turystycznie-forum.pl

Warunki mało ciekawe. Ja to nazywam zgniłą zimą. Sporo mokrego śniegu. Do tego padający deszcz i marna widoczność (niezłe widoki były tylko około 7-8 rano). Szlaki w różnym stanie, ale idąc na Małą Raczę zapadaliśmy się po pas w ciężkim śniegu.

Na Wielkiej Raczy spotkaliśmy ekipę, która trasę Przegibek - Wielka Racza pokonała w 7 godzin (czas szlakowy 3 h 30 min). I już wiadomo jakie są warunki w górach.

Rozumiem że przy takiej pogodzie jakichkolwiek widoków nie było się co spodziewać.

Przez 3 dni widoki dalsze pojawiły się przez niecałą godzinę, widoki bliższe podobnie a poza tym widoczność oscylowała między kilkoma a kilkudziesięcioma metrami.

Warunki będą się poprawiać, zrobi się chlapa (deszcz).

Od Wetliny w Bieszczadach pełna zima, idealne warunki na ski-tury, na "beton" spadło 15 cm świeżego śniegu. Zjazdy z Caryńskiej i Rawek (pięknie widoczne Tatry) w pełnym słońcu poezja.

Kumpel jest w Tatrach, dzisiaj pogoda była piękna.

Wczoraj pogoda w Beskidzie Morawsko - Śląskim świetna. Na szlakach różnie. Raz śnieg, raz lód, raz sucho, raz błoto - wszystko zależy od miejsca i wysokości.

Na jaką górę wchodziliście?

Na żadną. Pobłąkałem się samotnie trochę po dolinie Czeladenki i okolicach.

Połoniny w Bieszczadach mocno przetopione, śniegu coraz mniej.
Jak zwykle ostatnie miejsce na ski-tury oferują jeszcze Rawki, chociaż tam też go ubywa z każdym dniem. W piątek i sobotę dojeżdżaliśmy do samego schroniska, dzisiaj ostatnie 400 metrów trzeba było już przypiąć je do plecaka.

Izby - Hańczowskie Góry Rusztowe 28.01.2024

W niedzielę i poniedziałek w Beskidzie Żywieckim piękna zima, a poniżej 600 m n.p.m. zimy brak. Dziś w Cieszynie praktycznie wiosennie, ale gdy patrzy się na szczyty Beskidu Morawsko-Śląskiego to widać, że zima szybko nie odpuści.

A jak tam szlak na Krawculę. Nie było ślisko z racji zamarzania i odmarzania?

Szlak na Krawculę super. Śniegu tyle, że szło się bardzo przyjemnie. Zejście było świetne w 2/3. Końcówka była mniej przyjemna, bo na Kubiesówkę dotarł z Glinki pług i zabrał śnieg odkrywając lód, więc trzeba było uważać. W poniedziałek było jeszcze ciekawiej. Były miejsca fajnie dośnieżone, był czysty lód a tam gdzie słońce mocno operowało suchy asfalt się pojawił.

Śnieg schodzi w tempie zastraszającym jak na luty. Parking na Kubalonce (760 m n.p.m.) praktycznie bez śniegu (trzyma się jeszcze warstwa lodu). Kuligi na tej wysokości już tylko na kołach. Niżej śnieg tylko na stokach (Wisła i Ustroń). Wokół stoków zgniła jesień.

Podobno wzrasta zagrożenie powodziowe. Powodzie w lutym. Do czego to doszło.

Powiało!
https://wydarzenia.interia.pl/wiadomosc ... Id,7313164

Początki dzisiejszej "burzy piaskowej" w Małopolsce Na Pogórze dotarła po południu...
<https://www.facebook.com/watch/?v=1857595108011383>

Jestem na Podhalu i rzeczywiście widać to dziwactwo. Ciepło, wieje a Tatry na wyciągnięcie ręki, ale takie jakby za mgłą. I tak od południa do wieczora.

No tak w Krakowie też to nieźle widać. Niby słonecznie i ciepło ale mgiełka wyraźna.

Dziś rano widoki były, ale około południa wszystko się zmieniło. Ciepło jest ale widoków na wyższe partie gór praktycznie żadnych.

Druga połowa kwietnia będzie chłodniejsza niż druga połowa lutego...
https://korbielow.net/kamera-rysianka/
Pozostaje nadzieja, że cieplejszego lutego niż ten ostatni już nigdy nie będzie...

Nadzieje raczej płonne zważywszy na trendy.

Wczoraj w górach (Stożek w Beskidzie Śląskim) złapały mnie kilkukrotnie drobne opady śniegu. Niemniej wędrowało się bardzo przyjemnie i na szlakach bardzo mało błota.