IS_DSC04669.jpg
Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 15 lat!
Relacja: Dolina Kościeliska, Smreczyński Staw (1 lipca 2014)
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Relacja: Dolina Kościeliska, Smreczyński Staw (1 lipca 2014)
Jeszcze nigdy nie byłem nad Stawem, ale planuję go razem z Pyszniańską Przełęczą...
Relacja: Dolina Kościeliska, Smreczyński Staw (1 lipca 2014)
>anna0078:
super fotorelacja, a zdjęcie 6- żywa woda chyba w Potoku Kościeliski- megasuper!
Ja takowych nie mam. Marzyło mi się to przejście od przeczytania I wyd. "W stronę Pysznej". Podczas wejść na Bystrą/Błyszcza przymierzałem się do tego dwukrotnie, jednak zawsze miałem za dobrą pogodę, a dokładniej widoczność.
Ale nie zrezygnowałem jeszcze z tego marzenia.
super fotorelacja, a zdjęcie 6- żywa woda chyba w Potoku Kościeliski- megasuper!
Przypuszczam, że masz uprawnienia do przejścia przez Pyszną, ew. możesz zdobyć zezwolenie.Norden pisze: Jeszcze nigdy nie byłem nad Stawem, ale planuję go razem z Pyszniańską Przełęczą...
Ja takowych nie mam. Marzyło mi się to przejście od przeczytania I wyd. "W stronę Pysznej". Podczas wejść na Bystrą/Błyszcza przymierzałem się do tego dwukrotnie, jednak zawsze miałem za dobrą pogodę, a dokładniej widoczność.
Ale nie zrezygnowałem jeszcze z tego marzenia.
Relacja: Dolina Kościeliska, Smreczyński Staw (1 lipca 2014)
Jeśli Norden go nie ma to nikt go nie ma... <tak>tadeks pisze:Przypuszczam, że masz uprawnienia do przejścia przez Pyszną,
Relacja: Dolina Kościeliska, Smreczyński Staw (1 lipca 2014)
nie mam :/yaretzky pisze:Jeśli Norden go nie ma to nikt go nie ma... <tak>tadeks pisze:Przypuszczam, że masz uprawnienia do przejścia przez Pyszną,
trzeba się wybrać odpowiednią porą dnia (roku)... Ale nie zawsze się udaje... Mi już jeden raz się nie udało

Relacja: Dolina Kościeliska, Smreczyński Staw (1 lipca 2014)
A dokładniej, to przymierzałem się do zejść, do czułem, że to łatwiejsze orientacyjnie i "bezpieczniejsze". Trasę z Pyszniańskiej do okolic schroniska sobie już obrałem, analizując ją z góry (Błyszcz, Siwa P.). Musi być odpowiedni dzień, poza sezonem i weekendem i odpowiednia, a dokładniej nieodpowiednia pogoda.
Relacja: Dolina Kościeliska, Smreczyński Staw (1 lipca 2014)
dokładnie <okok>tadeks pisze:A dokładniej, to przymierzałem się do zejść, do czułem, że to łatwiejsze orientacyjnie i "bezpieczniejsze". Trasę z Pyszniańskiej do okolic schroniska sobie już obrałem, analizując ją z góry (Błyszcz, Siwa P.). Musi być odpowiedni dzień, poza sezonem i weekendem i odpowiednia, a dokładniej nieodpowiednia pogoda.
ja kiedyś wybrałem się na wspinaczkę w środku dnia w niedzielę w sierpniu w nieodpowiednie miejsce :/
Relacja: Dolina Kościeliska, Smreczyński Staw (1 lipca 2014)
Aż tak ścigają?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Relacja: Dolina Kościeliska, Smreczyński Staw (1 lipca 2014)
Raczej pilnują, penetrują, a jak tego nie robią w celu łapanki w tym wyjątkowym rezerwacie ścisłym, to wykonują tam inne swoje obowiązki. I słusznie. Gdy leje, to tych innych obowiązków nie wykonują. I łapanek nie urządzają, może siedzą w schronisku i przez okno obserwują, czy ktoś nie zbliża się poza szlakiem. Wychodzą z założenia że małe jest prawdopodobieństwo, by ktoś tam łaził w niepogodę. (Sprawdzone i potwierdzone w innych rejonach)
A Pyszna miejsce to urokliwe, wielokrotnie opisywane we wspominkach z I połowy XX w. Nie chodzą tam ludzie powszechnie nazywani turystami. Chodzą tam raczej odmieńcy, nawiedzeni, pod wpływem i podobne osobniki, którym ulewa, błądzenie po nieznanym, my- oni, niespodziewanki.... Wystarczy.
A Pyszna miejsce to urokliwe, wielokrotnie opisywane we wspominkach z I połowy XX w. Nie chodzą tam ludzie powszechnie nazywani turystami. Chodzą tam raczej odmieńcy, nawiedzeni, pod wpływem i podobne osobniki, którym ulewa, błądzenie po nieznanym, my- oni, niespodziewanki.... Wystarczy.
Relacja: Dolina Kościeliska, Smreczyński Staw (1 lipca 2014)
Swoją drogą jeśli już tak "off road" to ja bym się przeszedł do Wantuli.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/