Kościól w Ślemieniu.jpg
Od wnętrza ciekawsze są może okoliczne figury kultowe.
Niebieska figura.jpg
Tuż obok kościoła znajduje się plac dumnie nazwany rynkiem którego większą część zajmuje sztuczny akwen zwany poziomą fontanną. Po wycieczce górskiej można by tu sobie wymoczyć zmęczone nóżki bo ławki stoją bezpośrednio w wodzie.
Pozioma fontanna.jpg
Od przystanku cofam się kawałek w kierunku skansenu folkloru żywieckiego. Po drodze mijam niewielki park ze starą zabytkową lipą oraz malowniczymi pergolami.
Lipa w parku ślemieńskim.jpg
Pergola.jpg
Mam szczęście bowiem tego dnia do skansenu zawitał rajd samochodów retro. Poszczególne auta właśnie przyjeżdżają do bramy skansenu.
Stare samochody.jpg
Połączenie starych chałup z równie starymi wehikułami sprawia, że ma się wrażenie cofnięcia w czasie.
Chata i samochód retro.jpg
Poszczególne budynki nie są niestety szczegółowo opisane. Żeby wiedzieć więcej trzeba zakupić przewodnik po ekspozycji za 10 zł. Ja poprzestałem tylko na spacerku.
Chata w skansenie.jpg
Biała chata.jpg
Do większości domów można zajrzeć. Są stare meble, stroje i narzędzia gospodarskie.
Wnętrze chaty.jpg
Pomieszczenie gospodarcze.jpg
Z izb rozlegają się ponadto nagrane głosy i dźwięki, np. zwierząt gospodarskich czy rozmaitych maszyn. Natomiast na terenie skansenu nie ma żywego inwentarza jak to ostatnio bywa w modzie. W budowie jest drewniany kościół.
Budowa kościółka.jpg
Poza starymi wiejskimi domami obejrzeć można m.in. młyn wodny, spichlerz, karczmę, aptekę oraz kilka kapliczek i piwniczek.
Kapliczka w skansenie.jpg
Ale dzisiejszą atrakcją są oczywiście samochody. Od starych Fordów T po Trabanta albo miniaturowego Steyra.
Chyba najstarszy.jpg
Steyr.jpg
Kierowcy nie tylko z Polski ale także Austrii czy Czech.
Czerwone cacuszko.jpg
Fajnie to wszystko odnowione i co najważniejsze na chodzie. Ze skansenu cofam się w kierunku centrum wsi. Szlak niebieski biegnie boczną dolinką. Przy jej początku szkolne schronisko młodzieżowe a naprzeciwko ruiny wielkiego pieca. Szkoda że słabo zagospodarowane. Wraz ze starą drewnianą chatą obok mogłyby stanowić równie ciekawy kompleks zabytkowy.
Ruiny wielkiego pieca.jpg
Jeszcze o kapliczkach w okolicy. Są tu takie dość oryginalne ukazujące upadek Chrystusa.
Upadek pod krzyżem.jpg
Jedną mijam w tej bocznej dolince. Inna ciekawa znajdował się już na grzbiecie pod szczytem Bakowa.
Kapliczka pod szczytem Baków.jpg
Dość strome choć kilku stopniowe podejście prowadzi na grzbiet w okolicach Gachowizny. Na ten szczyt o niezbyt pięknej nazwie trzeba odbić jakieś 200 m w lewo.
Gachowizna.jpg
Dawniej Gachowizna słynęła z pięknego widoku na południe. Dzisiaj szczyt zarósł a lepsze widoki można podziwiać z polany zejściowej w kierunku wsi Hucisko. Babia Góra stąd prezentuje się bardzo oryginalnie, bo jest prawie prawie zasłonięta przez bliższy Jałowiec.
Widok spod Gachowizny.jpg
Ponad nim wyłania się tylko sama jej grań szczytowa. Ale lepsze widoki obejrzę jednak idąc dalej ku zachodowi. Żółty szlak ma charakter górskiej "promenady" biegnącej czasem samym grzbietem, czasem nieco poniżej grzbietu od strony północnej.
Pilsko.jpg
Na południowy wschód.jpg
Letnie kwiaty na łąkach.
Łąka na szczycie Ubocza.jpg
Są dziewanny, rumianki, dziurawce, krwawniki. Fioletowe chabry i wierzbówka kiprzyca.
Górski kwiat.jpg
Widoki lepsze są z łąk obok szlaku. Jak na Beskid Makowski przystało osiedla pną się tutaj na same szczyty gór. Pod Bakowem mijam osiedle Olszówka z domkiem skandynawskim na działce pod lasem.
Nad osiedlem Olszówka.jpg
Dalej droga asfaltowa dociera na grzbiet w przysiółku Madeje. Dom przy końcu drogi jest już opuszczony, ale te poniżej wyglądają na zamieszkane.
Stra chata na Madejach.jpg
Najpiękniejszy widok na południe z łąki na Garlejów Groniu (trzeba odbić trochę w lewo od szlaku ale na polu znajduje się improwizowana ławeczka). Panorama Babiej Góry i grupy Pilska z trzema kopulastymi szczytami oraz bliższą dolinom Romanką.
Grupa Pilska z Garlejów Gronia.jpg
Naprzeciwko za doliną Pewelki niższy zalesiony Lasek.
Babia Góra i Lasek z Garlejów Gronia.jpg
Szlak żółty kluczy w zejściu mijając jeszcze jedną widokową polankę nad samą Jeleśnią a potem schodząc stromo w dół do osiedla Janikówka i stamtąd serpentynami asfaltową drogą do głównej doliny. Z zejścia otwierają się widoki na zachód na Beskid Śląski.
W kierunku Skrzycznego.jpg
Dolina Pewelki pod Jeleśnią.jpg
Z Jeleśni spod stacji kolejowej jadę do Żywca a tam łapię bus powrotny do Krakowa.
Stacja kolejowa w Jeleśni.jpg