Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!

Relacja: Bystra od południa (31 lipiec 2016)

Byłeś/Byłaś w górach? Pochwal się relacją, zdjęciami, filmem z Twojej wycieczki górskiej, trekkingu.
Regulamin forum
Prosimy o zachowanie następującego schematu w tytule relacji:
Pasmo górskie: dokładny cel wycieczki (data wycieczki)
Przykład:
Beskid Niski: Nieznajowa (15.07.2020)
Awatar użytkownika
tango
User
Posty: 641
Rejestracja: 27 lip 2014, o 02:44
Lokalizacja: Kraków

Relacja: Bystra od południa (31 lipiec 2016)

Post autor: tango » 25 sie 2016, o 12:57

Celem wycieczki było zdobycie najwyższego szczytu Tatr Zachodnich,
co z kolei miało na celu "rozchodzenie się" przed trudniejszymi wycieczkami.

Obrazek
Węzeł szlaków na parkingu w Podbańskiej. Godzina 7.05 rano.

Obrazek
Szlak na początku nie jest zbyt ciekawy, gdyż trzeba przejść obszar wiatrołomów po huraganie w 2004 roku.

Obrazek
Wiatrołom jednak w końcu się skończył...

Obrazek
Przydrożna tablica potwierdza, że jesteśmy w Dolinie Kamienistej.

Obrazek

Obrazek
Ścieżka, którą wiedzie szlak jest bardzo wąska i zarośnięta, co jest obiektywnym potwierdzeniem,
że ta trasa na Bystrą nie jest specjalnie uczęszczana. Dla mnie to jej atut i podniesienie jej atrakcyjności.

Obrazek
Tutaj na ścieżkę wpłynął strumień, albo - jak kto woli - ścieżka zeszła do koryta strumienia.
Bardziej urozmaicenie niż utrudnienie, a zarazem zwiastun dużej ilości rozmaitych strumieni, które trzeba będzie pokonywać na tej wycieczce.
Hm... Właściwie to tylko dwa strumienie, ale ścieżki przekraczać je będą wielokrotnie...

Obrazek
Widok na dalszą drogę w górę Doliny Kamienistej.

Obrazek

Obrazek
Kolejne pokonywanie strumienia.

Obrazek
Widok na dalszą drogę.

Obrazek
Widok w dól doliny na drogę już przebytą.

Obrazek
Bystra skrywa się w chmurach.

Obrazek
Widać już przełęcz!

Obrazek
Ostatnie metry przed węzłem szlaków na Przełęczy Pyszniańskiej.
To zdecydowanie nie było męczące podejście, gdyż wysokość zdobywało się stopniowo na bardzo długim odcinku.

Obrazek

Obrazek
W tle Kominiarski Wierch.

Obrazek
Widok z Przełęczy Pyszniańskiej na Dolinę Kościeliską.

Obrazek
To już widok z dalszego podejścia w stronę Przełęczy Pyszniańskiej.
W tle od lewej: Ciemniak, Tomanowy Wierch Polski, Kamienista.

Obrazek
Widok na Dolinę Kamienistą.

Obrazek
Podszedłem kawałek wyżej i znowu odwróciłem się wstecz.
Od lewej: Ciemniak, Tomanowy Wierch Polski, Kamienista.

Obrazek
Widok na polską stronę grani (w kierunku NW).

Obrazek
Gromadzące się chmury źródłem pewnego niepokoju.
Czy pogoda się utrzyma? Czy nie będzie burzy lub deszczu?

Obrazek

Obrazek
To już widok na Dolinę Bystrą.

Obrazek
Widok spod szczytu Bystrej na zachód. Szczyty grani głównej...

Obrazek
Ostatnie kilkadziesiąt metrów przed szczytem. Widoki skryły się we mgle...

Obrazek
I już szczyt Bystrej. Samotny turysta, który przyszedł od polskiej strony.

Wkrótce zacząła się burza. Deszcz, grad, po okolicznych szczytach niosły się odgłosy grzmotów...
W tej sytuacji nie zdecydowałem się na cierpliwie oczekiwanie na podchodzącego wolniej kolegę,
ale - gnany instynktem samozachowawczym - zacząłem schodzić w kierunku Doliny Bystrej.

Obrazek
Burza trwała równe pół godziny i już po burzy. Widok na dalszą drogę.
Z prawej, w dole, Dolina Bystra.

Obrazek
Widok na zachód, względnie północny zachód.

Obrazek
Widok na dalszą drogę.

Obrazek
Widok na górną część Doliny Bystrej. To do tego stawku będę musiał wkrótce zejść.

Obrazek

Obrazek
Zejście po bardzo stromym stoku okazało się nadspodziewanie wygodne,
gdyż poprowadzono je szerokimi zygzakami.

Obrazek
I już na dnie Doliny Bystrej. Mżący leniwie deszcz nie sprzyjał fotografowaniu...

Obrazek
...więc dużo niżej w dolinie...
...już w piętrze lasu...
Na horyzoncie oczywiście Niżne Tatry.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Węzeł szlaków na Drodze Nad Łąkami. Teraz trzeba nią tylko wrócić do Podbańskiej na parking...

Cała wycieczka "od parkingu - przez szczyt Bystrej - do parkingu" trwała 12 godzin 50 minut.
Udało się za dnia...

Za cały długi dzień spotkaliśmy na trasie jedynie kilkanaście osób! Jak na Tatry i czas wakacji,
a do tego jeszcze weekend, wynik bardzo zachęcający, aby tą trasę kiedyś jeszcze powtórzyć...

ODPOWIEDZ