We wtorek wyjechaliśmy służbowo do Szczyrku. Moi służbowi koledzy nie za chętni byli do dreptania, więc po przyjeździe na miejsce wyruszyłem solo w trasę (wtorek był tylko dniem dojazdu na konferencję)
Z przełęczy Salmopolskiej, gdzie łaskawie podrzucili mnie autem moi koledzy, przez Beskid Węgierski
szlakiem czerwonym do "Chaty Wuja Toma"..zejście do Szczyrku i...obrady do czwartkowego obiadu który kończył konferencję
... w czwartek zabrałem plecak i bambetle góralskie i zielonym ze Szczyrku wdrapałem się pod Klimczok do schroniska (nocleg).
Jako, że czas był jeszcze wczesny, już na lekko pokręciłem się w okolicach Magury troszkę ścieżkami znakowanymi a troszkę nie
Piątek...śniadanie "Pod Klimczokiem", plecak na plecy i lekkim truchtem pod "Błatnią"...po godzince czy półtorej już byłem w pokoju schroniskowym, już się przepakowywałem i przez obie Cisowe i Czupel zszedłem do Jaworza.
W lesie przed Jaworzem natknąłem się na łany czosnku niedźwiedziego, którego narwałem pół plecaczka a i pożarłem na miejscu też troszeczkę. Od tej pory do końca wycieczki liście czosnku były dodatkiem do kanapek a ja roztaczałem wokół siebie aromatyczną woń <lol> . Żeby nie chodzić dwa razy tą samą trasą powrót był zaplanowany i wykonany żółtym przez Przykrą.
Nocleg w "Błatniej" i już na ciężko przez Przykrą ale niebieskim w stronę Jeziora Wielka Łąka (ujęcie wody dla Bielska Białej)
...koło jeziorka zmieniam szlak na żółty, podchodzę pod Szyndzielnię i melduję się w schronisku...zapowiadają deszcz...
W niedzielę zrywam się skoro świt...bo mam mieć gości...najpierw przychodzi pod Szyndzielnię Remi, a za nią wdrapuje się Darek...teraz już w trójkę wchodzimy na Klimczok. Po drodze mijamy niedzielnych turystów popijających czystą gorzką żołądkową na śniadanie <tak> ...twardziele

na przełęcz Kołowrót, później żółtym przez Kołowrót i Kozią Górę do "Stefanki"...tutaj już kłębią się tłumy niedzielne...pozostało nam zejście zielonym do Bielska Białej. Mijamy po drodze ruiny toru saneczkowego...z 1899 r. Był to swego czasu najdłuższy naturalny tor saneczkowy w Europie.
Ponieważ nie zrobiłem tam żadnych zdjęć więc pozwalam sobie wkleić linka bo to naprawdę ciekawa budowla (a właściwie jej ruiny)
http://www.wykop.pl/ramka/1483569/ruiny ... r-galeria/
I to tyle..."swoje" zdjęcia z wycieczki wkleję wieczorem.