Dolnośląskie: Polanica-Zdrój 13 sierpnia 2017
: 23 sie 2017, o 20:45
Jeszcze jedno uzdrowisko w Kotlinie Kłodzkiej odwiedziliśmy w słoneczną niedzielę - dzień przed wyjazdem z wakacji. Miejscowość leży nad rzeką Bystrzycą u podnóża Gór Bystrzyckich. W centrum miasteczka rzeka rozdziela się na 2 ramiona tworząc podłużną wysepkę. Przy połączeniu ramion kamienisty cypelek z fontanną.
Trochę czasu zajęło znalezienie sensownego miejsca postojowego. Okazało się np. że parking pod miejscową "Biedronką" jest płatny. W końcu zostawiliśmy auto darmowo pod jednym z miejscowych pensjonatów. Osią uzdrowiska jest długa promenada prowadząca wzdłuż rzeki przy której pełno jest rozmaitych knajpek, sklepów z pamiątkami oraz innych tego typu atrakcji. W sumie ta część Polanicy przypomina trochę zakopiańskie Krupówki i w ogóle Polanica przypomina bardziej modny górski kurort a mniej nobliwe uzdrowisko w typie Lądka. Więcej tutaj też zwykłych turystów a mniej typowych kuracjuszy. Na wzgórzu ponad promenadą wznosi się miejscowy kościół parafialny którego dzwony słychać z daleka.
Pochodzi z początków XX wieku, ale w okolicy już 200 lat wcześniej wybudowano klasztor. Jego zabudowania weszły potem w skład obiektu sanatoryjnego - tak czy siak jest on dzisiaj opuszczony i niszczeje.
Nieco w głębi na stoku wzgórza rozpoczyna się duży park zdrojowy. Przy wejściu do niego jest muszla koncertowa, pawilon uzdrowiskowy z pijalnią wód oraz teatr im. Mirosławy Ćwiklińskiej.
Postać polskiej aktorki uwidoczniona jest także na pomniczku ustawionym po północno-wschodniej stronie parku. To taki posążek nobliwej damy z pudelkiem.
W pobliżu jest jeszcze kilka rzeźb przedstawiających sławne postacie a na środku łąki tzw. polanickie "Śniadanie na trawie" dość zgrabnie ilustrujące słynny obraz Edwarda Maneta. Przystajemy przed ruchomą grającą fontanną zmieniającą co chwila sposób tryskania.
To obowiązkowe miejsce dla kuracjuszy. Wszyscy robią sobie tutaj pamiątkowe zdjęcia.
Główna aleja parkowa prowadzi do altany z ujęciem wody mineralnej na niewielkim pagórku.
Dalej jest skwer z rododendronami, kamienny pomnik Adama Mickiewicza i już na stoku Piekielnej Góry kolejny polanicki symbol - pomnik białego niedźwiedzia.
Ustawiono go ponoć w miejscu do którego sięgał lodowiec w swoim najdalszym położeniu w Kotlinie Kłodzkiej. Idziemy jeszcze do zachodniej części parku do tzw. parku szachowego. Na skwerze mieści się tu duża szachownica z plastikowymi figurami.
Warto nadmienić, że w tym śląskim kurorcie odbywa się co roku memoriał Akiby Rubinsteina - turniej szachowy o ustalonej przez lata renomie w którym uczestniczyli m.in. słynni mistrzowie świata Anatolij Karpow i Garri Kasparow.
W pawilonie przy wejściu do parku niewielka galeria sztuki i przystanek turystycznego pociągu którym objechać można całe miasteczko. Ostatnim punktem programu jest letni tor saneczkowy na stoku trochę powyżej uzdrowiska. Przyjemna przejażdżka sprawia radość zwłaszcza najmłodszemu uczestnikowi naszej wycieczki. Ciekawe bo przy pobliskiej Alei Wojska Polskiego znajdowała się kiedyś ekstrawagancka willa "Gniazdko" z rozmaitymi ozdobami i hasłami na fasadzie i w ogrodzie. Opisują ją stare przewodniki. Dzisiaj jest to raczej nie rzucający się specjalnie w oczy obiekt prywatny a jedyną pozostałością dawnych zdobień jest niewielka balustradka na chodniku obok.