turystycznie-forum.pl

No i poszło.
Buty zakupione. <hura>
Tym razem w sklepie stacjonarnym, w dobrych pieniądzach, wymierzone skrupulatnie.
Zdecydowałem się na buty podejściowe/trekkingowe (niskie) niemieckiej marki Salewa.
Nie ukrywam, że mam słabość do produktów tej marki. <skromny>

Salewa Mountain Trainer (szare)

Jak mówią: "to najnowsza odsłona najbardziej rozpoznawalnego modelu w asortymencie Salewy".
Model bez Gore-Texu.

Zastosowanie: na co dzień/trekking górski/skały/kamienie (wiosna/lato/jesień).

Cechy:
- gumowy otok (po ostatnich wędrówkach dla mnie rzecz niezbędna)
- konstrukcja podeszwy daje sztywność i stabilność (nie mogę się jeszcze przyzwyczaić do tego zwężenia z tyłu),
- podeszwa: Vibram z Climbing Zone (dobra przyczepność na skale i w trudnym terenie),
- cholewka: wykonana z naturalnej skóry zamszowej o grubości 1.6 – 1.8 mm,
- typ sznurowania: zapożyczony z butów wspinaczkowych,
- język: wszyty obustronnie,
- podszewka wykonana z siateczki Mesh (oddycha w lecie),
- wkładka Multi Fit Footbed (można optymalnie dopasować but do stopy - odlot <lol>),
- 3F System (mocne trzymanie pięty, amortyzacja).


Buty przetestuję w terenie po zimie.


P.S:
Dowiedziałem się tak przy okazji, że

buty Salewa Mountain Trainer używane są przez ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. <mysli>

Podgląd:

Galicjanin pisze: w dobrych pieniądzach,

Poproszę o doprecyzowanie dla której strony są to dobre pieniądze (dla Ciebie czy dla sklepu) i o jaką kwotę dokładnie chodzi (o ile to nie tajemnica).

"Prawdziwi gentlemani nie rozmawiają o pieniądzach".
W przypadku zainteresowania tematem czekam na PW.

Po sprawdzeniu butów w terenie obszerniejsza recenzja.

Galicjanin pisze:"Prawdziwi gentlemani nie rozmawiają o pieniądzach".
W przypadku zainteresowania tematem czekam na PW.

Po sprawdzeniu butów w terenie obszerniejsza recenzja.

Ja jestem cham zbolały <lol> Na PW poszło.

gar pisze:Ja jestem cham zbolały <lol>

Ja również należę do kliki chamów.. i prostaków. <rotfl> Proszę o oświatę w związku z "dobrymi pieniędzmi". I zdaje mnie się, że Salewa to już włoska marka z siedzibą w Bolzano.

http://www.salewa.pl/nowo-ci/kinga+bara ... xtrem+team

menel pisze:Ja również należę do kliki chamów.. i prostaków. <rotfl>

No to ja trzymam fason.

menel pisze:Proszę o oświatę w związku z "dobrymi pieniędzmi"

Galicjanin pisze:W przypadku zainteresowania tematem czekam na PW.

menel pisze:I zdaje mnie się, że Salewa to już włoska marka z siedzibą w Bolzano.
http://www.salewa.pl/nowo-ci/kinga+bara ... xtrem+team

Biorąc pod uwagę tylko aktualną siedzibę firmy to tak.
Ale przeglądając historię powstania tej marki (ludzi, wykonanie, logotyp, design), powyższe stwierdzenie wydaje się być nie do końca precyzyjne. Powiedziałbym coś na zasadzie: niemiecka myśl/precyzja, włoski temperament.
Lektura: http://www.salewa.pl/historia

Cena to jest istotne kryterium wyboru produktu. Możesz napisać stronę albo dwie zalet buta wg producenta, ale jeśli nie ma ceny to są to informacje zawieszone w powietrzu.
Z tego co widzę w necie to ok. 450 zł (?).
Hm. <mysli>

Michun pisze:Cena to jest istotne kryterium wyboru produktu. Możesz napisać stronę albo dwie zalet buta wg producenta, ale jeśli nie ma ceny to są to informacje zawieszone w powietrzu.

Szanuję Twoją opinię. Masz oczywiście do niej prawo.
Bierz jednak pod uwagę, że możliwe są również inne kryteria doboru produktu oraz motywacje przy zakupie tej czy innej rzeczy. W Internecie zakres cenowy jest różnorodny. Wystarczy dobrze poszukać i można sporo ugrać. <tak>

menel pisze:I zdaje mnie się, że Salewa to już włoska marka z siedzibą w Bolzano.

Miałem na myśli, że Niemcy wypromowali markę a obecnie firma jest włoska.

Galicjanin pisze:Buty zakupione. <hura>
Tym razem w sklepie stacjonarnym, w dobrych pieniądzach

Galicjanin, dla mnie to jest żadna informacja, chyba, że chciałeś się tylko pochwalić zakupem butów. A tu chyba nie ma o czym rozmawiać.

Kolega zaś nie doczytał specyfiki/problematyki tego wątku:

1. Założycielka wątku:

Fromena pisze:Piszemy, co sobie ostatnio kupiliśmy w sklepie turystycznym ;-) Gadżety, sprzęt, niezbędne przedmioty do uprawiania turystyki ;-)

2. Dopowiedzenie:

Galicjanin pisze:W temacie:
- podajemy nazwę (markę),
- opisujemy podstawowe cechy produktu (od producenta lub subiektywna opinia),
- dodajemy zdjęcie poglądowe produktu lub film (od producenta lub z Internetu).

menel pisze:A tu chyba nie ma o czym rozmawiać.

Tu już jak kto woli, według uznania.

Ok, po zapoznaniu się z problematyką wątku, nie będę zaśmiecał tegowoż i przepraszam za zaśmiecanie tego wątku.

Kilka zdjęć najnowszego nabytku "live":
Pisałem już, że szkoda mi ich brudzić/niszczyć, bo takie ładne? <skromny> <radocha>

Buty całkiem "zgrabne". Ciekawe jak z czyszczeniem... <mysli>

Fajne buciorki, chociaż słyszałem, że Salewy szybko się psują - podziel się recenzją po lecie

Rozalind pisze:słyszałem, że Salewy szybko się psują

Też tak słyszałem, zwłaszcza w odniesieniu do nowych serii produktów.
Czyżby pogorszenie jakości materiałów i staranności wykonania? <mysli>

Czas pokaże, a ja sprawdzę w różnych warunkach terenowych i pogodowych.
Lubię tę markę. <tak>

Zobaczymy jak to będzie, kolega miał Salewy i niestety lipa. Faktycznie wyglądają zacnie, ale są jednak ważniejsze kwestie. Mam nadzieję, że ten model będzie wyjątkowy :D

W szafie pojawiła się dzisiaj nowa koszulka termoaktywna na wiosnę/lato.

Salewa Rotek 2.0 Dry’ton

- z myślą o intensywnym wysiłku fizycznym,
- Dry’ton (sprawne odprowadzanie i odparowanie wilgoci + właściwości oddychające),
- siateczkowe boczne panele,
- UV Proof,
- płaskie szwy,

Koszulka już z nowym logo.
Pisałem o tym w zeszłym roku tutaj.

Nie podoba mi się to nowe logo, jest beznadziejne. :|
Zdecydowanie bardziej podobał mi się orzełek.
Ale nie dla logo kupiłem tę koszulkę.
Cenię sobie tę markę i jestem zadowolony z poprzedniej, również termoaktywnej.

Dołączyłam do miłośników Salewy i zakupiłam koszulkę termoaktywną tejże marki (model Sporty B.Tee). <hura>

Osobiście wole brubecka. Odziez tej marki nigdy nie zawodzi

Ja ostatnio kupiłem sobie torbę podróżną. Sporo latam, więc potrzebowałem jakiejś torby na kółeczkach i żeby można w nią było zapakować sporo rzeczy, bo czasem wyjeżdżam na dosyć długo. Jak na razie sprawdza się świetnie. Widziałem, że mają na tej stronie dużo sprzętu turystycznego (my nie zobaczymy!). Jak czegoś szukacie to polecam sprawdzić, można trafić na naprawdę świetne oferty.

W temacie o spodniach trekkingowych wspominałem już o nowym zakupie.
Przyszła pora na wymianę moich dosyć intensywnie używanych w przeszłości spodni Milo Nito.

Ze sporym rabatem kupiłem w zeszłym tygodniu spodnie "Salewa Terminal 2.0".
Wspominam o rabacie, gdyż w cenie standardowej są one dla mnie zdecydowanie za drogie.
Spodnie z kolekcji 2015 już z nowym logo jakże cenionej przeze mnie firmy.

Krótka charakterystyka od producenta:

- techniczny krój zaprojektowany do trekkingu, wspinaczki czy via ferraty;
- wykonane z podwójnie tkanej odmiany materiału Durastretch (tkanina posiada wysoce elastyczne właściwości, wysoce odporna na ścieranie czy rozdzieranie, skutecznie odprowadza powstającą podczas intensywnego wysiłku wilgoć, dzięki czemu ciało pozostaje w suchym, przyjemnym klimacie);
- materiał wyróżniający się również niskim poziomem przepuszczalności wiatru;
- specjalnie profilowane kolana oraz rozciągliwość materiału (umożliwiają nieskrępowaną płynność poruszania się w wymagającym terenie);
- kieszenie boczne oraz tylne zapinane na suwaki;
- specjalna impregnacja hydrofobowa DWR (materiał wierzchni wolniej namaka w kontakcie z wilgocią);
- materiał spodni zapewnia ochronę przed szkodliwymi promieniami UV – na poziomie UPF 50;
- dodatkowe wykończenie bakteriobójcze materiału (ogranicza szybki rozwój nieprzyjemnych zapachów powstających na materiale);

Ciekawostka:
Czytałem, że Terminale na co dzień noszone są przez ratowników TOPR. Salewa jest bowiem sponsorem TOPRu.

Fotka poglądowa:
I tak oto niepostrzeżenie stałem się fanem Salewy...
Przez kilka ostatnich lat, stopniowo (że użyję klasyka) "zanabywałem" buty, skarpety, spodnie trekkingowe, koszulkę termoaktywną, softshell i plecak.
Myślę jeszcze o polarze, ale to w dalszej perspektywie, bo aktualnie mam nieco inne priorytety wydatkowe, niezwiązane z odzieżą outdoorową.

Najnowszy zakup.

Koszulka Salewa Tesido Dry S/S Tee.

Charakterystyka:
- materiał Dry’ton® (wytrzymały, świetnie oddycha i rewelacyjnie odprowadza wilgoć z powierzchni ciała),
- wygodny krój,
- raglanowe rękawy dla zwiększenia komfortu,
- materiał zapewnia ochronę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym na poziomie 25+ UPF,
- rozciągliwy materiał, zapewniający swobodę ruchów,
- koszulka o szybkoschnących właściwościach.

Druga w kolekcji, ale ta z lepszego materiału.
Idealna do moich beskidzkich wędrówek. <tak>

Kupiłem Skarpety Lorpen Midweight Hiker T2HM

Dały radę do -10 st. C w letnich butach górskich.
Generalnie jestem z nich b. zadowolony. <hura>

Więcej inf. o nich np. tutaj:
http://e-pamir.pl/product-pol-6040-Skar ... -T2HM.html

Dla porządku muszę jednak przyznać, że jak przy -6 st C (plus lekki wiaterek) siedziałem nieruchomo około pół godziny na Grzesiu (i przy tym nieco już zmarzłem) to czułem zimno również w czubkach palców u stóp.

Hm... Dodam jeszcze trochę szczegółów o tych skarpetach (na wypadek gdyby link miał obumrzeć...)

Lorpen Midweight Hiker T2HM to skarpety z włóknem ThermoCool® przeznaczone do wycieczek górskich w trudnym terenie wiosną, jesienią i zimą. 40% Wełny Merino zapewnia idealny komfort termiczny, a nylonowe wzmocnienia na palcach, pięcie i goleniach zabezpieczają przed otarciem i zwiększają wytrzymałość skarpety.

Skład:

ThermoCool® 40%
Merino Wool 40%
Nylon 10%
Lycra 10%

Cena delikatnie rzecz ujmując - nie najniższa.

gar pisze:Cena delikatnie rzecz ujmując - nie najniższa.

Alkoholu nie pijam.
Papierosów nie palę.
Do kina nie chodzę.
Dzieci w domu jeść nie wołają.

A za jakość (np. Merino Wool) trzeba płacić
i tego się nie da przeskoczyć ani obejść.