Kilka spostrzeżeń:
- do ścieżki Leśniczówka Brenzberg kierujemy się spod hotelu Nadleśnictwa drogą w stronę Tarnawy Niżnej (jakieś 300 metrów)
- szeroka ścieżka leśna ostro pod górę (ok. 20 min.)
- u góry pozostałości piwnic oraz fundamentów leśniczówki, a jakieś 50 metrów dalej obelisk z krzyżem między dwoma drzewami (pamiętajmy, że 74 zamordowane tam przez UPA osoby nigdy nie zostały pochowane).
- od dawnej leśniczówki na wieżę jest jakieś 20 min.
- z Mucznego na Jeleniowate ma być niebawem wytyczony szlak turystyczny (schodziliśmy tym wariantem w pełnym błocie, bardzo ślisko!).
- turyści nie wiedząc o Brenzbergu szturmują tym, jeszcze nie wytyczonym szlakiem samą wieżę
- droga prowadząca do Tarnawy w opłakanym stanie, niczym drogi lokalne na Ukrainie (zawieszenie w samochodzie jeszcze ok)
- samo Muczne nie leży na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego, ale Tarnawa już tak (bilety do parku można kupić w Bazie nad Roztokami)
- po drodze kilka drewnianych platform widokowych (np. bobry)
- w Smolniku w końcu udało się zwiedzić zabytkową cerkiew, obecnie kościół rzymskokatolicki (obiekt wpisany na listę UNESCO)
- w Uhercach Mineralnych browar Ursa Maior (piwa znośne smakowo, ale ceny zaporowe - butelka piwa 500ml za 12 i 18 zł)
Coś sobie jeszcze może przypomnę...
