Forum "Turystycznie" - najciekawsze forum turystyczne w sieci! Już od prawie 14 lat!
Psy na górskich szlakach
Psy na górskich szlakach
Ostatnio obserwuję nowe zjawisko polegające na masowym zabieraniu zwierząt domowych w góry. Wczoraj na Turbaczu pod schroniskiem naliczyłem 7 czworonogów. Oczywiście nie licząc lokalnych psów pasterskich. Jak to się mówi zwierzę też człowiek i szczyty górskie zdobywać powinno. Może macie jakieś swoje doświadczenia w tego typu turystyce. Czy zwierzęta są zadowolone z takich wycieczek? Co robić aby nie miały jakichś traumatycznych przygód - spotkań z owadami albo rozmaitymi zwierzętami leśnymi, itp.?
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Psy na górskich szlakach
Temat po części został już poruszony: viewtopic.php?f=78&t=1898
Jeśli chodzi konkretnie o Gorczański Park Narodowy, to w tamtejszym regulaminie znajdziemy:
Jeśli chodzi konkretnie o Gorczański Park Narodowy, to w tamtejszym regulaminie znajdziemy:
Tym bardziej dziwi mnie taki brak znajomości przepisów lub świadome lekceważenie powyższego.III. Zakazy i odpowiedzialność za ich naruszenie
20. Na terenie Parku zabronione są wszelkie działania mogące zniszczyć lub zmienić środowisko przyrodnicze, a w szczególności:
k) wprowadzanie psów, z wyjątkiem psów pasterskich wprowadzanych na obszary, na których dopuszczony jest wypas;
22. Osoby naruszające przepisy niniejszego regulaminu podlegają karze
zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, a także ponoszą odpowiedzialność odszkodowawczą za szkody na osobach i mieniu.
Psy na górskich szlakach
Schronisko na Turbaczu akurat nie jest objęte tymi przepisami bo leży poza granicami GPN podobnie jak sam szczyt Turbacza, aczkolwiek można domniemywać, że nie wszyscy turyści doszli na to miejsce od południa z Nowego Targu.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Psy na górskich szlakach
Na szlaku te pieski też widziałeś?
Skąd wychodziłeś?
Świadome łamanie przepisów lub brak wiedzy.
Skąd wychodziłeś?
Jestem pewny, że tak jest.
Świadome łamanie przepisów lub brak wiedzy.
Psy na górskich szlakach
Z Łopusznej ale na tym fragmencie akurat piesków nie było.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
-
- User
- Posty: 54
- Rejestracja: 18 maja 2017, o 17:55
Psy na górskich szlakach
Tu akurat Ty się wykazałeś brakiem wiedzy bo tak jak napisał wcześniej Comen schronisko na Turbaczu, szczyt i Hala Turbacz pod Czołem Turbacza nie są częścią parku narodowego, tak więc psy tam mogą przebywać legalnie także na szlakach z Nowego Targu, a także poza szlakami bo jako, że nie jest to PN to można tam się poruszać także poza szlakami. Jest to natomiast teren (poza terenami prywatnymi, których tam sporo) należący do Nadleśnictwa Nowy Targ, więc poruszając się po nim należy się stosować do przepisów Lasów Państwowych.
Psy na górskich szlakach
Jeśli chodzi o szczyt i jego okolice to racja. Zapominasz jednak kolego, że wychodząc od Koninek, Kudłonia, Lubomierza i Ochotnicy Górnej (GSB) owe przepisy są jednak lekceważone. Chodzi mi o trasę przejścia z pieskiem na szczyt.
-
- User
- Posty: 54
- Rejestracja: 18 maja 2017, o 17:55
Psy na górskich szlakach
Może i miejscowi z Ochotnicy chodzą tam sobie po okolicy z psami. Tam jest też trochę terenów prywatnych. Ale ogólnie to tam praktycznie nie ma ruchu turystycznego. Ile razy byłem na Jaworzynie czy Kudłoniu to nigdy tam nikogo nie spotkałem.
Psy na górskich szlakach
Klapkowicz pisze: ↑19 sie 2017, o 15:33Może i miejscowi z Ochotnicy chodzą tam sobie po okolicy z psami.
Nie tylko miejscowi. Ze Studzionek (nawet z dojazdem na Przełęcz Knurowską) i dalej przez Kiczorę przecież to Główny Szlak Beskidzki, dosyć często używany. Widziałem na tym szlaku sporo osób i nawet jedną zorganizowaną grupę młodzieży. Nie zapominajmy o równie często używanym (pewnie też z psami) szlaku z Koninek spod wyciągu. Moim zdaniem na tych dwóch odcinkach jest może nie wielki, ale na pewno zauważalny ruch turystyczny.Klapkowicz pisze: ↑19 sie 2017, o 15:33Ale ogólnie to tam praktycznie nie ma ruchu turystycznego. Ile razy byłem na Jaworzynie czy Kudłoniu to nigdy tam nikogo nie spotkałem.
Psy na górskich szlakach
Na Jaworzynie zawsze jakichś turystów spotykałem. Może nie tabuny jak w Morskim Oku, ale nie można powiedzieć że to szlak bezludny.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Psy na górskich szlakach
Kolejny przykład z dzisiaj, z Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Widzieliśmy w sumie 6-7 psów prowadzonych przez tylu samo poważnie wyglądających właścicieli (odcinek: Przełęcz Wyżniańska-Mała Rawka-Wielka Rawka). Zadam pytanie:
a) Głupota?
b) Brak wiedzy?
c) Świadome łamanie przepisów?
Wyprzedzę fakty:
To jest teren Bieszczadzkiego Parku Narodowego, a ci ludzie wędrują znakowanymi szlakami, za które płacimy bilety wstępu w wysokości 6zł/os.
Dodam, że nie mam nic do piesków. Sam byłem onegdaj troskliwym posiadaczem dobermana (suczki).
Na deser:
Pkt.2 Regulaminu BdPN z 2017r. (załącznik):
Widzieliśmy w sumie 6-7 psów prowadzonych przez tylu samo poważnie wyglądających właścicieli (odcinek: Przełęcz Wyżniańska-Mała Rawka-Wielka Rawka). Zadam pytanie:
a) Głupota?
b) Brak wiedzy?
c) Świadome łamanie przepisów?
Wyprzedzę fakty:
To jest teren Bieszczadzkiego Parku Narodowego, a ci ludzie wędrują znakowanymi szlakami, za które płacimy bilety wstępu w wysokości 6zł/os.
Dodam, że nie mam nic do piesków. Sam byłem onegdaj troskliwym posiadaczem dobermana (suczki).
Na deser:
Pkt.2 Regulaminu BdPN z 2017r. (załącznik):
Zabrania się wprowadzania psów na szlaki turystyczne i ścieżki przyrodnicze, za wyjątkiem odcinków
prowadzących wzdłuż dróg publicznych. Osoby niepełnosprawne mają prawo poruszać się po szlakach i ścieżkach wraz ze specjalnie oznaczonym psem asystującym.
Psy na górskich szlakach
Pewnie sami niepełnosprawni właściciele. Czytać nie umieją.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Psy na górskich szlakach
Raczej polska mentalność, czyli ja wiem lepiej, nikt nie może mi niczego zakazać i inni mogą mi naskoczyć.
Re: Psy na górskich szlakach
Wrzutka o psim rekordzie.
Mera, to pies, który wszedł najwyżej z wszystkich psów, na szczyt góry Baruntse - 7129 m npm (7162 m). Tak przynajmniej na teraz wiadomo.
https://www.latestly.com/social-viral/n ... 87471.html
O psie Lucky, który przeżył 7 dni na zboczach Mount Biernstadt w G. Skalistych na prawie 4000 m. I o spontanicznej akcji ratowania Lucky.
https://www.outsideonline.com/1870206/d ... e-mountain
O psach w górach, o ich przygodach, również o tym, że nawet zdobywają Koronę Gór Polski poczytać można na blogu:
https://www.piesturysta.pl/
Mera, to pies, który wszedł najwyżej z wszystkich psów, na szczyt góry Baruntse - 7129 m npm (7162 m). Tak przynajmniej na teraz wiadomo.
https://www.latestly.com/social-viral/n ... 87471.html
O psie Lucky, który przeżył 7 dni na zboczach Mount Biernstadt w G. Skalistych na prawie 4000 m. I o spontanicznej akcji ratowania Lucky.
https://www.outsideonline.com/1870206/d ... e-mountain
O psach w górach, o ich przygodach, również o tym, że nawet zdobywają Koronę Gór Polski poczytać można na blogu:
https://www.piesturysta.pl/
Re: Psy na górskich szlakach
Po ostatnich zmianach przepisów TANAP, wędrówki z psami po słowackiej części Tatr są już nielegalne:
https://www.tanap.sk/wp-content/uploads ... tanapu.pdf
Osobiście popieram, przecież to oczywiste, że każde dzikie zwierzę w Tatrach, nawet misie, kiedy tylko widzi lub słyszy psa przeżywa jakiś tam dodatkowy stres... Wystarczy, że mają go aż nadto ze strony "dwunożnych"
https://www.tanap.sk/wp-content/uploads ... tanapu.pdf
Osobiście popieram, przecież to oczywiste, że każde dzikie zwierzę w Tatrach, nawet misie, kiedy tylko widzi lub słyszy psa przeżywa jakiś tam dodatkowy stres... Wystarczy, że mają go aż nadto ze strony "dwunożnych"
Re: Psy na górskich szlakach
Czy ja wiem czy misie przeżywają akurat stres na widok ratlerka, jeśli nawet szczeka. Większym stresem dla misia będzie raczej spotkanie z istotą dwunożną, która dysponuje jakimś tam potencjałem destrukcji w stosunku do dzikiego zwierzęcia. A przynajmniej może mieć głupie pomysły. Misie też czasami pojawiają się w miejscach, w których być nie powinny i trudno im to mieć za złe.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Psy na górskich szlakach
Co ty się tego misia akurat przyczepiłeś? W Tatrach jest jeszcze mnóstwo innych mniejszych chronionych zwierząt Poza tym może być w górach choć 1 miejsce wolne od psów, za którymi akurat osobiście nie przepadamComen pisze: ↑2 sty 2024, o 15:36Czy ja wiem czy misie przeżywają akurat stres na widok ratlerka, jeśli nawet szczeka. Większym stresem dla misia będzie raczej spotkanie z istotą dwunożną, która dysponuje jakimś tam potencjałem destrukcji w stosunku do dzikiego zwierzęcia. A przynajmniej może mieć głupie pomysły. Misie też czasami pojawiają się w miejscach, w których być nie powinny i trudno im to mieć za złe.
Re: Psy na górskich szlakach
Bo akurat o misiu napisałeś. Ja nie mówię, że park narodowy ma być wybiegiem dla sfory psów, jednak tabuny ludzi zapewne też zwierzętom dzikim nie służą, ale jak widać się kalkulują.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
Re: Psy na górskich szlakach
TPNowi za 2022 na pewno się kalkuluje A 2023 zapewne nie będzie gorszy
https://gazetakrakowska.pl/w-tatry-wesz ... 1-17417861
Re: Psy na górskich szlakach
Za 2023 może wyjść około 5 milionów. Zabójcza frekwencja jak na tak niewielki obszar. Tak dla porównania ciekawe jaką frekwencję ma Magurski PN i ile lat mu zajmie sprzedanie tylu biletów ile sprzedaje TPN w ciągu jednego roku.
Re: Psy na górskich szlakach
W Magurskim PN nie ma tych nachalnych budek, w których "pod toporem" trzeba kupić bilet.
- petruss1990
- User
- Posty: 1024
- Rejestracja: 15 maja 2011, o 16:58
- Lokalizacja: Hrubieszów/Lublin
Re: Psy na górskich szlakach
Co do psiaków lubię bardzo, ale... one mnie nie zawsze. Już 2 razy napadły mnie kundle, nie będące na smyczach.
Jeżeli mają latać luzem i kąsać to wolę żeby nie było ich na szlakach wcale...
Jeżeli mają latać luzem i kąsać to wolę żeby nie było ich na szlakach wcale...
Re: Psy na górskich szlakach
Popytaj ludzi, jak robią, gdy nie ma przymusu w postaci budek. To, że bilety są i obowiązują pisałem tu chyba z 10 lat temu.
Re: Psy na górskich szlakach
Mimo wszystko w Tatrach jest po prostu więcej ludzi. Jak szliśmy przez Swierzowa to minęły nas może 2 osoby. Jak szedłem na Nosal to odcinków gdzie nie widać było innego turysty nie pamiętam.
Nie byłem wszędzie, ale mam to na uwadze
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/
A może coś o Szwecji? http://swevirtual.blogspot.com/