Padło na kilkukrotnie już przez nas zdobywany Veľký Choč, ale widoki z niego są tak zachwycające, że nikt z ekipy nie sprzeciwiał się.
Wszyscy mieliśmy jakieś swoje rodzinne plany na późne popołudnie, no i pączki czekały, bo to przecież Tłusty Czwartek, chcieliśmy się "rozprawić" z Chočem w możliwie krótkim czasie.
Auto zostawiliśmy na parkingu w miejscowości Valaská Dubová (649 m npm) i stamtąd niebieskim szlakiem doszliśmy na Stredną poľanę (1248 m npm). Dalej planowaliśmy iść zielonym , ale okazało się, że jest wyznaczony zimowy szlak, który w zasadzie w całości pokrywa się z czerwonym.
Veľký Choč ma to do siebie, że widać z niego wszystko... a w każdym bądź razie wiele - Tatry Zachodnie i częściowo Wysokie, Liptovską Marę, Niżne Tatry, Wielką Fatrę, Małą Fatrę, Beskid Żywiecki...
Jak już się napatrzyliśmy, to schodziliśmy tą samą drogą.









https://flic.kr/s/aHsmz2HzeK