stanisław Wokulski.
Według warszawskiego przewodnika bodaj Arkadiusza Żołnierczyka w istocie kamienica znajdowała się kilka metrów dalej przy ul Oboznej (zdjęcie powyżej)
Moim zdaniem celowo umieszczono tablicę w miejscu dużo częściej uczęszczanym.
Po drugiej stronie ulicy znajduje sie kościół pod wezwaniem Świętego Krzyża (zdjęcie powyżej). To tutaj hrabina Krzeszowska jak dobrze pamiętam modliła się w intencji by mężowi skończyły się pieniądze i wrócił do domu.
Marzyła o tym że gdy on wróci każdy wieczór będą wspólnie spędzać w ich salonie gdzie hrabia będzie popijał swój ulubiony alkohol a ona mu będzie cerować jego "śmierdzące skarpetki".
Przy Krakowskim Przedmieściu 7 Prus w miejscu dzisiejszej księgarni umieścił sklep Wokulskiego zaś bramą wchodziło się do mieszkania Rzeckiego(zdjęcia powyżej)
Ciekawy był natomiast sklep na prawo od tej bramy.
Należał od kupca herbacianego o którym mówiło się że nauczył warszawiaków pić herbaty czyli Wsiewołoda Istomina.
Rosyjscy kupcy zarabiali na handlu herbatą, zarabiał też i Istomin ale ten także budował kamienice.
Na wystawie u rosyjskiego kupca stał porcelanowy Chińczyk.
U Istomina drzwi klientom otwierał prawdziwy Chińczyk z włosami plecionymi w warkocz .
Ponad sto lat po śmierci nagrobek u Istomina ponoć jest wciąż najbardziej okazały na całym cmentarzu prawosławnym.
Natomiast w okresie międzywojennym w miejscu gdzie jest teraz księgarnia miał być sklep Hiszpańskiego.
Podobno robił najlepsze w stolicy buty i nawet zagraniczni wojskowy prócz polskich te sobie u niego zamawiali.
Podczas spaceru przewodnik zadał zagadkę na co cierpiał Prus co ma być widać na tym pomniku?
Któryś z forumowiczów zgadnie?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Administrator
- Posty: 12450
- Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
- Lokalizacja: Galicja
-
- User
- Posty: 14
- Rejestracja: 26 sty 2023, o 08:11
Re: Warszawa i okolice
Nie ale miał pewną sugestię i przy budowie pomnika się do tego zastosowano.
A "Zły" to kolejna powieść z akcją w Warszawie.
Kiedyś do niej wrócę.
A "Zły" to kolejna powieść z akcją w Warszawie.
Kiedyś do niej wrócę.
-
- User
- Posty: 14
- Rejestracja: 26 sty 2023, o 08:11
Re: Warszawa i okolice
Jego zdaniem w jednym miejscu dynamit nie eksplodował i część jednej ściany możemy oglądać do dzisiaj.
Na ścianie można dostrzec herb Polski czy Litwy.
Czym jednak jest coś co wygląda niczym znak drogowy?
Dlaczego się tam znalazł czy do czego nawiązuje?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Administrator
- Posty: 12450
- Rejestracja: 19 wrz 2010, o 23:06
- Lokalizacja: Galicja
Re: Warszawa i okolice
Odpowiedź możesz znaleźć m.in. na FB Zamku Królewskiego:Premier02 pisze:Na ścianie można dostrzec herb Polski czy Litwy.
Czym jednak jest coś co wygląda niczym znak drogowy?
Dlaczego się tam znalazł czy do czego nawiązuje?
Uwagę zwracają czerwona cegła, ostrołukowe wnęki i zgodna z oryginałem dekoracja malarska w jednym z maswerków: herb Orła Białego z monogramem króla Zygmunta Augusta, litewskiej Pogoni, oraz herb rodowy Habsburgów.
-
- User
- Posty: 14
- Rejestracja: 26 sty 2023, o 08:11
Re: Warszawa i okolice
Znam odpowiedź bo to była zagadka.
Jednak ta odpowiedź może budzić wątpliwości.
Za panowania Zygmunta Augusta stolica była w Krakowie.
Coś takiego powinno się znaleźć na Wawelu
(i podobno jest).
Ale dlaczego w Warszawie?
Czyżby był związany z miastem nim te zostało stolicą?
Czy może to powstało na innych zamkach na jego polecenie?
Jednak ta odpowiedź może budzić wątpliwości.
Za panowania Zygmunta Augusta stolica była w Krakowie.
Coś takiego powinno się znaleźć na Wawelu
(i podobno jest).
Ale dlaczego w Warszawie?
Czyżby był związany z miastem nim te zostało stolicą?
Czy może to powstało na innych zamkach na jego polecenie?
-
- Ekspert
- Posty: 7340
- Rejestracja: 5 sty 2014, o 23:45
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Warszawa i okolice
Jako król RP był władcą kraju więc również i Warszawy. Do tego zwoływał tam sejmy. Poza tym z tego co wiem to zdecydował o kolejnej rozbudowie czy przebudowie zamku, więc kwestia herbu nie powinna dziwić.
-
- Jr. Admin
- Posty: 8085
- Rejestracja: 30 maja 2011, o 00:37
- Lokalizacja: Kraków
Re: Warszawa i okolice
Habsburgów wprawdzie Polacy na tronie nie chcieli. Jan Zamoyski wybił to z głowy jednemu z nich pod Byczyną. Ale żon Habsburżanek nasi królowie mieli sporo. Nie tylko Zygmunt August, ale też Zygmunt Waza (Anna i Konstancja), Jan Kazimierz (Cecylia Renata) i Michał Korybut (Maria Eleonora). A za ich czasów Warszawa już pewnie była rezydencją królewską
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
-
- User
- Posty: 14
- Rejestracja: 26 sty 2023, o 08:11
Re: Warszawa i okolice
To znaczy słyszałem że powodem istnienia tam tego herbu miały być dwie żony Zygmunta Augusta.
Następni więc już tych herbów nie musieli tam "malować".
Ponoć zdarzyło się że jeden z przewodników wycieczki zatrzymał się z wycieczką
przy kolumnie Zygmunta a następnie powiedział :
"Miałeś Kraków w d...
to teraz stoisz na słupie".
Świadek tego zdarzenia doszedł do wniosku
że przewodnik był z Krakowa.
Następni więc już tych herbów nie musieli tam "malować".
Ponoć zdarzyło się że jeden z przewodników wycieczki zatrzymał się z wycieczką
przy kolumnie Zygmunta a następnie powiedział :
"Miałeś Kraków w d...
to teraz stoisz na słupie".
Świadek tego zdarzenia doszedł do wniosku
że przewodnik był z Krakowa.
-
- User
- Posty: 14
- Rejestracja: 26 sty 2023, o 08:11
Re: Warszawa i okolice
Przy ul Mazowieckiej w czasach II RP pod numerem 12 mieściła się kawiarnia Ziemiańska.
W okresie międzywojennym „Mała Ziemiańska” była jednym z najważniejszych miejsc spotkań inteligencji warszawskiej.
Można tu było spotkać Tuwima, Słonimskiego czy też pierwowzór Profesora Ambrożego Kleksa czyli Franciszka Fiszera.
Na półpiętrze przesiadywał Bolesław „Wieniawa” Długoszowski i jak twierdzą niektórzy sam
o sobie wymyślał tam anegdoty.
Kawiarnia działała do 1944 roku.
W kwietniu 1932 roku przed kawiarnią Julian Blachowski zastrzelił dyrektora żyrardowskich zakładów lniarskich Gastona Koehler-Badina.
Późniejszy proces zabójcy przyczynił się do ujawnienia czegoś co potem nazwano „aferą żyrardowską”.
5 marca 1941 roku z wyroku Związku Walki Zbrojnej zastrzelono w sąsiedniej kamienicy
(Mazowiecka 10) Igo Syma aktora oskarżonego o kolaborację z Niemcami.
Dzisiejsza Mazowiecka 12
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.