Strona 1 z 1

Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 6 paź 2018, o 21:40
autor: Norden
Jak ogarnę zdjęcia, to kiedyś będzie ;)
1.jpg
2.jpg
3.jpg

Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 6 paź 2018, o 22:08
autor: gar
Ładne stadko kozic ustrzeliłeś !

Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 7 paź 2018, o 00:29
autor: Comen
No! Zdjęcia zdecydowanie!

Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 15 paź 2018, o 11:09
autor: evil
Piękne zdjęcia Norden, ale u Ciebie to norma :)

Re: Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 10 gru 2018, o 08:52
autor: Norden

Re: Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 10 gru 2018, o 09:24
autor: Comen
Wschód, zachód czy jedno i drugie?

Re: Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 10 gru 2018, o 10:39
autor: Adler
Plener jak i samo wykonanie zdjęć na wysokim poziomie. (Y)

Re: Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 22 gru 2018, o 19:36
autor: Norden
Pewne prognozy i dobra pogoda na 3 dni w lecie w Tatrach to rzadkość. Wyjeżdżam autobusem o 11 z Tarnowa do Krakowa, przez korki do Zakopca dojeżdżam dopiero przed 17. Czarny podrzuca mnie na Przełęcz Huciańską - start około 19 - i odprowadza pod Białą Skałę. Dalej idę już tylko sam. Mam ze sobą około 4 lity picia. Schodzę w szarówce z Siwego Wierchu. Dalej po ciemku. Cisza aż w uszach dzwoni. I Perseidy. Na Salatyn docieram przed 23. Zimą na skiturach upatrzyłem sobie tam fajną miejscówkę. Następnego dnia ruszam trochę późno, bo po 7. Fragment od Huciańskiej do Smutnej Przełęczy to dla mnie zupełna nowość. Na Banikowskiej Przełęczy pierwsi ludzie. Banówka przereklamowana... Chyba najbardziej spodobał mi się Pachoł. Jest dość ciepło, słońce grzeje mocno - na nizinach podobno upał +35. Na Rohaczu Ostrym i Wołowcu dzikie tłumy. Nad Jamnickim Stawem Niżnym pierwsze tankowanie i godzinny popas. Na Wołowcu jestem około 15:00. Pojawia się trochę niegroźnych chmur. Od Jarząbczego ponownie pustki. Około 20 melduję się na Pyszniańskiej. Drugie tankowanie do pełna w źródełku 15 minut poniżej przełęczy. Tuż po zachodzie słońca zrywa się silniejszy wiatr i temperatura bardzo szybko spada... ... 9 rano wreszcie na Ciemniaku. Dalsza droga bez większej historii. Przed 13 jestem na Liliowym. Udało się... Ze wszystkich szczytów opuściłem tylko Suche Czuby i Goryczkową - szlak trawersuje je bokiem. Dystans 44km, ASC: 5700m. Zaraz po zejściu z grani robi się gorąco jak w piekarniku. I jeszcze kilkugodzinny powrót autobusami przez Kraków i Tarnów do domu...
http://www.mapytatr.net/PRODUKTY/MAPY_T ... ach_i.html

Re: Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 22 gru 2018, o 22:23
autor: Comen
A drugi nocleg gdzie?

Re: Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 22 gru 2018, o 22:43
autor: Norden
Comen pisze:
22 gru 2018, o 22:23
A drugi nocleg gdzie?
Odcinek pomiędzy Przełęczą Pyszniańską a Czerwonymi Wierchami jest wyłączony z ruchu turystycznego...
Nie żebym się bał o tym pisać, ale nie chcę propagować ani zachęcać do chodzenia po rezerwatach...

Re: Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 23 gru 2018, o 08:19
autor: Comen
A rozumiem ;)

Re: Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 29 lis 2019, o 10:48
autor: Norden
Chcę to przebiec w lecie 2020. Szukam chętnych:)

Re: Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 29 lis 2019, o 22:17
autor: Adler
Na pewno ich tutaj znajdziesz. (L)

Re: Relacja: Granią Tatr Zachodnich > 6-8 sierpnia 2018

: 8 gru 2019, o 21:31
autor: tango
Galizier pisze:
29 lis 2019, o 22:17
Na pewno ich tutaj znajdziesz. (L)
10/10 (B)