Jak obiecywaliśmy (sobie... ) - tak zrobiliśmy... <tak> W niedzielę 28 września ok. godz. 8 rano "zameldowaliśmy się" na Przełęczy Kłodzkiej i ruszyliśmy niebieskim szlakiem w kierunku szczytu Kłodzkiej Góry.
Początkowo szlak prowadzi dość ostro pod górę...
"Niebieski" jest dobrze i czytelnie oznakowany...
Po dość stromym i "zadyszanym" podejściu idziemy już szeroką leśną drogą...
W jednym miejscu trzeba jednak trochę uważać by nie przegapić szlaku... Zagadaliśmy się trochę z Yaretzkową (myśleliśmy, że taka "autostrada" będzie już aż do skrzyżowania z żółtym szlakiem...) i nie zauważyliśmy, że nagle niebieski zbacza w wąską ścieżkę po lewej stronie... Na nasze szczęście nad wszystkim czuwała marta271 (która nota bene jest od jakiegoś czasu stałym uczestnikiem naszego "sudetowania" <tak> ) i w porę "sprowadziła nas na "właściwą" drogę... <tak>
Ścieżka to wchodziła w las to znowu wracała na szeroką drogę którą szliśmy do tej pory...
Wg mapy, tą drogą powinniśmy "zameldować" się na szczycie po ok. 1 godz. 20 minutach. Nam zajęło to ok. 1 godz. 50 minut... Wszystko przez obecne wszędzie (a na szlaku w szczególności) ... błoto, błoto, błoto...
Na szczęście pogoda dopisywała, więc nic nie było w stanie popsuć nam przyjemności z wędrówki...
Ostatnie 10 minut przed szczytem pokonujemy żółtym szlakiem...
I... "wreszcie" <lol> jest... Kłodzka Góra"...
Ponieważ w odległości kilkunastu metrów od drzewa z tą tabliczką 9wyraźnie widoczna ścieżka) dostrzegliśmy jeszcze PTTK'owskie oznaczenie szczytu, więc jeszcze jedna fota właśnie w tym miejscu...
Powrót tą samą drogą to już kilkadziesiąt minut. Nawet błoto na szlaku zdążyło już miejscami przeschnąć... Sama droga nie jest jakoś rewelacyjnie ciekawa... Prawie cały cas prowadzi lasem, bez żadnych widoków - krajobrazów... "Urozmaiceniem" są jedynie dość monotonne podejścia pod górkę i zejścia w dół..., podejścia i zejścia... i tak chyba ze 4 czy 5 razy... Ale "do przeżycia"... Gdyby tylko nie to błocko... <nie> Więcej czasu niż zejście z góry zajęło nam oczyszczenie się z błota po dotarciu do parkingu... <lol> A czas naglił, bo przed nami "majaczyła' już w oddali zaplanowana jeszcze na ten sam dzień Orlica... <tak> <tak>
Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Relacja: Kłodzka Góra (765 m n.p.m.)- 28.09.2014
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Relacja: Kłodzka Góra (765 m n.p.m.)- 28.09.2014
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
Relacja: Kłodzka Góra (765 m n.p.m.)- 28.09.2014
Podejście na Kopę Przedzamecką faktycznie w pytunię , krótkie ale strome.
Lecz co ja tu widzę , jakieś bicie rekordów , samochodowe desanty i szybko na górę i z powrotem?! Nie wstyd Wam ;p ?!
Lecz co ja tu widzę , jakieś bicie rekordów , samochodowe desanty i szybko na górę i z powrotem?! Nie wstyd Wam ;p ?!
Relacja: Kłodzka Góra (765 m n.p.m.)- 28.09.2014
Czyli co lepsze "slowfood" czy "fastfood"?
Co ciekawe góra z dwoma szczytami? Jedna tabliczka przy szlaku, druga tabliczka gdzieś w lesie obok?
Co ciekawe góra z dwoma szczytami? Jedna tabliczka przy szlaku, druga tabliczka gdzieś w lesie obok?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Kłodzka Góra (765 m n.p.m.)- 28.09.2014
No, jak się ma do dyspozycji tylko niedzielę i dodatkowo 2 x po 200 km autem to trzeba niestety się sprężać... Więcej czasu na "łazikowanie" mamy tylko w czasie urlopów... :|Michun pisze:co ja tu widzę , jakieś bicie rekordów , samochodowe desanty i szybko na górę i z powrotem?!
Jak się ma więcej czasu to na pewno "slowfood"... W naszym przypadku teraz wchodzi w grę niestety tylko "fastfood"... <lol>Comen pisze:Czyli co lepsze "slowfood" czy "fastfood"?
Ta "w lesie obok" jest starsza z widocznymi śladami "zębów czasu" i myślę, że właściwy szczyt jest właśnie przy niej... <mysli> Ta nowsza - na drzewie - została chyba umieszczona bardziej dla turystów, gdyby nie zauważyli tej w bocznej dróżce... <tak>Comen pisze:Co ciekawe góra z dwoma szczytami? Jedna tabliczka przy szlaku, druga tabliczka gdzieś w lesie obok?
"Nie pytaj, jak to daleko? Zapytaj, co ciekawego możesz zobaczyć po drodze..."
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;
https://picasaweb.google.com/grazynajarek" onclick="window.open(this.href);return false;