Program bardziej integracyjny, niż turystyczny, niemniej jednak sporo rzeczy zobaczyliśmy.
W Pradze ostatnio byłem w 2007 r. i przyznam, że sporo zmieniło się "na lepsze" w czeskiej stolicy.
Hotel mieliśmy zaraz obok metra w dzielnicy 5.
Upał przez cały czas, a miejscowy, lany "Pilsner Urquell" dość często pojawiał się w programie wycieczki.

Tym razem korzystałem z aparatu w nowej komórce (prawda, że jakość zdjęć nawet, nawet?). <lol>
Fotorelację podzielę na 3 części.
Dzień 1 (Wełtawa, Most Karola, Stare Miasto)