Małopolskie; Niedziela wokół Starego Sącza, 10 października 2021

[Comen]

Klimatyczne miasteczko galicyjskie na "węgierskim szlaku" z historycznym klasztorem założonym przez św. Kingę.

Kinga.jpg

W sam raz na leniwą jesienną włóczęgę.

Kocur.jpg

Ostatnio wzbogaciło się o kilka nowych atrakcji. Dwa miejsca widokowe oraz ścieżka przyrodnicza w widłach Dunajca i Popradu.

Ślimak w Woli Kroguleckiej
Najpierw jedziemy kilka kilometrów na południe od Starego Sącza. W bok od głównej trasy wzdłuż doliny Popradu prowadzi w górę boczna droga. Wspina się stromo na stok wzgórza i doprowadza do parkingu ponad pięknie usytuowaną karpacką wsią.

Wola Krogulecka.jpg

Stąd tylko 300 metrów w bok dojść można do dość osobliwej platformy widokowej w kształcie pętli czy jak kto woli ślimaka.

Drogowskaz.jpg

Slimak.jpg

Przy widokowym chodniku zamontowane są schematyczne opisy panoramy w 3 częściach. Obok jest niewielka wiata z grillem, tojka ukryta w niewielkim domku, ławeczki, huśtawka i piaskownica.

Wokół platformy.jpg

Miejsce oczywiście i bez platformy byłoby widokowe, ale że powstała to pojawiło się tu sporo turystów (na parkingu rejestracje także ze Śląska i Podkarpacia).

Pasmo Radziejowej.jpg

Panorama w której wyróżnia się najwyższa w okolicy Radziejowa oraz Makowica z zabarwionym na piękne jesienne kolory lasem.

Makowica.jpg

Poniżej spory kamieniołom piaskowców w Barcicach.

Kamieniołom w Barcicach.jpg

Dalszy plan słabiej widoczny ze względu na spore tego dnia zamglenie. Ale za pomocą lornetki wypatrzyłem zamek w Rytrze a w zasadzie powiewającą nad nim flagę.

Miejska Góra - Ścieżka w koronach drzew
Niedawno otwarta atrakcja na zalesionym wzgórzu na zachód od centrum Starego Sącza. Dojście chyba jedną z bardziej stromych dróg asfaltowych w Polsce. Póki co jednak brak jakichkolwiek oznaczeń informujących o tej atrakcji. W kilku miejscach przygotowano tablice, ale nie ma na nich jeszcze żadnej treści czy map. Drodze na górę towarzyszy oryginalna ścieżka edukacyjna pokazująca kolejne stadia rozwoju żaby.

Kijanki.jpg

Modele umieszczone są w specjalnych pleksi bańkach imitujących jajo - skrzek.

Bańka w lesie.jpg

Sam obiekt nie wystaje ponad drzewa, jest więc tak trochę na wyrost nazywany ścieżką w koronach drzew. Brak jest w projekcie takiej typowej wieży. Drewniana kładka zaczyna się na szczycie wzgórza i biegnie poziomo w kierunku zbocza, tym samym nabiera wysokości ponad gruntem.

Początek ścieżki.jpg

Kończy się tarasem widokowym z dość ograniczoną jednak panoramą w kierunku Starego Sącza.

Widok ze ścieżki.jpg

W tym miejscu jest jakieś 15-20 m nad ziemią. Zejść stąd można schodkami (my i tak ze względu na brak oznaczeń przeszliśmy trasę w odwrotnym kierunku). Po drodze mija się atrakcje adrenalinowe: przejście po przezroczystej szybie, kołyszący się mostek czy podniebną siatkę/trampolinę. Fragment nadziemnej kładki jest zadaszony.

Miejsce zadaszone.jpg

Trasa zajmująca na ciekawy godzinny spacerek. Wstęp na wieżę/ścieżkę oczywiście darmowy. Zaletą jest fakt, że nie psuje krajobrazu, bo jej z daleka praktycznie nie widać. Aczkolwiek sama konstrukcja do najpiękniejszych raczej nie należy.

Konstrukcja.jpg

Jeśli chodzi natomiast o wartości widokowe to chyba szersza panorama roztacza się z mniejszej "naziemnej" platformy na stoku góry, gdzie widać dobrze prawie całą Kotlinę Sądecką.

Kotlina Sądecka.jpg

Wieża klasztoru.jpg

Bobrowisko
Ostatni spacer na północ od Starego Sącza w terenie położonym pomiędzy Dunajcem a Popradem. Dawniej funkcjonowała tutaj duża żwirownia po której pozostały sztuczne akweny.

Enklawa bobrowisko.jpg

Porasta je las bagienny czy las łęgowy. Właściwa ścieżka o długości 400 m biegnie drewnianymi chodnikami po bagnie.

Chodnik na bagnach.jpg

Znajdują się przy niej dwie dwupiętrowe czatownie z balkonami wychodzącymi na rozlewisko.

Czatownia.jpg

Minusem wysoka balustrada - dziecko niestety nic nie zobaczy - trzeba je podnosić. Na miejscu są lunety obserwacyjne oraz trochę instalacji edukacyjnych opisujących historię miejsca i gatunki jakie można tu napotkać.

Diaporama w czatowni.jpg

Zgodnie z nazwą siedlisko zamieszkują bobry, chociaż zobaczyć je trudno. To raczej nocne zwierzęta a ruch turystyczny w taką słoneczną niedzielę jest spory. Miejsce upodobały sobie nawet ślubne pary na pamiątkowe zdjęcia.

Widok z czatowni.jpg

W stawie wypatrzyć można natomiast całkiem spore ryby a w okolicy ptaki. Para takich nieznanych mi gatunkowo, całkiem dużych ptaków latała sobie w koronach nadrzecznych drzew.

Ptak na gałęzi.jpg

W sąsiedztwie rezerwatu jest park linowy oraz teren wędkarski z oświetlonymi wiatami.

Staw.jpg

Kamienista szeroka plaża rozciąga się nad Dunajcem, natomiast do Popradu dostęp jakby utrudniony.

Był też oczywiście krótki spacer po samym miasteczku. Urokliwym, ze starą parterową zabudową.

Uliczka.jpg

Niekiedy jeszcze drewnianą.

Kolorowe drzwi.jpg

Rynek wysadzany rzecznymi kamieniami przypomina mi trochę jakieś miasteczko z dzikiego zachodu.

Muzeum Regionalne.jpg

Zabytkowy warowny klasztor.

Baszta.jpg

Kościół niestety znowu niedostępny w środku ze względu na popołudniową adorację sióstr klarysek.

Brama klasztoru.jpg

Obok niego m.in. brama szeklerska i źródełko św. Kingi.

Brama szeklerska.jpg

Mój zimowy wypad do Nowego Sącza/Starego Sącza można obejrzeć tutaj

[Adler]

Ładne widoki z Woli Kroguleckiej.

[Comen]

Taki balkon z widokiem na góry. Jeśli chodzi o jesienne kolory to w pełni prezentują się aktualnie w okolicach Gruszowca na stoku Śnieżnicy.

[gar]

Jesienne kolory w pełnym rozkwicie są obecnie w Bieszczadach. Rewelacja.

[Adler]

I w Niskim. Przykład: okolice Radocyny.

[Comen]

Ciekawie by było zrobić listę miejsc gdzie można znaleźć ładne jesienne krajobrazy. Niekoniecznie w górach choć przyznaję Bieszczady są pod tym względem niepodrabialne.

[gar]

Taka lista byłaby chyba wyjątkowo długa.