Kąty-Myscowa

[Comen]

A orientujecie się czy planowany zbiornik wodny Kąty-Myscowa na Wisłoce jest już w jakimś stopniu realizowany - czyszczenie terenu, budowa zapory?

[lucyna]

Z tego co wiem sprawa jest na etapie wydawania decyzji środowiskowych. Rząd ma program zabezpieczenia przeciwpowodziowego dorzecza górnej Wisły, gdzie jest ta inwestycja umieszczona. Nie wiem czy znajdzie środki, budowa ma kosztować miliard złotych. W sumie ma być realizowane na terenie województwa 3 tego rodzaju zalewy. Niezła kasa na to pójdzie. I to nie unijna, wątpię aby Bruksela zaakceptowała budowę zbiornika na terenie cennym przyrodniczo. Zabezpieczenie przeciwpowodziowe mogą zapewnić inne działania. Osobiście mnie interesuje kiedy wreszcie zwiększy się retencję lasów. Taż to gąbka, która od prawieków pochłaniała wodę, a następnie ją uwalniała. I to było z korzyścią dla człowieka i dla przyrody. Zwiększenie retencyjności i kilkuprocentowe lasów jest porównywane do budowy kilku dużych zbiorników. Na dodatek tańsze i efektywniejsze.

[Gollum]

To nie jest program tego rządu. Ten program ma co najmniej pół wieku. Każda władza coś tam dodaje, coś odejmuje i drze się, że ma program. I na tym darciu się kończy.
Retencji lasów się nie zwiększy. One będą ją miały taką, jaką mają, chyba że staną się zapuszczoną pierwotną puszczą, na co oczywiście sie nie zanosi. Tu ważne jest zwiekszenie lesistości. Prof. Stanisław Bac z wrocławskiej Akademii Rolniczej już dawno temu obliczył, że w polskich warunkach zwiękzenie lesistosci o jeden procent powoduje zwiększenie opadów o 5 procent. Las to - co wspomniała Lucyna Beata - chłonąca wodę gąbka. Jeden hektar lasu zatrzymuje 50 metrów sześciennych wody bez żadnych skutków dla siebie. Czyli tej masy wody po prostu nie widać. Dopiero gdy wody jest wielokrotnie więcej, w lesie robi się grząsko. Ta woda paruje, para się skrapla i jest deszcz. Że to prawda, sprawdziłem na przykładzie lubelskich obszarów chronionych, które są dokładnie przebadane pod każdym względem.
W Kazimierskim Parku Krajobrazowym, gdzie lasy zajmują niespełna 20 procent powierzchni, roczne opady wynoszą 595 mm.
We Wrzelowieckim Parku Krajobrazowym lasy to 40 procent powierzchni, i opady wynoszą już 656 mm. A oba parki dzieli 20 km w prostej linii!
Dysproporcje te widać też w przypadku Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego. W jego północnej części, gdzie są Lasy Parczewskie, jest o 12 procent opadów więcej niż w części południowej, gdzie są tylko nieduże (ale liczne) zagajniki.

[Adler]

Po przeszło dwóch latach pojawiły się konkrety w tej sprawie:
http://www.jaslonet.pl/aktualnosci/budo ... 15187.html