Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 września
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 września
Dzień pierwszy:
Widokówka ze skansenu w Sanoku - rynek galicyjski Nad Sanem
Dzień drugi:
Tak zwana e-turystyka w Ustrzykach Górnych
Ruszamy w góry Już na połoninie Rozległe widoki na Tarnicę i Bieszczady Ukraińskie Szczyt Połoniny Caryńskiej 1297 m n.p.m. wg tabliczki Cmentarz w Brzegach Górnych
Dzień trzeci:
Gościnna brama ośrodka Siekierezada w Cisnej Owce na drodze do Komańczy. Czekamy aż przejdą Klasztor w Komańczy Cerkiew w Komańczy - nowa, odbudowana po pożarze
Widokówka ze skansenu w Sanoku - rynek galicyjski Nad Sanem
Dzień drugi:
Tak zwana e-turystyka w Ustrzykach Górnych
Ruszamy w góry Już na połoninie Rozległe widoki na Tarnicę i Bieszczady Ukraińskie Szczyt Połoniny Caryńskiej 1297 m n.p.m. wg tabliczki Cmentarz w Brzegach Górnych
Dzień trzeci:
Gościnna brama ośrodka Siekierezada w Cisnej Owce na drodze do Komańczy. Czekamy aż przejdą Klasztor w Komańczy Cerkiew w Komańczy - nowa, odbudowana po pożarze
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Sporo ciekawych miejsc na trasie tegorocznego zlotu.
Najlepsze były owce i ten pies, który popatrzył z jedyną w swoim rodzaju pogardą w naszą stronę. <lol>
Najlepsze były owce i ten pies, który popatrzył z jedyną w swoim rodzaju pogardą w naszą stronę. <lol>
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Pies nas zamordował! <lol>Przemek pisze:Najlepsze były owce i ten pies, który popatrzył z jedyną w swoim rodzaju pogardą w naszą stronę. <lol>
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
No niestety mina psa bezcenna bo nieuchwytna na zdjęciu
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Teraz dopiero zauważyłem, że na Caryńskiej wymienili tabliczki PTTK-owskie. <mysli>
Jeszcze rok temu były prawie w strzępach.
Jeszcze rok temu były prawie w strzępach.
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
To samo powiedziałem dziś pewnej osobie, której opowiadałem wrażenia.Comen pisze:No niestety mina psa bezcenna bo nieuchwytna na zdjęciu
Jeszcze nigdy nie widziałem takiego spojrzenia w wykonaniu psa. Sądziłem, że to jest zarezerwowane wyłącznie dla ludzi i kotów.
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
szkoda że nikomu nie udało się zdjęcia zrobić.
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Kilka moich z Cisnej i Komańczy (niedziela, 15.09):
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
A ja pozwoliłam sobie co nieco napisać....
Piątek 13 raczej nie zapowiada się pechowo. Dziś wieczorem zaczyna się przeca 3 zlot Forum
Chłopaki przybędą dopiero wieczorem, więc razem z creamcheesem mamy czas, żeby się gdzieś przejść.
Wybór pada na szczyt Korbani. Wybór o tyle prosty, bo idzie się na nią z Bukowca. Wstajemy rano i udajemy się w stronę miejscowego kościoła. Idziemy cały czas za drogą asfaltową. Kiedy się kończy idziemy dalej leśnym duktem.
Idziemy sobie do góry, jakiś czas widzimy oznaczenia jakiejś ścieżki dydaktycznej, które po pewnym czasie znikają i idziemy na czuja.
Dochodzimy do nazwijmy to umownie skrzyżowania :D Jako, że nosze okulary podchodzę bliżej, żeby przeczytać drogowskazy. I zaczynam się śmiać :D z opisu <lol>
Idziemy szlakiem zielonym, który ma nas doprowadzić na szczyt Korbani. Oznaczenia na drzewach są i w samo południe dochodzimy na szczyt
Chwila relaksu i odpoczynku we wrześniowym słonku. Krótki posiłek i w drogę. Tym razem musimy być ostrożni, bo schodzimy nieoznakowaną ścieżką.
Ktoś jednak przed nami był sprytny i oznaczył drogę na drzewach na czerwoną farbą. Wychodzimy na wielką polanę na przełęczy. Creamcheese ma chyba intuicje albo na tyle dobrze zna już Bieszczady, bo idzie w dobrym kierunku. Mijamy mała kapliczkę i kierujemy się w stronę Łopienki, gdzie stoi odnowiona cerkiew.
Kiedy widzimy ją w oddali, postanawiamy zejść łąką. Jak się okazuje tam też jakaś ścieżka jest. Koło cerkwi widać porządki przed zimą i przygotowania do niej. Przed nią stoją konie. Wchodzimy do środka. Pasjonaci i zapaleńcy zajęli się tym miejscem, które odżywa powoli.
Po chwili zadumy idziemy w stronę drogi. Pora powoli wracać. Spacer po asfalcie nie jest czymś miłym, więc kiedy tylko słyszymy nadjeżdżające auto, machamy w nadziei do podwózkę.
W końcu się udaje i korzystamy z okazji. A mamy jeszcze chwile do przyjazdu chłopaków, więc idziemy na pysznego pstrąga w Terce (podobno najlepsze w całych Bieszczadach).
Posileni, pełni sił idziemy do Bukowca. Po powrocie czekamy na przyjazd Comena i Przemka. W końcu wieczorową porą puka do naszych drzwi brunet. Nawet dwóch brunetów
Szybkie przywitanie i spotykamy się na świetlicy na wieczorku zapoznawczym. Ja i trójka „rządząca”
Taki był opis na drogowskazach <lol>
Piątek 13 raczej nie zapowiada się pechowo. Dziś wieczorem zaczyna się przeca 3 zlot Forum
Chłopaki przybędą dopiero wieczorem, więc razem z creamcheesem mamy czas, żeby się gdzieś przejść.
Wybór pada na szczyt Korbani. Wybór o tyle prosty, bo idzie się na nią z Bukowca. Wstajemy rano i udajemy się w stronę miejscowego kościoła. Idziemy cały czas za drogą asfaltową. Kiedy się kończy idziemy dalej leśnym duktem.
Idziemy sobie do góry, jakiś czas widzimy oznaczenia jakiejś ścieżki dydaktycznej, które po pewnym czasie znikają i idziemy na czuja.
Dochodzimy do nazwijmy to umownie skrzyżowania :D Jako, że nosze okulary podchodzę bliżej, żeby przeczytać drogowskazy. I zaczynam się śmiać :D z opisu <lol>
Idziemy szlakiem zielonym, który ma nas doprowadzić na szczyt Korbani. Oznaczenia na drzewach są i w samo południe dochodzimy na szczyt
Chwila relaksu i odpoczynku we wrześniowym słonku. Krótki posiłek i w drogę. Tym razem musimy być ostrożni, bo schodzimy nieoznakowaną ścieżką.
Ktoś jednak przed nami był sprytny i oznaczył drogę na drzewach na czerwoną farbą. Wychodzimy na wielką polanę na przełęczy. Creamcheese ma chyba intuicje albo na tyle dobrze zna już Bieszczady, bo idzie w dobrym kierunku. Mijamy mała kapliczkę i kierujemy się w stronę Łopienki, gdzie stoi odnowiona cerkiew.
Kiedy widzimy ją w oddali, postanawiamy zejść łąką. Jak się okazuje tam też jakaś ścieżka jest. Koło cerkwi widać porządki przed zimą i przygotowania do niej. Przed nią stoją konie. Wchodzimy do środka. Pasjonaci i zapaleńcy zajęli się tym miejscem, które odżywa powoli.
Po chwili zadumy idziemy w stronę drogi. Pora powoli wracać. Spacer po asfalcie nie jest czymś miłym, więc kiedy tylko słyszymy nadjeżdżające auto, machamy w nadziei do podwózkę.
W końcu się udaje i korzystamy z okazji. A mamy jeszcze chwile do przyjazdu chłopaków, więc idziemy na pysznego pstrąga w Terce (podobno najlepsze w całych Bieszczadach).
Posileni, pełni sił idziemy do Bukowca. Po powrocie czekamy na przyjazd Comena i Przemka. W końcu wieczorową porą puka do naszych drzwi brunet. Nawet dwóch brunetów
Szybkie przywitanie i spotykamy się na świetlicy na wieczorku zapoznawczym. Ja i trójka „rządząca”
Taki był opis na drogowskazach <lol>
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Sobota. Dzień wyjścia.
Dziś nasze forumowe wyjście. Padło na Połoninę Caryńską. Wyjeżdżamy samochodem Admina na niego padło :D A może sam się zaoferował??? Już nie pamiętam :>
Jedziemy do Ustrzyk Górnych. Pogoda jest dobra, bo nie pada i słońce nie praży
Na miejscu czekamy jeszcze na dwójkę forumowiczów, którzy Ciągle w drodze i jakoś dojechać nie mogą :D
W końcu w sześcioosobowym składzie wyruszamy w stronę Carycy
Ludzików trochę jest, w końcu to weekend i nie tylko my mamy ochotę na wędrówkę. Zaczynamy powolne podejście na połoninę. Idziemy krok za krokiem. Najpierw wszyscy razem, ale wiadomo każdy ma swoje tempo i trzeba iść własnym rytmem. W wiacie ja, Creamcheese i Comen postanawiamy poczekać na pozostałą trójkę forumowiczów. Jak wielkie jest nasze zdziwienie kiedy dochodzi do nas tylko Przemek… Hmmm…. <mysli>
A co z pozostałą dwójką??? Niedźwiedź ich zjadł czy co…. Hmmm <mysli> No chyba aż tak groźnie nie wyglądaliśmy, a tempo też raczej nie było jakieś mordercze… wtedy jeszcze mamy nadzieję, że spotkamy się z nimi w Bukowcu w ośrodku.
Po chwili odpoczynku idziemy dalej. Humory dopisują, pogoda też. Wychodzimy na Połoninę i razem z innymi turystami podziwiamy widoki. W większości mijamy się w przeciwnych kierunkach. Pasmo Rawek trochę za chmurami, ale była też okazja zobaczyć je w pełni okazałości. Chwila odpoczynku na Połoninie i idziemy dalej w końcu musimy zejść do Brzegów. Krok za krokiem idziemy dalej. Schodzimy koło cerkwiska. Stąd tylko pozostaje nam dostać się do Bukowca.
My z creamcheesem łapiemy stopy i jakoś docieramy do Bukowca. Mamy nadzieje, że Comen i Przemek też jakoś do nas dotrą. W ośrodku zastanawiamy się i szukamy dwójki forumowiczów, którzy cofnęli się ze szlaku. Gdybyśmy chociaż wiedzieli jakie to auto było… hmmmm… może pojechali jeszcze na jakieś zakupy czy co???
Cóż, czekamy do wieczornego ogniska, gdzie wszystko się wyjaśnia. Na wieczorne ognisko dociera za to Abderyta i Mousie z pysznym poczęstunkiem W sumie im moja „zupka” też smakowała Rozpalamy ognisko i smażymy kiełbaski. Nagle pojawia się jeszcze jedna osoba – Amber – której należy się Szacun za to, że chora przybyła jednak na spotkanie i krótką rozmowę. Swoją drogą mam nadzieję Amber, że już zdrowa jesteś i tak o to trwają Polaków nocne rozmowy…
W miłym towarzystwie warto zawsze….
Dziś nasze forumowe wyjście. Padło na Połoninę Caryńską. Wyjeżdżamy samochodem Admina na niego padło :D A może sam się zaoferował??? Już nie pamiętam :>
Jedziemy do Ustrzyk Górnych. Pogoda jest dobra, bo nie pada i słońce nie praży
Na miejscu czekamy jeszcze na dwójkę forumowiczów, którzy Ciągle w drodze i jakoś dojechać nie mogą :D
W końcu w sześcioosobowym składzie wyruszamy w stronę Carycy
Ludzików trochę jest, w końcu to weekend i nie tylko my mamy ochotę na wędrówkę. Zaczynamy powolne podejście na połoninę. Idziemy krok za krokiem. Najpierw wszyscy razem, ale wiadomo każdy ma swoje tempo i trzeba iść własnym rytmem. W wiacie ja, Creamcheese i Comen postanawiamy poczekać na pozostałą trójkę forumowiczów. Jak wielkie jest nasze zdziwienie kiedy dochodzi do nas tylko Przemek… Hmmm…. <mysli>
A co z pozostałą dwójką??? Niedźwiedź ich zjadł czy co…. Hmmm <mysli> No chyba aż tak groźnie nie wyglądaliśmy, a tempo też raczej nie było jakieś mordercze… wtedy jeszcze mamy nadzieję, że spotkamy się z nimi w Bukowcu w ośrodku.
Po chwili odpoczynku idziemy dalej. Humory dopisują, pogoda też. Wychodzimy na Połoninę i razem z innymi turystami podziwiamy widoki. W większości mijamy się w przeciwnych kierunkach. Pasmo Rawek trochę za chmurami, ale była też okazja zobaczyć je w pełni okazałości. Chwila odpoczynku na Połoninie i idziemy dalej w końcu musimy zejść do Brzegów. Krok za krokiem idziemy dalej. Schodzimy koło cerkwiska. Stąd tylko pozostaje nam dostać się do Bukowca.
My z creamcheesem łapiemy stopy i jakoś docieramy do Bukowca. Mamy nadzieje, że Comen i Przemek też jakoś do nas dotrą. W ośrodku zastanawiamy się i szukamy dwójki forumowiczów, którzy cofnęli się ze szlaku. Gdybyśmy chociaż wiedzieli jakie to auto było… hmmmm… może pojechali jeszcze na jakieś zakupy czy co???
Cóż, czekamy do wieczornego ogniska, gdzie wszystko się wyjaśnia. Na wieczorne ognisko dociera za to Abderyta i Mousie z pysznym poczęstunkiem W sumie im moja „zupka” też smakowała Rozpalamy ognisko i smażymy kiełbaski. Nagle pojawia się jeszcze jedna osoba – Amber – której należy się Szacun za to, że chora przybyła jednak na spotkanie i krótką rozmowę. Swoją drogą mam nadzieję Amber, że już zdrowa jesteś i tak o to trwają Polaków nocne rozmowy…
W miłym towarzystwie warto zawsze….
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Widzę, że pogoda Wam się udała i mieliście piękne widoki. :-) to gdzie kolejny zlot?
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Kolejny Zlot to jak pamiętam też ściana wschodnia. Przynajmniej taki padł pomysł, bo silna grupa jest z Lublina, więc tam czy się myle Adminie??
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Z Korbanii podobno jest ciekawy widok na jezioro Solińskie. Pytanie czy wtedy była dobra widoczność, ale o ile sobie przypominam to w piątek chyba tak.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
tak jest ciekawy widok. Jednak jak usiedliśmy na trawce, zeby coś zjesc to creamcheese policzył, że tak z 20 drzewek jeszcze jakby wycięli to widok byłby jeszcze lepszy :D <lol> <lol> <lol>
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Dokładnie.Remi pisze:Kolejny Zlot to jak pamiętam też ściana wschodnia. Przynajmniej taki padł pomysł, bo silna grupa jest z Lublina, więc tam czy się myle Adminie??
Wrześniowy Lublin jest ciekawą propozycją.
Jestem "na tak". <tak>
-
- User
- Posty: 851
- Rejestracja: 10 paź 2010, o 16:51
- Lokalizacja: GieKSogród/Jaskółcze Gniazdo
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Lublin (starówka) rządzi! Idealne miejsce, by zakończyć pierwszą i rozpocząć drugą kadencję Forum.
"Oryginalność jest jedyną rzeczą, której użyteczności nie mogą pojąć nieoryginalne umysły” <John Stuart Mill, "O wolności">
- creamcheese
- User
- Posty: 1404
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
- Lokalizacja: Lublin
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Kochani!! Przyspieszcie ciutkę zlot IV i zróbmy go w sierpniu jak bedą Sztukmistrze!!...a przynajmniej przedzlot
Pozdrawiam z Tatr (deszczowych)
Pozdrawiam z Tatr (deszczowych)
"Człowiek potyka się nie o góry, a o kretowiska"
Konfucjusz
Konfucjusz
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Jeszcze rok.creamcheese pisze:Przyspieszcie ciutkę zlot IV i zróbmy go w sierpniu jak bedą Sztukmistrze!!...a przynajmniej przedzlot
Termin ustalimy w swoim czasie.
Remi,
fajne relacje. <okok>
- creamcheese
- User
- Posty: 1404
- Rejestracja: 17 lut 2013, o 09:54
- Lokalizacja: Lublin
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
To oczywiście był żart...ale świerki zarastają i już niedługo widoku nie będzie żadnego...Remi pisze:tak jest ciekawy widok. Jednak jak usiedliśmy na trawce, zeby coś zjesc to creamcheese policzył, że tak z 20 drzewek jeszcze jakby wycięli to widok byłby jeszcze lepszy :D <lol> <lol> <lol>
"Człowiek potyka się nie o góry, a o kretowiska"
Konfucjusz
Konfucjusz
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Dziekuję :> <tak>Remi,
fajne relacje. <okok>
pracuje pilnie na drugi kubek
Re: Fotorelacja z III Zlotu Forumowego Bukowiec 13-15 wrześn
Fajna relacja i cały opis - miło poczytać Remi :)
cóż ja wciąż kończę się kurować i potem zaczynam odpoczywać :)
Krótkie spotkanie, ale "bieszczadzkiego" kieliszka my wypili więc jest ok :)
cóż ja wciąż kończę się kurować i potem zaczynam odpoczywać :)
Krótkie spotkanie, ale "bieszczadzkiego" kieliszka my wypili więc jest ok :)