turystycznie-forum.pl

Moim zdaniem te elementy krajobrazu powinny pozostać na swoim miejscu i nie powinni ich usuwać bo kapitalnie komponują się w klimat Podkarpacia. W Końcu Podkarpackie to kolebka przemysłu naftowego. Może faktycznie my miejscowi już na to nie zwracamy uwagi bo kiwony, dla nas to taki trochę chleb powszedni tak jak szklanki z KHS;) ale przyjezdni widzą w tym jakąś atrakcję. Więc może lokalne władze powinny wytyczyć szlaki po architekturze przemysłowej wliczając działające jak i nie działające szyby naftowe, zwłaszcza w obrębie miast jak chociażby Krosno- Jedlicze, Jasło- Gorlice.

Koło Bóbrki, Wietrzna i Równego też tego sporo zostało i wygląda na czynne

dinksiarz pisze: ↑

13 sty 2018, o 20:50

ale przyjezdni widzą w tym jakąś atrakcję. Więc może lokalne władze powinny wytyczyć szlaki po architekturze przemysłowej wliczając działające jak i nie działające szyby naftowe, zwłaszcza w obrębie miast jak chociażby Krosno- Jedlicze, Jasło- Gorlice.

Widzą, widzą - wszak u siebie tego nie mają.
Pomysł bardzo dobry - tylko trzeba go podrzucić komu trzeba.

no niestety nie mam takich znajomości, a żule z pod sklepu się nie liczą raczej

Też tam byliśmy
Te maszyny świadczą o tym, że kiedyś byliśmy potęgą

zdjęcia z okresu 1910-1916
Najpierw wojenne:

kolejna porcja wojennych:

Pozostałe foty z tego okresu:

i dla gara tym razem dwa krośnieńskie ogóry

sorka za błąd w opisie, drugie zdjęcie to nie ewakuacja tylko transport samolotu. Ale niemiecki kronikarz na ostatnim zdjęciu wojennym też zrobił byka :D opisując zdjęcie jako Przemyśl

Krowy Panie przez miasto przepędzają. Lekki surrealizm jak na dzisiejsze czasy.

Ogóry rewelacja - krowy w mieście też dobre.
Konny transport samolotu ciekawy.

Kto jest na tym balkonie (1916r.)?
Co to za ludzie?

Budynek Apteki Pod Barankiem, jedna z najstarszych aptek w Krośnie, wciąż po dziś dzień znajduje się tam apteka. W 1916 roku mieściła się tam komendatura wojsk austro-niemieckich . Nie wiadomo jaka to okazja, jednakże na balkonie rozpoznano komendanta miasta ppłk Józefa Swobodę i ówczesnych zarządzających miastem oficjeli.

Coś dla miłośników II wojny światowej i Krosna przy okazji:

I na koniec historycznej sesji fotograficznej dom I sekretarza KC PZPR towarzysza Władysława Gomułki mieszczący się w Krośnie przy ul. Krakowskiej, dawniej była do dzielnica Białobrzegi. Dom nadal istnieje, w czasach PRL mieściło się tam muzeum Gomułki. Muzeum było punktem corocznych szkolnych wycieczek (co mnie bardzo cieszyło, bo w tym dniu nie było lekcji szkole i można było kupić sobie na dodatek oranżadę). Po zmianie systemu muzeum zlikwidowano a ekspozycję przeniesiono do Muzeum Podkarpackiego, a dokładnie do magazynu muzealnego.
Osobiście myślę, że jaka by to historia nie była, czy to doba czy zła, to jej się nie wyprzemy i Muzeum Podkarpackie w Krośnie powinno wyciągnąć eksponaty po towarzyszu Gierku i zrobić osobną wystawę jakby nie patrzeć o tym mieszkańcu Krosna i ogólnie z okresu PRL, moim zdaniem był by to ciekawy smaczek historyczny.

Gomułce czy Gierku? Pewnie przydadzą się przy okazji jakichś okolicznościowych wystaw.

sorki za błąd Gomułce oczywiście

Ciekawy filmik Polskiej Kroniki Filmowej o krośnieńskim lotnisku:

Pa, pa, pa, pa

ciekawe czy pa pa pa nadal lata

Kiedyś to były kontakty międzynarodowe.

Coś ciekawego z Krosna..... jest w mieście zespół muzyczny Fairies, który tworzą Małgorzata i Agnieszka Findysz. Nagrały w Krośnie i okolicach swój teledysk (fajne widoczki na Cergową). Aż milusio się robi, że w rodzinnym mieście coś jednak ciekawego się dzieje.
Zapraszam do zapoznania się z teledyskiem:




Artykuł o wydarzeniu z portalu krosno24.pl:
Siostry Małgorzata i Agnieszka Findysz z Krosna wraz z amerykańskim muzykiem i producentem Michaelem Lathamem, czyli zespół Fairies wydali nowy teledysk. ”Pink Panther” był nagrywany m.in. na krośnieńskim Rynku.
To trzeci teledysk zespołu obok „New me” oraz „All the things”. Klip „Pink Panther” czyli „Różowa pantera” zadebiutował w sieci w niedzielę, 9 czerwca. Singiel ma metaforyczny przekaz. - Pantera jest to zwierzę drapieżne, wywodzące się z niebezpiecznego świata rywalizacji i walki o przetrwanie. Natomiast róż jest symbolem zmysłowości oraz miłości. W teledysku te dwa światy przenikają się – tłumaczą Małgorzata i Agnieszka Findysz.
Zdjęcia do teledysku powstały w Krośnie i okolicach. Michael Latham rapuje na krośnieńskim rynku, opowiadając swoją historię. -Mike jeździ na motorze. Jest kuszony przez świat Wróżek – mówią siostry. - Świat, który pełny jest kreatywności i wolnego ducha. Wszyscy zmieniają się pod swoim wpływem i uzupełniają o nowe przestrzenie.
Agnieszka i Małgorzata tłumaczą, że w utworze chodzi poznanie swojej prawdy i dokopanie się do swoich marzeń. - W lustrze znajdziesz klucz do swojej duszy, w której będzie odpowiedź, jak o to wszystko zawalczyć.