wybraliśmy się na wspólną wędrówkę na Czupel - najwyższy szczyt Beskidu Małego.
Trasa: Międzybrodzie Bialskie, Rogacz, Czupel, Magurka Wilkowicka (schronisko), Międzybrodzie Bialskie.
Znam osoby z sieci, które tego dnia skomentowały warunki w Międzybrodziu jako: "Ale tu leje!".
Nam to nie przeszkodziło, ruszyliśmy w trasę -> deszcz, zimno, mgła (niektórzy byli zaopatrzeni nawet w peleryny).

Na czerwonym i niebieskim szlaku pustki, dopiero w schronisku pierwsi wędrowcy.
Na Czuplu sesja zdjęciowa oraz chłodniej i mglisto.
Yaretkzy sprawdził temperaturę, było 2 st. C. <leje>
Liczyliśmy na ogrzanie się w "schronisku górskim" na Magurce, ale niestety przeliczyliśmy się (brak ogrzewania). <uoee>
Dobrze przynajmniej, że jedzenie było ciepłe.
Ogólnie nie najlepsze wrażenie z pobytu w tejże placówce.

Po powrocie yaretzcy i Marta 271 ruszyli autem do Szczyrku, a my zostaliśmy na nocleg w Międzybrodziu.
Relację z drugiego dnia pozostawiam Yaretzkiemu, bo ja nie przygotowałem się odpowiednio do wycieczki.

Fotki z trasy: